tag:blogger.com,1999:blog-51187844148267648842024-02-21T01:53:51.325+01:00Zakręcone myślimejaczekhttp://www.blogger.com/profile/05099748263581344266noreply@blogger.comBlogger143125tag:blogger.com,1999:blog-5118784414826764884.post-11934462340758707612020-08-16T22:27:00.000+02:002020-08-16T22:27:04.107+02:00Sowie opowieści: Mike Bayer - Bądź sobą, tylko w najlepszej wersji<div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-jZEW3R2TqNdUMTCttZDtQ4Ykw-wPydKnMVAOPQEEG6M0e7kbLhsBcbPWvaugNbcHKpwxmWHW-Yw8IElmI5ovohyphenhypheniLI7_zp5CBCVh_I4MsYo7KBIaR8Aat3-8nXPKHtABBEobDDQeIp-A/s2048/IMG_20200816_151527.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1536" height="800" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-jZEW3R2TqNdUMTCttZDtQ4Ykw-wPydKnMVAOPQEEG6M0e7kbLhsBcbPWvaugNbcHKpwxmWHW-Yw8IElmI5ovohyphenhypheniLI7_zp5CBCVh_I4MsYo7KBIaR8Aat3-8nXPKHtABBEobDDQeIp-A/w600-h800/IMG_20200816_151527.jpg" width="600" /></a></div><span style="font-size: x-large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;">Kiedyś bardzo unikałam wszelkich poradników. Cały czas w głowie miałam pytanie: po co mi to? Przecież mogę łapać doświadczenie na własnych zasadach i tak jak sobie wyobrażam. A potem przyszła dorosłość... Nie napiszę, że jest to jakiś najgorszy czas, ale nie ukrywajmy – do łatwych nie należy. Codzienna beztroska odchodzi w dal i pojawia się coraz więcej obowiązków, problemów. Dokładnie tak to wygląda. Nie można już tylko płynąć z prądem, tylko trzeba płacić rachunki, a kiedy pojawia się się dziecko – myśleć o jego/jej przyszłości. I tak od dłuższego czasu łapie się na tym, że równie często co za ciekawymi powieściami, rozglądam się za poradnikami, które pozwolą mi lepiej funkcjonować, poprawić zdrowie, ogarnąć rzeczywistość, czy po prostu ułożyć sobie wszystko w głowie. Właśnie przez ostatni punkt sięgnęłam po pozycję <i>Bądź sobą, tylko w najlepszej wersji</i>, której autorem jest Mike Bayer. </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #2b00fe; font-size: x-large;"><b>A w środku</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;">Co cię napędza w życiu i daje motywacje do działania? Jesteś spełniony, a codziennie skupiasz się na najważniejszych celach oraz relacjach? A może jednak czujesz się więźniem i odhaczasz tylko nieistotne punkty z listy? Czy masz wrażenie, że widzisz się jako pasażer, inni spełniają marzenia, a ty odwalasz ciągle tą samą rutynę? Jakby każdy dzień był taki sam i nigdy nie miałoby się to zmienić? Jeśli czujesz, że chcesz czegoś więcej, a powolne dryfowanie nie sprawia ci radości – czas na zmianę! Właśnie <i>Bądź sobą, tylko w najlepszej wersji</i> może ci w tym pomóc! Książka oraz zawarte w niej treści pozwolą ci znaleźć najlepszą wersje siebie, a ty poczujesz wolność, radość, wyzwolenie. Poradnik to narzędzie, dzięki któremu zaczniesz zadawać sobie ważne pytania, a chęć zmiany pojawi się od tak. Odkryjesz prawdziwe ja, dowiesz się co cię ogranicza, jak sobie z tym radzić. Dowiesz się jak poprawić siedem sfer: życie towarzyskie, osobiste, zdrowie, wykształcenie, relacje, praca, rozwój duchowy. </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXAZmopUr_IobHhiOd8y35DJTELgqakPCVxn4eR2ZDrEWqAkUqJOplxsruq0j9FmxT1mKsgqDvObnRZVWyHPu8HvY1zmS7kOxtlLQ_hRpEpfdO0NPtjk-TO_mCK_wOm9uy6pNAxQEpPlq8/s2048/IMG_20200816_151642.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1536" height="800" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXAZmopUr_IobHhiOd8y35DJTELgqakPCVxn4eR2ZDrEWqAkUqJOplxsruq0j9FmxT1mKsgqDvObnRZVWyHPu8HvY1zmS7kOxtlLQ_hRpEpfdO0NPtjk-TO_mCK_wOm9uy6pNAxQEpPlq8/w600-h800/IMG_20200816_151642.jpg" width="600" /></a></div><span style="font-size: x-large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><br /></div> <div style="text-align: justify;"><span style="color: #2b00fe; font-size: x-large;"><b>Kto za tym stoi?</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;">To taki skrót, co nam obiecuje opis poradnika. Brzmi ciekawie, prawda? Ale jak jest w rzeczywistości? Pisać można dużo, ale najważniejsze jest czy to wszystko działa. Nie ukrywam, że do sięgnięcia po pozycje skusiłam się prze nazwisko autora. Mike Bayer to znany i ceniony coach, który pomógł tysiącom osób znaleźć najlepszą wersję siebie i robić, to co kochają. Ale dlaczego akurat on jest taki wyjątkowy, przecież na świecie jest wielu takich? Otóż Mike, współpracował z nie tylko ze zwykłymi ludźmi, ale również sportowcami, właścicielami firm wartych miliony czy celebrytami. Wszystkim im pomógł, więc dlaczego nie miałby mi czy tobie? Bardzo silnie udziela się w fundacji CAST oraz uczy, że zdrowie psychiczne jest tak samo ważne jak cielesne. Jego podróże do biedniejszych rejonów świata, są bardzo dobrze znane. Sam przeszedł ciężką drogę (był uzależniony) i na podstawie własnych doświadczeń chce pomagać innym. Twierdzi, że każdy może żyć lepiej oraz w zgodzie z własnymi potrzebami. </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKu2its2vzoSlPxkqCnQYpYtff1fGcNwBV6Rk4CsUXix6P6Hug3RrIvY6IC6PSu7A4kpVzSu1f2o3NYLLmVQ1zQJQUrvkRvDKa00KrAuNzN4Qr1XMOfDc0KEQ-hekBdnkPdQGjyxycyvAN/s2048/IMG_20200816_151506.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1536" height="800" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKu2its2vzoSlPxkqCnQYpYtff1fGcNwBV6Rk4CsUXix6P6Hug3RrIvY6IC6PSu7A4kpVzSu1f2o3NYLLmVQ1zQJQUrvkRvDKa00KrAuNzN4Qr1XMOfDc0KEQ-hekBdnkPdQGjyxycyvAN/w600-h800/IMG_20200816_151506.jpg" width="600" /></a></div><span style="font-size: x-large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #2b00fe; font-size: x-large;"><b>Lepsza wersja siebie</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;">Nie wiedziałam czego się spodziewać po tytule. Dużo jest różnych poradników, które mają nam pokazać tą właściwą drogę działania i wiele z nich można potłuc o wiecie co. Mike daje ciekawą propozycję, która może przypaść do gustu osoba, które naprawdę mają dość swojego życia i chcą czegoś więcej, a nie normalnej rutyny. <i>Bądź sobą</i> jest czymś na zasadzie pamiętnika wspomnień autora z praktycznymi wskazówkami i poradami. Na początku opowiada o sobie oraz przytacza historie z własnego życia. Daje sygnał: skoro oni i ja daliśmy sobie radę, to dlaczego nie ty? Coś w tym jest, bo już wtedy czułam, że do mnie trafia. </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5FFDbR97Bry0i2_Wpk-7itZzKV4PLRos9Lg_kCDvkvd3k07qPr1MLSKJJfVfTkM-KtjEw9jumhUw9RPR9oKKXWWdJ5n2Pd5OlSrwc081CJKPcFR-Bx7JUGkdkupzyvhyphenhyphenOiD7TUPyPA4ch/s2048/IMG_20200816_151554.