poniedziałek, 23 grudnia 2013

świeczunia:P

Na prośbę Chaigata z wizażu wrzucam świeczkę.
Nie jest to jakiś wiekopomny post. Taki na szybko. Zdjęcia robione o 00:30 więc się nie dziwcie jakości, chociaż uważam że nie jest tak źle:)
Stan świeczki po dwóch dniach palenia, czyli nie tak źle. Nie ma na spodzie ile się pali. Nie dam rady zrobić zdjęć oznaczeń na dole, wiadomo dlaczego :)
Świeczka ma dwie genialne rzeczy.
1. Pali się równomiernie, dzięki czemu stopni nam się całą stearyna i nie trzeba kombinować, jak tu upchać żeby się pozbyć :P
2. Na prawdę czuć zapach cynamonu w pokoju, a czuje to mimo zapchanych zatok i ogólnego choróbska :P Fajną rzeczą jest to, że po zgaszeniu nadal ze świeczki unosi się zapach cynamonu i to przez kilka godzin.
To chyba tyle. I pokraczne zdjęcia :)
P.S: Aaaaaa, w ofercie jest jeszcze żurawinowa.





2 komentarze: