Bycie nałogowcem –
ciąg dalszy. Jestem uzależniona po wsze czasy od Book Tour'ów.
Mają same plusy
i zero minusów – no może poza przymusem oddania książki :P Najlepszym BT miejscem jest blog Cyrysi. Ile ona ich prowadzi, to aż mózg paruje. Nie zawsze uda mi się załapać, ale tym razem jest sukces :D
Zapraszam na recenzję drugiego tomu serii Dymilly.
i zero minusów – no może poza przymusem oddania książki :P Najlepszym BT miejscem jest blog Cyrysi. Ile ona ich prowadzi, to aż mózg paruje. Nie zawsze uda mi się załapać, ale tym razem jest sukces :D
Zapraszam na recenzję drugiego tomu serii Dymilly.
Trzysta pięćdziesiąt dziewięć dni. Tak długo na to czekałam. Tak długo odliczałam. Minęło trzysta pięćdziesiąt dziewięć dni, odkąd widziałam go po raz ostatni.
Fabuła
Eden i Tyler nie widzieli się od pamiętnych wakacji w Santa Monica. Minęło tyle dni, sekund, minut. Próbowali zapomnieć o tym, co ich łączyło. Dla dobra swojego i rodziny. Jednak, czy tak łatwo zapomnieć
o miłości? Spotykają się ponownie z Nowym Jorku, kiedy to Eden przyjeżdża do Tylera na wakacje, które mają trwać sześć tygodni. Oddaleni od rodziny, znajomych, czują że ich miłość powraca, a wakacyjny flirt to coś więcej, niż chwilowa słabostka. Jak bohaterowie poradzą sobie z powracającym uczuciem? Czy zdecydują się być znowu razem? Co na to ich rodzina?
Eden i Tyler nie widzieli się od pamiętnych wakacji w Santa Monica. Minęło tyle dni, sekund, minut. Próbowali zapomnieć o tym, co ich łączyło. Dla dobra swojego i rodziny. Jednak, czy tak łatwo zapomnieć
o miłości? Spotykają się ponownie z Nowym Jorku, kiedy to Eden przyjeżdża do Tylera na wakacje, które mają trwać sześć tygodni. Oddaleni od rodziny, znajomych, czują że ich miłość powraca, a wakacyjny flirt to coś więcej, niż chwilowa słabostka. Jak bohaterowie poradzą sobie z powracającym uczuciem? Czy zdecydują się być znowu razem? Co na to ich rodzina?
I nagle wszystko we mnie się rozpada. Moje serce przestaje bić. Płuca zapadają się w sobie. Krew rzednie. Gardło przeszywa ból – całe moje ciało staje się siedliskiem bólu.
Moim
zdaniem
Kiedy
tylko dowiedziałam się o kontynuacji serii Dymilly, zapiszczałam z
zachwytu. Jest to dość duży wyczyn, ponieważ nie zdarza mi się
to często :) Musiałam wiedzieć co się wydarzy między Eden i
Tylerem. Co przyniesie ich ponowne spotkanie. Jak zawsze, w
problemie, przybył Book Tour i Cyrysia, która wpisała mnie na
listę. Zostało tylko czekać. Po wizycie listonosza, szybko
rozdarłam kopertę i zasiadłam do czytania. Iii.... się nie
zawiodłam, ale po kolei.
Pozytywnie
nastawiona po pierwszej części, wiedziałam czego oczekuję.
Ok, czego potrzebuję. Kolejnej dawki Tylera :D Autorka bardzo dobrze i sprawnie, buduje napięcie i wprowadza czytelnika w rollercoaster emocji. Temu nikt nie zaprzeczy. Tworzy historie, które czytelnik pochłania, a książka kończy się
Ok, czego potrzebuję. Kolejnej dawki Tylera :D Autorka bardzo dobrze i sprawnie, buduje napięcie i wprowadza czytelnika w rollercoaster emocji. Temu nikt nie zaprzeczy. Tworzy historie, które czytelnik pochłania, a książka kończy się
w mgnieniu oka. Łzy,
smutek, dramat, powaga, rozpacz, radość, ekstaza, przyciąganie,
seksualne napięcie – jest wszystko, a nawet i więcej. Bohaterowie
są barwni wyraziści. Każdy z nich ma cechy wyróżniające.
Pierwszy zawód pojawił się w przypadku Eden. Nadal ma jedną
manierę, która przyprawia mnie o chęć wycia do księżyca.
Nazywam to syndromem rozkapryszonej księżniczki i
matrony-posiadaczki. O kurde... Wiem, że młodość rządzi się
swoimi prawami, ale nie można też przeginać. Są momenty, kiedy
chcę wejść do książki i strzaskać ją po twarzy. Jej reakcje wychodzą znacznie poza zazdrość. Wiem, że chce mieć Tylera tylko dla siebie, ale
nie są syjamskimi bliźniakami sklejonymi po wsze czasy. Miłością
też można zadusić :D
Książka
opiera się, w głównej mierze, na przeżywaniu rozterek i dylematów
E i T. Nic dziwnego, cała historia się na tym opiera. Jednak,
Estelle,wprowadziła elementy, za które będę ją wielbić po wsze
czasy :) Spacer po Nowym Jorku :D Idealnie wplotła atmosferę NY i
miejsca. Pozwoliła na wycieczkę w wyobraźni. Jestem jej za to
bardzo wdzięczna, ponieważ sama była w Wielkim Jabłku
i mogłam z sentymentem przespacerować się po Times Square, czy pójść na spacer do Central Parku :)
i mogłam z sentymentem przespacerować się po Times Square, czy pójść na spacer do Central Parku :)
Dramaty
głównych bohaterów, są ciekawie przeplatane przez postaci
drugoplanowe. Poznajemy Snake'a i przyjaciółkę Tylera z grupy. Nie
zabrakło także starych znajomych z pierwszej części. Zdecydowanie
nie zabrakło. Tiffani wraca jak małe tsunami, żeby siać
spustoszenie i powodować mini spazmy mojego organizmu. Jak ja tej
baby nie lubię :P Niespodziewane
odwiedziny Rachel, Dean'a i Tiffani, wprowadzą sztorm w spokojne i
iddylyczne życie E i T. Co zrobi dziewczyna kiedy będzie miała w
jednym miejscu: chłopaka, z którym jest od dwóch lat i miłość
jej życia? Przyznaje, że jest to punkt ścierny moich przekonań.
Bardzo chcę, żeby miłość wygrała, jednak nie akceptuje
oszukiwania drugiego człowieka. Szczególnie tak dobrego jak D. Książka
napisana jest jeszcze lepiej niż pierwsza część, jednak niektóre
wątki są dla mnie niezrozumiałe.
Jak Dean mógł się nie domyślić, że coś jest na rzeczy, kiedy
Eden postanawia spędzić wakacje z Tylerem, niż z nim? Która dziewczyna wybiera wakacje z przyrodnim bratem, zamiast z chłopakiem. Szczególnie, że za chwile idzie na studia. Właśnie takie elementy wprowadzają u mnie wahania co do oceny, ponieważ książka jest dobra. Nawet powiem, że bardzo dobra.
Jak Dean mógł się nie domyślić, że coś jest na rzeczy, kiedy
Eden postanawia spędzić wakacje z Tylerem, niż z nim? Która dziewczyna wybiera wakacje z przyrodnim bratem, zamiast z chłopakiem. Szczególnie, że za chwile idzie na studia. Właśnie takie elementy wprowadzają u mnie wahania co do oceny, ponieważ książka jest dobra. Nawet powiem, że bardzo dobra.
Drugi
tom jest bardziej emocjonalny i przyciągający. Widać, że autorka
rozwija swój warsztat. Jednocześnie chce się książkę rzucić,
by za chwile do niej wrócić. Właśnie takie emocje, towarzyszą
przez całą powieść, a że ja emocjonalna bestia, to miałam
takich momentów wiele.
Kocham książki młodzieżowe. Wywołują u mnie szybsze bicie serca i tęsknotę za swobodą. Seria Dymilly jest na szczycie moich emocjonalnych uniesień. Mimo wad, które można zrzucić na młodzieńcze fanaberie, powieść trzyma poziom i nie daje o sobie zapomnieć.
Kocham książki młodzieżowe. Wywołują u mnie szybsze bicie serca i tęsknotę za swobodą. Seria Dymilly jest na szczycie moich emocjonalnych uniesień. Mimo wad, które można zrzucić na młodzieńcze fanaberie, powieść trzyma poziom i nie daje o sobie zapomnieć.
Moja ocena : 5,5/6
Serdecznie
polecam fanom YA i młodzieżówek.
Książkę
przeczytałam dzięki LITERACKI ŚWIAT CYRYSI oraz FeeriaYoung.
Regulamin akcji
Regulamin akcji
Do dzieła Sowixy – zatraćcie się w świecie Eden i Tyler'a :D
Dziękuję za udział w moim BT i za recenzję. Cieszę się, że seria DIMILY przypadła Ci di gustu.
OdpowiedzUsuńCześć :D
OdpowiedzUsuńChciałabym się zapytać, czy Twój blog nadal jest aktywny i czy dalej masz ochotę wziąć udział w Book Tourze z Chłopakiem na zastępstwo? :)
Pozdrawiam
Marta