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1536" height="800" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5FFDbR97Bry0i2_Wpk-7itZzKV4PLRos9Lg_kCDvkvd3k07qPr1MLSKJJfVfTkM-KtjEw9jumhUw9RPR9oKKXWWdJ5n2Pd5OlSrwc081CJKPcFR-Bx7JUGkdkupzyvhyphenhyphenOiD7TUPyPA4ch/w600-h800/IMG_20200816_151554.jpg" width="600" /></a></div><span style="font-size: x-large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #2b00fe; font-size: x-large;"><b>Kilka myśli</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;">Czy efekty pojawiają się od razu po przeczytaniu? Może niektóre, ale większość to ciągła praca nad sobą, a twórca daje wskazówki na czym się skupić, co olać, a reszta ma trafić w zakamarki pamięci, wyciągać je w miarę potrzeby W środku znajduje się bardzo dużo porad oraz miejsce na inwencje twórczą oraz zastanawianie się nad wadami i zaletami. Chyba nikt się nie spodziewa, że w środku trzeba rysować? A no właśnie. Ja tworzyłam na osobnej kartce, ale to ćwiczenie naprawdę dużo dało. Po zastanowieniu się nad swoimi mocnymi, słabymi stronami, przechodzi się do siedmiu sfer życia, które wymieniałam wyżej. Tak praca własna przeplata się ze wskazówkami oraz mądrymi radami. </span></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;">Czy sam pomysł jest super rewolucyjny i nikt o nim nigdy nie wspominał? Nie, ale Mike Bayer stworzył książkę, która do mnie trafiła oraz pomogła w doskonaleniu się. Nie jest jeszcze to ten stan kiedy powiem – ach, wszystko jest zajebiście. Bardziej wskazał drogę działania, nad czym trzeba pracować, a co sobie darować. Myślę, że jeszcze nie raz wrócę do <i>Bądź sobą, tylko w najlepszej wersji</i>, bo uświadomienie sobie problemu to jedno, a poprawa różnych aspektów życia – zupełnie coś innego. </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnOTBteNDBRz5WI3L3OJK9sUwRkc8gsDqMJC-hVRk405Pf8op8TotKxylJhXBnin36WiGA2bTfpJjA1TfmqJ3Rij7IuLU0W8iha7eQIvwbWHNSgYmMjcMj8buvB825aB6NtQ6vrYFP9cPE/s2048/IMG_20200816_151622.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1536" height="800" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnOTBteNDBRz5WI3L3OJK9sUwRkc8gsDqMJC-hVRk405Pf8op8TotKxylJhXBnin36WiGA2bTfpJjA1TfmqJ3Rij7IuLU0W8iha7eQIvwbWHNSgYmMjcMj8buvB825aB6NtQ6vrYFP9cPE/w600-h800/IMG_20200816_151622.jpg" width="600" /></a></div><span style="font-size: x-large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #2b00fe; font-size: x-large;"><b>Ostatecznie</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;">Czy polecam? Tak, jeśli potrzebujecie pomocy w ruszeniu z miejsca, jednak musicie pamiętać, że to praca solo i nikt jej za was nie wykona, taka prawda. Jeśli nie macie dużej determinacji oraz chęci, może lepiej zwrócić się do profesjonalisty, który was kopnie w cztery litery. <i>Bądź sobą</i>, to na pewno dobra pozycja do uzmysłowienia sobie za co trzeba się zabrać oraz czy jesteśmy w stanie sami to osiągnąć. Polecam, bo oprócz kursoksiążek Pani swojego czasu, nie spotkałam się z tak dobrą pozycją w tej dziedzinie. </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: x-large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: red; font-size: x-large;"><b>Moja ocena: 6/6</b></span></div>mejaczekhttp://www.blogger.com/profile/05099748263581344266noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5118784414826764884.post-51829415971583437312020-08-05T11:38:00.000+02:002020-08-05T11:38:02.214+02:00Sowie opowieści: Peternelle van Arsdale - „Bestia"<div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHzFjKeU2SQ50W2a5iBqGDyylf_xCf-HzcTWR6HIkLJvmkI8ro8KIe_JoXprlfFXCPG1u6Oc-11wMAJzFDCwKp4SHFjSaLeu13iGJTd5_8gHxrfIaeHBgZ7nW0024kwegG3d1yQuWxRua4/s500/721073-352x500.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="352" height="781" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHzFjKeU2SQ50W2a5iBqGDyylf_xCf-HzcTWR6HIkLJvmkI8ro8KIe_JoXprlfFXCPG1u6Oc-11wMAJzFDCwKp4SHFjSaLeu13iGJTd5_8gHxrfIaeHBgZ7nW0024kwegG3d1yQuWxRua4/w550-h781/721073-352x500.jpg" width="550" /></a></div><font size="5"><br /></font></div><div style="text-align: justify;"><font size="5"><b>Kiedy słyszę słowo „bestia”, od razu przychodzi mi na myśl moja ukochana animacja od Disneya – <i>Piękna i Bestia</i>. Znam ją na pamięć, wszystkie piosenki, a biblioteczka, która w niej jest, to moje marzenie. Wiecie, o czym mówię? Kiedy zobaczyłam tytuł <i>Bestia</i>, w głowie pojawiło mi się: „mmmmmm tak!”. Po poznaniu opisu, okazało się, że będę mogła się podczas czytania przestraszyć. Baśń, obawa, potwór? To ja bardzo poproszę! Tylko czy moje wyobrażenia były tak samo dobre, jak rzeczywistość? Zaraz się dowiecie.</b></font></div><div style="text-align: justify;"><font size="5"><b>Prawda to czy jednak fikcja?</b></font></div><div style="text-align: justify;"><font size="5"><br /></font></div><div style="text-align: justify;"><font size="5">Wejdź w świat mary sennej, która tak naprawdę jest rzeczywistością. W tajemniczej wiosce Gwenith przychodzi pora wyniszczającej suszy, a zbiegła się z urodzeniem pewnych bliźniaczek – Angeliki i Benedicty. Mieszkańcy oskarżają je o klęskę i wypędzają, wraz z matką, do leśnej głuszy. Po wielu latach dziewczynki powracają do rodzinnej mieściny, ale zupełnie odmienione. Teraz są pożeraczkami dusz, a ludzka natura dawno w nich zanikła. Ich olbrzymi głód sprawia, że przy życiu pozostawiają tylko dzieci, które są przygarnięte przez mieszkańców sąsiedniej wioski, Defaid. Wśród nich jest Alys trzymająca w tajemnicy swój wyjątkowy dar. Jako jedyna może stanąć do walki z potwornym rodzeństwem. Kiedy osada jest w niebezpieczeństwie, dziewczyna rusza do lasu, aby uporać się z dziewczynami oraz ich sprzymierzeńcem – bestią. Czy Alysa uratuje nowy dom? A może tajemniczy stwór przejmie władzę nie tylko w lesie?</font></div><div style="text-align: justify;"><font size="5"><br /></font></div><div style="text-align: justify;"><font color="#2b00fe" size="5"><b>Na pierwszy rzut oka</b></font></div><div style="text-align: justify;"><font size="5"><br /></font></div><div style="text-align: justify;"><font size="5">Zacznijmy od kwestii wizualnej. Książka jest zaskakująco cienka – można powiedzieć, że to pozycja średniej wielkości, w porównaniu do innych tytułów z tego gatunku. Nieważne jak duża, istotne, co ma w środku, a treść zapowiadała się bardzo dobrze. Na uwagę zasługuje również przepiękna okładka, mająca wyraziste barwy, przyciągające wzrok, a z tajemniczą postacią po środku – naprawdę przyciąga wzrok. Baśniowy klimat jest dość popularny ostatnimi czasy, a całość idealnie wpisuje się w ten trend.</font></div><div style="text-align: justify;"><font size="5"><br /></font></div><div style="text-align: justify;"><font color="#2b00fe" size="5"><b>Rzeczywistość kontra sen</b></font></div><div style="text-align: justify;"><font size="5"><br /></font></div><div style="text-align: justify;"><font size="5">Opis książki zawiera w sobie słowo „oniryczna”. Wskazuje, że rzeczywistość literacka jest przedstawiona jako sen i zdecydowanie zgadzam się z tym stwierdzeniem. Postacie są dosłownie wyjęte z baśniowych opowiadań. Realni w tym świecie, ale mało prawdopodobni w naszych czasach. Jest ich dość sporo, zaczynając od głównych bohaterów, a na epizodycznych rolach kończąc. Alysa to kluczowy element całej historii i to właśnie o niej dowiadujemy się najwięcej. Dziewczyna walczy ze swoją mroczną stroną, której nie chce dopuścić do władzy. Pragnie być normalna, ponieważ nie rozumie władającego nią daru, łączącego ją z pożeraczkami dusz. Cały czas nie wie, czy jest dobra, a może jednak zła. Życie wystawiło ją na wiele prób, więc mogłaby się poddać mrocznej stronie, tak byłoby łatwiej. Nie chce być jednak jak bliźniaczki, które zabijają według kaprysu. </font></div><div style="text-align: justify;"><font size="5"><br /></font></div><div style="text-align: justify;"><font size="5">Klimat Bestii jest mroczny, wciągający oraz uzależniający. Początkowo, kiedy fabuła się rozwija, pragnie się odkryć jej ciemne zakamarki. Nie można jednak stwierdzić, że to pozycja mrożąca krew w żyłach. Nie da się tutaj przestraszyć, bardziej zaintrygować przedstawioną historią. Choć pomysł był naprawdę ciekawy i godny uwagi, to nie został w pełni wykorzystany. Można powiedzieć: dobre złego początki, ponieważ pierwsza część książki jest dobra, ale rozwinięcie już słabe. Właśnie dlatego miałam problem z oceną tej pozycji. Co zrobić, kiedy pół jest dobre, a reszta zła? </font></div><div style="text-align: justify;"><font size="5"><br /></font></div><div style="text-align: justify;"><font color="#2b00fe" size="5"><b>Średniowieczne klimaty</b></font></div><div style="text-align: justify;"><font size="5"><br /></font></div><div style="text-align: justify;"><font size="5">Historia przedstawiona w książce jest osadzona w czasach stylizowanych na średniowieczne. Zabobony, wierzenia, strach przed demonami są na porządku dziennym. Wszystkie kobiety odbiegające od przyjętych norm, są postrzegane jako czarownice i najchętniej spalonoby je na stosie. Ludzie boją się tego, czego nie potrafią wyjaśnić. Wszystko jest dla nich złe oraz do zwalczenia. Kiedy zasiadałam do czytania, byłam pełna jak najlepszych chęci. Interesujący opis, ciekawa okładka. Wręcz czułam, że ten klimat to strzał w dziesiątkę. </font></div><div style="text-align: justify;"><font size="5"><br /></font></div><div style="text-align: justify;"><font color="#2b00fe" size="5"><b>Coś dobrego też się znajdzie</b></font></div><div style="text-align: justify;"><font size="5"><br /></font></div><div style="text-align: justify;"><font size="5">Najgorsze jest to, że poza ciekawa atmosferą, znalazłam tylko jeden pozytyw. Dosłownie… Mam tu na myśli morał, który w dzisiejszych czasach można bardzo silnie odczuć. Nie powinniśmy bać się wymyślonych, niczym z koszmarów sennych, postaci. Najbardziej trzeba wystrzegać się ludzi – tych, którzy nas otaczają, oraz dalszych. Najgorsi są ci, grający bogobojnych i wierzących, a w sercu noszą zło. Takie osoby tylko udają dobro, a wywołują wokół siebie zamieszanie oraz zniszczenie. Właśnie oni są mieszkańcy książkowej wioski. Nigdy nie wiadomo, co za chwilę zrobią – miło odezwą czy wyklną. </font></div><div style="text-align: justify;"><font size="5"><br /></font></div><div style="text-align: justify;"><font color="#2b00fe" size="5"><b>Równia pochyła</b></font></div><div style="text-align: justify;"><font size="5"><br /></font></div><div style="text-align: justify;"><font size="5">Potem dopadało mnie coraz większe znużenie, które skończyło się dopiero po zamknięciu okładki. Nie wiem, co tak naprawdę się stało, ponieważ pomysł wydawał się naprawdę dobry. Ten tytuł jest po prostu nudny. Akcja traci rozpęd, za dużo zbędnych opisów czy nic nie wnoszących scen. Wiem, że są one potrzebne, żeby scalić całość, ale tutaj przeważają – a to zabija radość czytania. Jak już zaczynało się coś dziać, to zostało prawie natychmiast zakończone. Fabuła jest tak leniwie poprowadzona, że raz mi się przysnęło z twarzą w książce. Nawet strach, który stał się obecny w codziennym życiu mieszkańców, nie wywołał żadnego dreszczyku. Myślałam, że połączenie go z magią będzie dobrą pozycją, a tu klops.</font></div><div style="text-align: justify;"><font size="5"><br /></font></div><div style="text-align: justify;"><font size="5">Styl pisania autorki można określić jako poprawny, ale to tyle. Język piękny, czasem starodawny, nie jest zły, ale też nie porywa. Tytuł byłby dobrym uzupełnieniem albo wprowadzeniem do dalszych losów bohaterów. W formie jednego tomu odbieram go jako zaskakująco średni. Czytałam, że ma powstać ekranizacja, którą chętnie zobaczę. Może reżyserowi uda się wycisnąć więcej życia z <i>Bestii</i>.</font></div><div style="text-align: justify;"><font size="5"><br /></font></div><div style="text-align: justify;"><font size="5">W każdej pozycji szukam mocnych i słabych stron. Mocną jest na pewno przedstawiona rzeczywistość. Ten mrok czuć z każdej strony. Są to zdecydowanie moje klimaty, dlatego tak bardzo chciałam, żeby Bestia była dobra. Niestety, nie samym mrokiem książka jest pisana. Zabrakło mi tego charakterystycznego dreszczyku, którym charakteryzują się takie tytuły. Gęsiej skórki, uczucia, że ktoś na was patrzy, potrzeby oglądania się za siebie czy może nikogo tam nie ma – tego rodzaju rzeczy. Myślałam, że <i>Bestia</i> stanie się moją marą senną i nie będę mogła zamknąć oczu, jak choćby po <i>Inkubie</i> Artura Urbanowicza.</font></div><div style="text-align: justify;"><font size="5"><br /></font></div><div style="text-align: justify;"><font color="#2b00fe" size="5"><b>Are you fu**ing kidding me?</b></font></div><div style="text-align: justify;"><font size="5"><br /></font></div><div style="text-align: justify;"><font size="5">Zabrakło mi w tej powieści wiele, ale chyba najbardziej lepszego przedstawienia całej historii oraz otoczenia. Nie czepiam się stylu pisania, lecz jednoosobowej narracji. Cały świat został przedstawiony tylko przez Alysę. Dzięki takiemu zabiegowi nie mamy możliwości lepiej poznać innych bohaterów oraz rozległej rzeczywistości, jaką chciała nam zaserwować autorka. W napięciu czekałam, żeby odkryć ciemne zakamarki lasu, uczucia bestii czy wszystkie motywy działania bliźniaczek. Nie zapałałam sympatią do żadnego z bohaterów. Płascy i nie wykazywali się więcej niż jedną cechą charakteru, na przykład Alysa miała mroczną naturę, z którą walczyła. Dodatkowo wszyscy zostali przedstawieni za słabo, żeby można było o nich dużo napisać. Przeszkadzało mi to, ponieważ odkrywanie złożoności postaci to jedna z najlepszych zabaw podczas czytania. Możliwe, że wpływ miała na to mnogość osób, które co chwilę przewijały się przez strony. Czekałam na elementy zaskoczenia, aż do ostatniego zdania. </font></div><div style="text-align: justify;"><font size="5"><br /></font></div><div style="text-align: justify;"><font color="#2b00fe" size="5"><b>A ostatecznie…</b></font></div><div style="text-align: justify;"><font size="5"><br /></font></div><div style="text-align: justify;"><font size="5">Ostatecznie wyszło trochę mdło, nijako i ogólnie bardzo przeciętnie, a szkoda, ponieważ pozycja miała bardzo duży potencjał. Nie wiem, dlaczego opis sugeruje, że znajdziemy grozę, bo niczego takiego nie znalazłam. Jestem rozczarowana, ponieważ pomysł jest naprawdę niebanalny. Czy mogę polecić? Tak, jeśli szukacie miernej lektury z elementami baśni. Oczekujący czegoś więcej na pewno się rozczarują.</font></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJGUboSd8hHk1Mtg6F6RKCugQRmI_DXWmAPtO0O6z2FV4LVMMucMRKEnFmPz54pS8CeL0yOV8yxY6msFrhaSQ7l0Ho50AcMPQ9EmpFnNCLdoNqwK-fAUG-yxZfff_E4IFaWkxr-A9NJQHH/s280/poradnia-k-logo.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="140" data-original-width="280" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJGUboSd8hHk1Mtg6F6RKCugQRmI_DXWmAPtO0O6z2FV4LVMMucMRKEnFmPz54pS8CeL0yOV8yxY6msFrhaSQ7l0Ho50AcMPQ9EmpFnNCLdoNqwK-fAUG-yxZfff_E4IFaWkxr-A9NJQHH/s0/poradnia-k-logo.jpg" /></a></div><font size="5"><br /></font></div><div style="text-align: justify;"><font size="5"><br /></font></div><div style="text-align: justify;"><font color="#ff0000" size="5"><b>Moja ocena : 3/6</b></font></div><div style="text-align: justify;"><font size="5"><br /></font></div><div style="text-align: justify;"><font size="5">Recenzja powstała dzięki portalowi Popbookownik <3</font></div><div style="text-align: justify;"><font size="5"><br /></font></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjtACNUr_COpWnpz0T9wM5-8PCOWlKtrrzUDL7Txviu9LE9kMN6O1Ea4mKaUtRU7SNaGFXJJtFSeklHpAmMPxfO5M8QPUs97j6PWUtcjD7VJ5M-MxU0O4hp60kY3i8IwfgEzDUJfN5G4iVv/s950/POPBOOKOWNIK_logo_black-e1589275553474.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="950" data-original-width="950" height="210" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjtACNUr_COpWnpz0T9wM5-8PCOWlKtrrzUDL7Txviu9LE9kMN6O1Ea4mKaUtRU7SNaGFXJJtFSeklHpAmMPxfO5M8QPUs97j6PWUtcjD7VJ5M-MxU0O4hp60kY3i8IwfgEzDUJfN5G4iVv/w210-h210/POPBOOKOWNIK_logo_black-e1589275553474.jpg" width="210" /></a></div><font size="5"><br /></font></div>mejaczekhttp://www.blogger.com/profile/05099748263581344266noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5118784414826764884.post-61347194433110329322019-07-06T10:30:00.000+02:002019-07-07T19:30:21.784+02:00Sowie opowieści: Artur Urbanowicz - Inkub<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjSQ-h_ZYmKabHhVslzwwc-e9lbclqeayTMetJzNbhSoWv_SUOcjs6znLoBq4QJcQWZrRcOquZ4foosnYyo3QF4FfkAgxdj6d7adDTtl-G5KiAxnjmCU0Iv0zvqrtF1AJGlV-p9zQgDXW9Q/s1600/P1350993.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjSQ-h_ZYmKabHhVslzwwc-e9lbclqeayTMetJzNbhSoWv_SUOcjs6znLoBq4QJcQWZrRcOquZ4foosnYyo3QF4FfkAgxdj6d7adDTtl-G5KiAxnjmCU0Iv0zvqrtF1AJGlV-p9zQgDXW9Q/s640/P1350993.JPG" width="640" /></a></div>
<span style="font-size: large;"><div style="text-align: justify;">
<a name='more'></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Kiedy coś się lubi, to po prostu tak jest i żadna siła wyższa nie jest w stanie zmienić mojego zdania. Właśnie tak mam z mrocznymi powieściami, filmami, serialami. Mózg mówi mi: aaaa, przecież ty się boisz! Co robisz? Rzuć to! A ja z uporem maniaka przewracam stronę i nie mogę doczekać się kontynuacji. Nie ma na to rozsądnego wytłumaczenia, ale strach siedzi sobie we mnie i coraz bardziej zaciska pięści. Jest to ten rodzaj uczucia gdzie powinno się od niego uciekać, ale to jest tak dobre... Właśnie tak jest z twórczością Artura Urbanowicza. Treści jego książek mnie przerażają i wywołują mini zawały, ale są tak dobre, że nie mogę ich odłożyć. <i>Inkub</i> to nowe najnowsze dziecko rodzimego autora. Zachwycił, a może pojawiła się pierwsza klapa? </span></div>
</span><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVchZpIrKnOHYdz4CzmgWXUJbAa1AUWeK3h5_8XroAgR2L6wY0amOvYSEdP0KcXaDDOS1boBVQmd74y19IoVeFgDiR5qpKu7ES3nbOV3IA1U23KAcL6Y2i8ksGIcDzzcEE5J1DfkiqYmfL/s1600/P1360029.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="900" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVchZpIrKnOHYdz4CzmgWXUJbAa1AUWeK3h5_8XroAgR2L6wY0amOvYSEdP0KcXaDDOS1boBVQmd74y19IoVeFgDiR5qpKu7ES3nbOV3IA1U23KAcL6Y2i8ksGIcDzzcEE5J1DfkiqYmfL/s640/P1360029.JPG" width="360" /></a></div>
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
Pierwszym skojarzeniem, jakie nasunęło się Vytautasowi, kiedy po raz pierwszy zobaczył z bliska Jakuba Jonia, ojca Sylwii, była Buka. Ta z Muminków, rzecz jasna. </blockquote>
<span style="font-family: inherit;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Tam, tam, tam, tam, tam, tam, tam. Podczas czytania Inkuba cały czas słyszałam w głowie muzykę ze <i>Szczęk</i>. Kolejny raz przenoszę się na Suwalszczyznę, którą coraz lepiej poznaję. Jodoziory to mała wioska, często zapomniana nawet przez okolicznych sąsiadów. Wisi nad nią klątwa przekazywana z pokolenia na pokolenie. Dla jednych to bajka dla innych prawda, a następni wierzą w tajemnicze złoża pod tamtym terenem. To ich wytłumaczenie na problemy z siecią komórkową czy częste zaniki prądu. Zapomniana i zakopana głęboko w świadomości, do czasu... W jednym z domów zostają znalezione zwłoki splecionego ze sobą małżeństwa. Co dziwne, wyglądają jakby były spalone na popiół. Niedługo po odkryciu znaleziska, wali się ich dom. Nagle wszystko wraca. Społeczeństwo przypomina sobie o zdarzeniach sprzed lat, kiedy to ludzie chorowali, popełniali samobójstwa, zabijali się wzajemnie. Wszystko to przypisywane jest kobiecie, która kiedyś żyła w wiosce. Kiedy zaczynasz w coś wierzyć, staje się to realne. Czy dziwne dźwięki, zielone światło i zamknięty dom mają coś wspólnego z ówczesnym dochodzeniem. Sprawę przejmuje Vytautas Česnauskis, policjant z Suwałk, po tajemniczym samobójstwie kolegi po fachu. Czy jego dochodzenie rozwiąże wszystkie tajemnice? A może sam popadnie w obłęd i nie będzie dla niego ratunku? Jedno jest pewne: zagadka nie będzie prosta do rozwiązania. </span></div>
</span><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Kiedy dostałam Inkuba do ręki pomyślałam: lata świetle później przebrnę przez taką cegłę. Wiedziałam, że ma ponad siedemset stron, ale co innego sobie to wyobrażać i widzieć. Czytałam tylko w domu, bo nie jest to zdecydowanie egzemplarz podróżny. Z nastawieniem: dam radę, zasiadłam do lektury i... nie mogłam się oderwać. Nie miało znaczenia nic. Dobrze, że obecnie jestem na zwolnieniu, a narzeczony toleruje mojego bzika. Książkę czyta się błyskawicznie mimo gabarytów. Strony furkoczą jak szalone, a człowiek odrywa się tylko po to żeby przespać się chwilę. Znam wcześniejszą twórczość autora, ale po raz pierwszy tak miałam. Kiedy robiło się ciemno, musiałam co jakiś czas obracać się i sprawdzać czy przypadkiem niczego za mną nie ma. Radek miał zakaz zasypiać przede mną. Czy wiedziałam co robię, kiedy rozpoczęłam książkę? Tak. Czy podczas czytania bałam się jak cholera? Tak! Czy żałuje? Nie, ponieważ <i>Inkub</i> to bardzo mocna oraz dobra pozycja, po którą fani mroku, tajemnicy, emocji, kryminału, horroru powinni sięgnąć. </span></div>
</span><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzPtDAyh8C1xaF4xdhF60cPudH90_khFS3ixyKezy7qdrkKF2f2yOAsK8LGWqXi5ySJbiOs-ZlB68CtsZqBoScp6yjPo_riMwCLef4a2KpfcI0QHkbdWUAAzBTrFw9w9PSwTkdTzdJEVf7/s1600/P1350974.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="900" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzPtDAyh8C1xaF4xdhF60cPudH90_khFS3ixyKezy7qdrkKF2f2yOAsK8LGWqXi5ySJbiOs-ZlB68CtsZqBoScp6yjPo_riMwCLef4a2KpfcI0QHkbdWUAAzBTrFw9w9PSwTkdTzdJEVf7/s640/P1350974.JPG" width="360" /></a></div>
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
Niestety, nie znam szczegółów. Na pewno udało im się coś wywołać i nie było to zbyt przyjaźnie nastawione. Z początku nie chciało ich stamtąd wypuścić. W każdym razie, kiedy się wydostali, zamknęli dom na cztery spusty i nikt więcej do niego nie wchodził. Podobno nie zmieniło się to aż do dziś.</blockquote>
<span style="font-family: inherit;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Ok, ale co jest takiego niezwykłego w twórczości Artura Urbanowicza, czego nie można znaleźć w innych powieściach? Po pierwsze, to jego zamiłowanie do konkretnego rejonu Polski – Suwalszczyzny, z której pochodzi. Rzadko spotyka się żeby twórca aż tak kochał jakiś teren, żeby wszystkie pozycje umieszczać właśnie tam. Po drugie: styl pisania. Napięcie jest stopniowane, ale bardzo subtelnie. Gdzieś w połowie książki uświadomiłam sobie jak bardzo moje mięśnie są napięte oraz, że nie piłam oraz nie jadłam od dłuższego czasu. Przyznaje, znam wciągające pozycje, ale nie aż tak. Kolejny punkt to opieranie się na wierzeniach i legendach, a nie tylko na wyobraźni. W tym przypadku nie jest to lokalna postać, ale opowiedziana historia była na tyle dobra, że zapomina się o tym fakcie oraz zaczyna wierzyć, że inkub to Jodoziorowy demon. Od dawna wiadomo, że ów istota, rodzaju męskiego, żeruje na kobietach, odwiedza je w snach i wykorzystuje seksualnie. Powoli opanowuje dusze, ciało, umysł. Kontakt z inkubem zawsze kończy się tak samo: całkowitym oddaniem, ponieważ kiedy paktuje się z demonem, wtedy nie ma już odwrotu. Po zebraniu wszystkiego w całość otrzymuje się coś wyjątkowego, wciągającego i nietuzinkowego. Wiadomo, że każdy ma swoje zdanie, ale myślę, iż Inkub spodoba się większości. </span></div>
</span><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Można wymieniać pozytywy, ale największymi z nich jest klimat. Jodoziory, to miasteczko na pozór zwykłe, ale kiedy człowiek przyjrzy się bliżej, to zobaczy dużo nieścisłości. Czas jakby stanął w miejscu, a mieszkańcy są oderwani od rzeczywistości. Do tego ciągłe chmury, mrok, deszcz. Wydaje się jakby nikt nie był z tej epoki, a atmosfera jest wręcz lepka, obezwładniająca. Jest to jedno z tych miasteczek, które powinno się omijać szerokim łukiem. </span></div>
</span><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgU9FEIhzg6OgSXOKY2Y2Ojhgp6H2LxZwW2_EwD57YDJq-TZ1N-Jfc9rDV8V4CnX9B2dqmVBNvfAj-nFdK3GP5diX8td1n40bUDYfAPfSQvuEHlMkf2Xxsde0pN-ShxsP7hNYGZr8ghpLQe/s1600/P1360092.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="900" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgU9FEIhzg6OgSXOKY2Y2Ojhgp6H2LxZwW2_EwD57YDJq-TZ1N-Jfc9rDV8V4CnX9B2dqmVBNvfAj-nFdK3GP5diX8td1n40bUDYfAPfSQvuEHlMkf2Xxsde0pN-ShxsP7hNYGZr8ghpLQe/s640/P1360092.JPG" width="360" /></a></div>
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
Wiedźma rodzi się się z umiejętnością magii, jest z natury dobra, potrafi rzucić urok, chronić przed złem i oszukać samego szatana, ale raczej pomaga ludziom, choć potrafi się zemścić, gdyby kto ją zezłościł. </blockquote>
<span style="font-family: inherit;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Minusem są na pewno gabaryty, ale tylko pod względem ciężaru książki. Naprawdę ciężko wrzucić ją do torebki i gdzieś wyjść. Ktoś może zapytać: tyle stron, to pewnie idzie się trochę ponudzić? I tutaj kolejne zaskoczenie. Przy wcześniejszych tytułach autora miałam momenty, kiedy to treść mi się momentami dłużyła, a ja czekałam na jakiś rozwój akcji. Tutaj tak nie miałam – przyznaje, że sama byłam w szoku. Skończyłam szybciej, niż niektóre, o połowę mniejsze książki. </span></div>
</span><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Jest kilka małych zgrzytów, które czasem wywoływały grymas na mojej twarzy. Relacja Vitka, głównego bohatera, z kobietami. Niby przystojny, fajny oraz taki super, a tu na kobiecym polu wychodzi z niego zakompleksiony koleś. Trochę to przerysowane i często chciało mi się śmiać, kiedy to niby wiedział, że jest boski, ale zrzucał swój niefart na okrutny los, a nie na brak ogarnięcia. Pokazanie jak kontakt z wioską wpłynął na jego zachowanie, też jest trochę naciągane, ale jeszcze do przejścia i można uwierzyć w aż taką zmianę. Częste powtórzenia jakiejś cechy charakteru czy przyzwyczajenia stawały się nużące. Wystarczy napisać raz, że bohater oraz jego kumpel Mateusz, to najlepsi przyjaciele, a ten drugi ma moc przyciągania do siebie ludzi za pomocą dowcipu. Nie trzeba co jakiś czas o tym przypominać. I ten punkt, który najbardziej wpływał na moje nadprogramowe wzdychanie: relacje damsko – męskie. Nagle, jak grom z jasnego nieba, pojawia się miłość Vitka, w postaci Sylwii, która jest tak niewinna oraz cudowna, że aż wzięta z najgłębszych czeluści fantazji, czyli nierealna. Jednocześnie dorosła, a uważać trzeba nią jak na dziecko. Niby niewinna, a za chwilę kokietuje jak rasowa kocica, oczywiście nie zdając sobie sprawy z tego, co robi. Serio? Po prostu kobieta cud, dla której człowiek idzie się pokroić, bo ideał pojawił się w Jodoziorach. Nie współgra mi to z całą fabułą i wypacza kobiecy obraz. </span></div>
</span><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhUukHLrUo10gBvR7ynbpLcCzz7FT4yTmWvgsgQiZntD44h_zevfmeqonrHzFmspDlSZ-6XTQCvL8mNZShyphenhyphenQfPrkIFaP6RaoWOuQmRpsZAogJaD3EYZvNDGEJePif_ab5OEvNt6wXJpOolN/s1600/P1360050.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="943" data-original-width="1600" height="376" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhUukHLrUo10gBvR7ynbpLcCzz7FT4yTmWvgsgQiZntD44h_zevfmeqonrHzFmspDlSZ-6XTQCvL8mNZShyphenhyphenQfPrkIFaP6RaoWOuQmRpsZAogJaD3EYZvNDGEJePif_ab5OEvNt6wXJpOolN/s640/P1360050.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">A co jest jeszcze dobrego? Gratisowy rozdział, który autor sprezentował fanom. Może zapowiada następną książkę. Mam taką nadzieję! Do tego odniesienia do wcześniejszych tytułów. Zdaje sobie sprawę, że zapewne nie wszystko wyłapałam i dlatego planuje mały maraton z trzema lekturami. Wisienką na torcie jest posłowie, w którym Artur zdradza kulisy powstawania Inkuba. Wyjaśnia dlaczego go napisał, co nim kierowało oraz ma kilka rad dla czytających. Dodatkowym smaczkiem jest fakt, że cała historia nie jest tak do końca fikcją. Podobno jest gdzieś wioska podobna do Jodozior, która też ma złą sławę. Nie ukrywam, że jeszcze bardziej nakręciłam się na wyjazd w tamte rejony. To wszystko, zebrane w całość sprawia, że poczułam się wyjątkowo, ponieważ tytuł, który otrzymałam stworzony jest z pasji, a wszystko dopracowane w najdrobniejszym szczególe. Widać, że autorowi zależy na zadowoleniu czytelników oraz żeby jak najlepiej zrozumieli co chciał przekazać i co nim kierowało. </span></div>
</span><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSDzTdehF8-QFQRJmSIbI_Y2ejcPFbx0KkEpwkUTOJlJr8XsYZLknbDj0zv7-H168jt7R0aiyVFKgTnC27uBGSykwg1RqfOhEdpyzJvUTi6FqbTHJ8p_Y7eNPUw8qQbSUFnCRZEy59EfuW/s1600/P1360041.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSDzTdehF8-QFQRJmSIbI_Y2ejcPFbx0KkEpwkUTOJlJr8XsYZLknbDj0zv7-H168jt7R0aiyVFKgTnC27uBGSykwg1RqfOhEdpyzJvUTi6FqbTHJ8p_Y7eNPUw8qQbSUFnCRZEy59EfuW/s640/P1360041.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Na uwagę zasługuje oczywiście wydanie. Powieść zaserwowano w twardej oprawie, co zdecydowanie jest wielkim plusem dla jakości czytania, ale minusem dla wagi, Cieszę się, że okładka jest z w biało, zielono, czarnej tonacji, na którą głosowałam. Myślałam, że zieleń będzie bardziej neonowa, ale nadal fajnie współgra z całością. Porządne wydanie, które szybko się nie rozpadnie, a grzbiet nie złamie po otworzeniu pierwszej strony. Niby nic, ale moje książkoholikowe serduszko naprawdę szybciej bije, kiedy tytuł jest ładnie podany. </span></div>
</span><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzn2dD596Kg9CDH6PS_LehYS4LrMMXoyuHOg4qzwt9ZqA3BlmhR5hUcSDolvrtHsxBkFlLY77L3uOxHge94I9bz57wqbudKbnBSwoHXCgEUnkT6G-CpYGsVgEZFBgzkTZhQ61XVl9rLbGL/s1600/P1360066.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="900" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzn2dD596Kg9CDH6PS_LehYS4LrMMXoyuHOg4qzwt9ZqA3BlmhR5hUcSDolvrtHsxBkFlLY77L3uOxHge94I9bz57wqbudKbnBSwoHXCgEUnkT6G-CpYGsVgEZFBgzkTZhQ61XVl9rLbGL/s640/P1360066.JPG" width="360" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Różne historie, czasy, ale ten sam teren i podobna sytuacja. Bałam się troszkę historycznych odniesień, ponieważ nie jestem ich fanką, ale tutaj spajają całość, a ja łapałam się na tym, że bardziej czekałam na ich kontynuacje, niż tych ówczesnych. Obie historie płynnie się przeplatają i wręcz uzupełniają. W pewnym momencie nie wiadomo czego się człowiek boi bardziej: tego co było czy tego co będzie. Artur Urbanowicz radzi sobie z mrokiem coraz lepiej. Lepi z niego historie przez które nigdy nie będę już taka sama. Po <i>Grzeszniku</i> miałam problem z lustrami, teraz mam wrażenie, że żółte oko co jakiś czas na mnie zerka z zakamarków pokoju. Tworzy coraz lepsze, mocniejsze i zdecydowanie straszniejsze historie. Nie musi wylewać morza krwi na stronach, żeby czytelnik się bał, ani stosować praktyki jump scare. Recenzję piszę po dobrej chwili od przeczytania powieści, a mimo to, kiedy patrzę na okładkę, przechodzi mnie dreszcz. Jest to jeden z tych tytułów, do których na pewno wrócę, żeby wycisnąć jak cytrynę – do samego końca, a potem rozkoszować się pyszną lemoniadą. Nie ukrywam, że mam smaka na więcej. Artur jeszcze bardziej podbił stawkę. Twórca do którego mam duży sentyment i na pewno zawsze będzie gościł w mojej biblioteczce. Pozostaje tylko nadzieje, że twórca popracuje nad obrazem kobiet w swoich tytułach i będą to najlepsze egzemplarze na rynku. Z całego serducha polecam! </span></div>
</span><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgpvTgOrM-L-lk9kraKlDj8I_8XXRkgQcpKrL02rq4F35OdaPy0kCgzSy0u6JG7x4Wk3SrNSs6cOaIpGTYYszNWp8tEN3nUsJvOiBhDhTkeoM3ZWvqIT5y3L1rHq4_ML79ME_dUV-My83gq/s1600/P1350978.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="900" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgpvTgOrM-L-lk9kraKlDj8I_8XXRkgQcpKrL02rq4F35OdaPy0kCgzSy0u6JG7x4Wk3SrNSs6cOaIpGTYYszNWp8tEN3nUsJvOiBhDhTkeoM3ZWvqIT5y3L1rHq4_ML79ME_dUV-My83gq/s640/P1350978.JPG" width="360" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEih2atoxZWTYIv99M-0p6AoMKkwbUrGZajycKHGgI4B4MRfK-OCK-xpeAYa-ME4-climPce0DUjT1bEiLFuOVz-igNY9oodUzbsz3RZFnjh7HUbxDCLS3XOJiT7_ltKpPJ8uxbpHPkUSQmC/s1600/P1360002.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEih2atoxZWTYIv99M-0p6AoMKkwbUrGZajycKHGgI4B4MRfK-OCK-xpeAYa-ME4-climPce0DUjT1bEiLFuOVz-igNY9oodUzbsz3RZFnjh7HUbxDCLS3XOJiT7_ltKpPJ8uxbpHPkUSQmC/s640/P1360002.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjm_mOUqCu5zfDLifYfdJrMMWXgvGO5ZbgJAHfhCDnYIEoQ8N4dfJApZBI9YnceoI4PDRDee8PEjyusw6g4N9xUn23AI0BfbZj5R6VBiX1Ag44-F4Ol6yNXhxEpHBkmS0vfQFgj4zGlh_wJ/s1600/P1350967.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="900" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjm_mOUqCu5zfDLifYfdJrMMWXgvGO5ZbgJAHfhCDnYIEoQ8N4dfJApZBI9YnceoI4PDRDee8PEjyusw6g4N9xUn23AI0BfbZj5R6VBiX1Ag44-F4Ol6yNXhxEpHBkmS0vfQFgj4zGlh_wJ/s640/P1350967.JPG" width="360" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsG1qRcqN1ALK4N0Pp8mwzCXX9zRjz7d2OcZvljgL6pCE8WaRLUtwtQAy2pvxohKjtTBsc21zey5Znr3smAWVkBTdhj_66EOuwxMMoMZnHFsZ6LDV6vHCUCeGIEcEarVf8Gh0w9viVXos4/s1600/P1360043.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsG1qRcqN1ALK4N0Pp8mwzCXX9zRjz7d2OcZvljgL6pCE8WaRLUtwtQAy2pvxohKjtTBsc21zey5Znr3smAWVkBTdhj_66EOuwxMMoMZnHFsZ6LDV6vHCUCeGIEcEarVf8Gh0w9viVXos4/s640/P1360043.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbNfv8Ck7avre2wv9b7DD-eLhTtn9oF_Ec14qmInf-b25ViXmrwpw0mzYoLZJ3KaUO1yMZIqTcvTvF8DUeuRDueE_Neh8HBV8ol5XNDmQ6u7yD_9eIuTc6RelFsUDhIRK0kVak2apowgNR/s1600/P1360074.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="900" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbNfv8Ck7avre2wv9b7DD-eLhTtn9oF_Ec14qmInf-b25ViXmrwpw0mzYoLZJ3KaUO1yMZIqTcvTvF8DUeuRDueE_Neh8HBV8ol5XNDmQ6u7yD_9eIuTc6RelFsUDhIRK0kVak2apowgNR/s640/P1360074.JPG" width="360" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><b><span style="color: red;">Moja ocena: 6/6</span></b></span></div>
