poniedziałek, 17 lipca 2017

Sowie opowieści #47 Kasie West - Blisko Ciebie



Kasie West is in the house! Kolejna recenzja książki tej znakomitej autorki. Nie da się przejść obok niej obojętnie. Na rynku polskim jest to piąta powieść, a w dorobku twórczyni siódma. Czym się różni nowa pozycja od innych? Zdecydowanie fabułą, ale o tym może za chwilę. Zapraszam Was na kolejna przygodę z bohaterami Kasie West.

Tym razem się roześmiał. Ciepłym, głębokim śmiechem, takim, że zaczęłam się śmiać dwa razy głośniej. Słyszałam go po raz pierwszy i zamarzyło mi się, że nie ostatni. Całkiem się położyłam.




Fabuła

Autumn to nietuzinkowa postać z niecodziennym imieniem. Kocha fotografować oraz pomagać innym. Ma wielu przyjaciół, a popularność ją przerasta. Na nic się jednak to zdaje pewnego wieczoru, kiedy to główna bohaterka zostaje zamknięta w bibliotece. Do tego na cały weekend. Dziewczyna liczy, że jej przyjaciele po nią wrócą. Kiedy już traci nadzieję na cokolwiek, odkrywa że nie jest sama w budynku. Dax to buntownik oraz outsider. Kłopoty są ciągle przy nim, a bójki z jego udziałem są już legendami. Przed nastolatkami szykuje się ciekawy weekend wypełniony krępującymi rozmowami oraz przekąskami z automatu. Chłopak nie jest skory na bliższy kontakt, ale coś się zmienia. Dziewczyna powoli rozbija jego twardy pancerz. Czy ich kiełkujące uczucie przetrwa, kiedy wrócą do rzeczywistości? Czy Dax da szansę Autumn? Jak potoczą się dalsze losy tej dwójki?


Moim zdaniem

Pomysł nie jest nowatorski, wykonanie tak samo, ale muszę przyznać, że czar Kasie West nadal trwa. Nie wiem do końca co jest takiego w tej kobiecie, ale każda jej powieść jest małym promykiem radości w moim pochmurnym życiu. Naprawdę. Jak tylko widzę, że jej książka wychodzi, to wysyłam najjaśniejszy uśmiech :)

Tym razem możecie spotkać Autumn i Dax'a, którzy przez zbieg okoliczności zostają zamknięci w bibliotece. Ich spotkanie rozpoczyna spiralę zdarzeń, której nie da się już zatrzymać. Ich przyjaźń, a potem coś więcej, pokazuje, że pozory mogą mylić,
a uczuć nie da się powstrzymać. Uważam, że „Blisko Ciebie” jest idealnym przykładem dzieła, które skrywa na swoich kartkach prawdę. Niestety często zapominamy o niej. Plotki potrafią niszczyć, a błędna ocena rani najmocniej. Raz przypiętej „łatki” nie da się odczepić. Szkoda, że ludzie lubią z góry oceniać. Szczególnie jak ktoś żyje swoim życiem i innemu nie wadzi.

Jak zawsze, pochłonęłam książkę Kasie West w jeden dzień. Nie potrafię odłożyć jej dzieł na półkę. Kiedy już zacznę, to na całego zatapiam się w czytanej historii. I najlepsze jest to,żee jej książki się nie nudzą. Autorka zawsze wplata coś innego. W zupełnie inny sposób prowadzi fabułę. Można powiedzieć, że motyw
z zamknięciem już kiedyś był, ale nie uzupełniony o pewien problem, który ma główna bohaterka. Kiedy zbierze się w całość wszystkie fakty, to historia jest niepowtarzalna. Wiadomo jest, że dwoje młodych ludzi ma się ku sobie, ale zawsze ciekawa jestem w jaki sposób odkryją, że nie mogą bez siebie żyć.
  

Spojrzałam mu w oczy. Wpatrywały się we mnie intensywnie, ze skupieniem i taką powagą, jakiej jeszcze w nich nie widziałam. 






Muszę jednak przyznać, że są sceny, które są tak przerażająco słodkie... Nierealne wręcz. W taki momentach łapałam się za głowę, ponieważ czułam się jakby moja słodka szesnastka spotkała się z My little pony. Nie ukrywam, że były też zachowania, które podnosiły mój poziom frustracji. Rzuciłam parę razy „panienką”, kiedy główna bohatera użerała się z przyjacielem swojego prawie chłopaka. Patrząc na ogół wydarzeń, to były też takie dające do myślenia. Zbiegów zdarzeń jest całkiem sporo, ale nie rzucają się jakoś specjalnie w oczy. Jest jeden minus, który przebija się na tle innych. Zakończenie... Jak dla mnie, zostało spłycone i niedopracowane. Zabrakło „tego czegoś” co wyróżnia powieści młodzieżowe. Jakby autorka chciała jak najszybciej skończyć powieść. Szkoda, mam mały niedosyt, który nie występował przy innych powieściach Kasie West.

Patrząc na całokształt powieści, to wiem, że mimo minusów – kocham „Blisko Ciebie”. Nie jest to najlepsza powieść w dorobku autorki, ale zdecydowanie sprawia dużo przyjemności i warto jest ją przeczytać. Nigdzie indziej nie spotkacie się z takim czarem nastoletniej miłości, urokiem, magią oraz magnetyzmem. Przysięgam, że te książki przykuwają do łóżka. Historia Autumn
i Dax'a wywołuje nostalgię i tęsknotę. Za dawnym życiem, młodością i pierwszymi motylkami w brzuchu. Jest to drugi tytuł Kasie West nieposiadający w tytule „Chłopak”. Czyżby autorka odchodziła od swojego szlagierowego motywu?

Twórczyni, kolejny raz, pokazała na co ja stać. Lekkość pisania i czar chwili to jej domena. Nie wyobrażam sobie innej Kasie. Oczywiście nie mogło zabraknąć czegoś więcej. Autorka nie stworzyła powieści opowiadającej o małostkowej miłości.
W fabułę wplotła motyw odkrywania siebie, walczenia o swoje przekonania, przełamywaniu leków oraz sile prawdziwej przyjaźni. Jak zawsze można znaleźć coś więcej. Kasia West pisze mądre i wartościowe książki dla młodzieży, które mają przesłanie takżę dla dorosłych. Polecam z całego serducha. „Blisko Ciebie” to idealna powieść na lato.  







Moja ocena: 5,5/6


Sowixy znają może jakieś dzieła Kasie West? A może nie i jeszcze się ociągacie? Nie można tak!

Za książkę dziękuję wydawnictwu Feeria Young i Monice :*

1 komentarz:

  1. Mimo to, że była przewidywalna w każdym aspekcie czytało mi się ją dobrze

    OdpowiedzUsuń