</span></span>mejaczekhttp://www.blogger.com/profile/05099748263581344266noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-5118784414826764884.post-16065134311260639992019-06-19T13:25:00.000+02:002020-05-10T23:42:29.650+02:00Sowie opowieści: Sara Holland - „Everless"<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhFBrytNLD6ZN7vAjywSfaEZucMiBH6L7dsxDKKE2ETq1bLf3Il8grTHE_re4LZBnFP_2BcarBpO58ZWIs_OKhdZbJlOEcuhLqtCgak3twlFAKzPqot5CNJx2ua9nUIq_Ry_ns0W22UqahE/s1600/IMG_20200510_213550.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="400" data-original-width="400" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhFBrytNLD6ZN7vAjywSfaEZucMiBH6L7dsxDKKE2ETq1bLf3Il8grTHE_re4LZBnFP_2BcarBpO58ZWIs_OKhdZbJlOEcuhLqtCgak3twlFAKzPqot5CNJx2ua9nUIq_Ry_ns0W22UqahE/s640/IMG_20200510_213550.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">A gdyby tak móc kupić sobie czas... Kiedy życie nie zależy od przypadku, tylko od sumiennych działać mających na celu jak najdłuższe życie? Właśnie taką wizję prezentuje czytelnikowi Sara Holland. Przecież fantasy i wszystkie podgatunki mają nieograniczone pole manewru. Dlatego też zabawa czasem, to nic dziwnego, ale dobre przedstawienie tematu – to już inna sprawa. Nie trzeba tu tworzyć dzieła na miarę Tolkiena, ale przedstawić powieść, która wciągnie na kilka ładnych godzin, bez zbędnych zawiłości fabuły. I właśnie na to liczyłam kiedy do ręki wzięłam <i>Everless</i>. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
<span style="color: blue;"><b>Nie wiesz, co to złamane serce, dopóki ktoś kogo kochasz, nie skona w twoich ramionach </b></span></blockquote>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Czas, ach czas i jego niezbadane zakamarki. W Semperze, książkowym królestwie, to waluta lepsza od pieniędzy. I to nie byle jaka, zamknięta w żelaznych okowach przypominających monety, a uszlachetnia ją krew poddanych. Ci najbiedniejsi pozbywają się długiego życia, aby przetrwać kolejny dzień. Tylko możni mają czasu pod dostatkiem i żyją zdecydowanie dłużej, niż powinni. Tytułowy <i>Everless</i> to pałac jednego z pięciu najzamożniejszych rodów. Na jego czele stoi Królowa, która dawno temu wypędziła najeźdźców pragnących odkryć tajemnice krwawego żelaza. Tylko ona wie jak tworzy się ten zacny kruszec. Uczennica Czarodziejki i Alchemika posiada potężną wiedzę, a dla jej efektu poddani upuszczają sobie krwi. I właśnie w takiej scenerii poznajemy główna bohaterkę Jules, która kiedyś żyła na dworze Everless, ale została wygnana z ojcem, kiedy była młoda. Teraz jest siedemnastolatką i walczy o przetrwanie oraz nie chce żeby znalazł ją najstarszy syna władców – Liam Gerling. Bohaterka zna jego mroczny sekret. Aby ratować tatę, powraca na dwór i od tego momentu wszystko się zmienia. Tajemnice zostają odkryte, nic już nie jest tak jak dawniej, a Jules ma pojęcia komu może wierzyć. Czy uda się jej przetrwać, a może okrutna Królowa szybko odkryje jej tożsamość? </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgUWnUsJdcfmQjK0oVjkjkKm2N9YREdz7DGgG_rSUwnx7-rWYwiWd7NqtdabIeuFf7QH9bulKg7YtELiMqj3FSP8FkwQt3hluUX1baTGgEnTFOCPdIPGnX-NidlZmCFxXzRHFfuwas5aSq-/s1600/IMG_20200510_213440.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="400" data-original-width="400" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgUWnUsJdcfmQjK0oVjkjkKm2N9YREdz7DGgG_rSUwnx7-rWYwiWd7NqtdabIeuFf7QH9bulKg7YtELiMqj3FSP8FkwQt3hluUX1baTGgEnTFOCPdIPGnX-NidlZmCFxXzRHFfuwas5aSq-/s640/IMG_20200510_213440.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Jaguarze, drogi Jaguarze, w fantasy to wy jednak potraficie, a każda kolejna wydana książka, to klejnot mojej kolekcji. <i>Everless</i> to ciekawa pozycja z intrygującymi i ciekawym pomysłem. Krwawe żelazo będące walutą zmusza czytelnika do zastanowienia się nad sensem naszych pieniędzy. Wszak są głównie po to, żeby móc sobie dogadzać. Ok, żeby wykupić wizytę czy badania również, ale nie tylko. W świecie Holland od waluty zależy życie i krew – dosłownie. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
<span style="color: blue;"><b>Można odczuwać radość i smutek jednocześnie. Można spoglądać w przyszłość, żałując jednocześnie tego, co zostało stracone. </b></span></blockquote>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Cała książka ma kilka wątków, a jednym z głównych jest poznanie historii krwawego żelaza. Wieść niesie, że Czarodziejka i Alchemik nauczyli Królową tworzenia cennego kruszcu. Tylko czy na pewno? W miarę rozwoju fabuły, czytelnik dowiaduje się jak naprawdę wyglądała wspomniana historia. Odkrywa również wszystkie sekrety pałacu i ludzi w nim mieszkających. Cała powieść to kontrast między dobrem, a złem, bogactwem i biedą. Intrygujące jest powstawanie krwawego żelaza. Jaki jest problem w uboższej części kraju pokazują kolejki ustawiające się żeby dosłownie wykrwawić życie za pieniądze. Proces może wydawać się barbarzyński, ale ma niejako odniesienie do naszych czasów. Często w pogoni za kasą tracimy to co najważniejsze. W powieści wszystko zastało dokładnie przedstawione. I ktoś powie: ale to tylko książka. Może i tak, ale mimo że tamta rzeczywistość jest mocno przerysowana, to wcale nie taka obca. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQpuhMVA-qwj4pY1tLKoquKpL0qKqEKxQyHcmClBWbcGBrrSqRcomTBsd3cKsYQj0TI-UFSisrXpSz_EfGV7avD1-RUKujeu9klYrfCEqSSO4Fer2uwT8B3_F9z81xLVbYksSEuGXga-Ki/s1600/IMG_20200510_213541.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="400" data-original-width="400" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQpuhMVA-qwj4pY1tLKoquKpL0qKqEKxQyHcmClBWbcGBrrSqRcomTBsd3cKsYQj0TI-UFSisrXpSz_EfGV7avD1-RUKujeu9klYrfCEqSSO4Fer2uwT8B3_F9z81xLVbYksSEuGXga-Ki/s640/IMG_20200510_213541.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Bohaterowie są naprawdę bardzo dobrze wykreowani. Jules, to moja ulubienica. Oczywiście ma momenty, że chce na nią nakrzyczeć, ale w większości, to odważna, dzielna, mądra i przebiegła dziewczyna. Czasem ryzykuje, ale z umiarem. Najbardziej intryguje jej przeszłość i przez to przekręca się strony z prędkością co najmniej światła. Reszta postaci, to ciekawe uzupełnienie treści, ale nie są tylko chwilowymi statystami. Dodatkowego smaczku dodaje fakt, że nic nie jest oczywiste. Czasem wróg może okazać się przyjacielem i na odwrót.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Pojawia się oczywiście wątek miłosny, ale jest uzupełnieniem i scala się z reszta. Nie przytłacza nadmiernymi serduszkami. Bardzo mi się podobał, choć nie zaskoczył. Jakoś czułam, że tak to się może potoczyć. Ilość wątków jest wyważona i nie przytłacza ilością. Wszystko się ładnie ze sobą łączy, a czytanie to przyjemność. Kilka rzeczy można domyślić się bardzo szybko, jednak wiele podtrzymuje w niepewności. Styl pisania jest spójny i nie męczy, a wręcz zachęca do czytania. Sara Holland wykreowała naprawdę ciekawy świat, który jest wart uwagi. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfQedOBpPVecxsvAL2vTagG-bBwCw0n_NDiHlPq8kOiBFJLY7TgSUm0IMmXmUhVzggGhE-xJSGUVA3a9wxeggMtqvKyIHpT61JORM0uYAHCu0RrqfAwpEHLdbBWm03ai0VeQFi5mU5BWil/s1600/IMG_20200510_213506.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="400" data-original-width="400" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfQedOBpPVecxsvAL2vTagG-bBwCw0n_NDiHlPq8kOiBFJLY7TgSUm0IMmXmUhVzggGhE-xJSGUVA3a9wxeggMtqvKyIHpT61JORM0uYAHCu0RrqfAwpEHLdbBWm03ai0VeQFi5mU5BWil/s640/IMG_20200510_213506.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">I tak na koniec, ale to chyba oczywiste: polecam. Naprawdę dobry kawałek fantasy, które wychodzi przed swoje koleżanki. Przyciąga, zaskakuje i dosłownie przykuwa do książki. Polecam z całego serducha i nie mogę się doczekać kontynuacji.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyumX6p9vnI_iBREXtO6SM8yV2DGS7iuidkrj7TryF3KD3uhF_Sx0c8xAniv3GbxJqj3tdZ5TILNZgK29VKV7aRWU3Icexm_MQvAUhh0JHruS6fKlbdaTWJa6VMJFl06YvZkuppR0l0S5o/s1600/IMG_20200510_213615.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="400" data-original-width="400" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyumX6p9vnI_iBREXtO6SM8yV2DGS7iuidkrj7TryF3KD3uhF_Sx0c8xAniv3GbxJqj3tdZ5TILNZgK29VKV7aRWU3Icexm_MQvAUhh0JHruS6fKlbdaTWJa6VMJFl06YvZkuppR0l0S5o/s640/IMG_20200510_213615.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b>Moja ocena: 6/6</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Jaguar.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfmNDnyC4xQClIR_u3nSbUpmKA3dkO9Qdogh4Vl0SSBm7Osr7hBuVU5_cKc3XofvOpOOtBqeIuIwLN0JuldD-p5qGC1o44tFR6TX3lcNFEtP7Tei-B9WDiIyfDmYeuNSefKvqKgoBSBwL1/s1600/JAUGUAR_LOGOTYP_czarny-Copy2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="100" data-original-width="147" height="217" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfmNDnyC4xQClIR_u3nSbUpmKA3dkO9Qdogh4Vl0SSBm7Osr7hBuVU5_cKc3XofvOpOOtBqeIuIwLN0JuldD-p5qGC1o44tFR6TX3lcNFEtP7Tei-B9WDiIyfDmYeuNSefKvqKgoBSBwL1/s320/JAUGUAR_LOGOTYP_czarny-Copy2.png" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
mejaczekhttp://www.blogger.com/profile/05099748263581344266noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5118784414826764884.post-22367870756566100402019-05-30T22:15:00.000+02:002020-05-10T23:59:10.156+02:00Sowie opowieści: Ałbena Grabowska - „Nowy Świat"<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh26aOa81PbUzcShP-lbLaHLyeCL7BkakJWgVpmMtdfdl8Aj6K974T9dCIExSOS2H8h9ebFL7pLNd_lBiqybZRjmyxONSKnJ56FBQsiIWrp4K1Glpb_w-3Wlk5AfQXOo4sxyGCk_mx5f3U0/s1600/IMG_20200510_212249.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="400" data-original-width="400" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh26aOa81PbUzcShP-lbLaHLyeCL7BkakJWgVpmMtdfdl8Aj6K974T9dCIExSOS2H8h9ebFL7pLNd_lBiqybZRjmyxONSKnJ56FBQsiIWrp4K1Glpb_w-3Wlk5AfQXOo4sxyGCk_mx5f3U0/s400/IMG_20200510_212249.jpg" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Wspierajmy polskich autorów jest moim motywem przewodnim od dłuższego czasu. Może to dziwić, i to bardzo, bo kiedyś byliśmy bardzo oddaleni od siebie. Na całe szczęście rynek się zmienił i dostajemy coś więcej, niż rozbebłane obyczajówki, które aż biły mnie po twarzy kartkami. Tak, polscy autorzy przedstawiają przed czytelnikiem zupełnie inny świat. Ałbena Grabowska głównie pisze obyczajówki, ale nie takie jak wyżej wspominane i <i>Nowy Świat</i>, to coś zupełnie innego w jej dorobku. Zaleciało fantasy na kilometr, w którym wszystkie zasady zostały zmienione. Chcesz wiedzieć więcej? Zapraszam dalej. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Dom dziecka i trójka przyjaciół, to tylko początek niesamowitej przygody, do której zabiera nas autorka. Sky, Estra i Maroon to zapominane dzieci, które wychowują się u Rodziców. Mają dość ucisków i przyjętego porządku, dlatego uciekają z domu nazwanego Kolebką i wtapiają się w tłum. Każde z nich ma swoje zadanie, żeby zapewnić przetrwanie całej trójce. Bunt maszyn, który zmienił zasady gry, wpłynął na całe społeczeństwo. Świat dzieli się na dwie klasy: Wyżynę, w której jest dobrobyt, a mieszkańcy nie muszą się o nic martwić i tych niższych, którzy muszą walczyć o przetrwanie każdego dnia. Pewnego dnia zostaje porwana córka prezydenta Wyżyn, a bohaterowie zostają wmieszani w spiralę przygody. Co jest prawdą, a co tylko ułuda? </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7jvZd8-VrkDSv0NJ3APO3pBiYMLRRjBgdX9iqY95wbUJBCwZsGsJfzgm1ALcqq73z5ugXxVbv6hB6oRSrg8rLsd6xu8UIMLEzoOOTmn6ngmKOokf2FvuAbfDdXBYP9J5VHcetxowqPfID/s1600/IMG_20200510_212217.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="400" data-original-width="400" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7jvZd8-VrkDSv0NJ3APO3pBiYMLRRjBgdX9iqY95wbUJBCwZsGsJfzgm1ALcqq73z5ugXxVbv6hB6oRSrg8rLsd6xu8UIMLEzoOOTmn6ngmKOokf2FvuAbfDdXBYP9J5VHcetxowqPfID/s400/IMG_20200510_212217.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">I teraz przejdźmy do konkretów, bo to one są najważniejsze. Autorka pierwszy raz bawiła się fantasy i wyszło jej to nawet dobrze. Styl pisania jest lekki. Opisy dość ubogie, ale za to nie przytłaczają swoimi skomplikowanymi zwrotami. Widać trochę naleciałości z obyczajówek, ponieważ skupiamy się bardziej na uczuciach, przemyśleniach i dialogach między postaciami. Poznajemy ich najgłębsze myśli. Ma to swoje plusy i minusy. Nie zostajemy przytłoczeni, ale też opisywany świat jest tylko szczątkowy i chciałoby się go lepiej poznać. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Bohaterowie, szczególnie ci główni, to szereg indywiduów, którzy bardzo się od siebie różnią, a jednocześnie są sobie bliscy. Nie mogę powiedzieć, że kogoś polubiłam bardziej, a innego mniej. Estera to informatyczny freak, Maroon pracuje fizycznie w kopalni, a Sky ma głowę nie od parady i zapamiętuje wszystkie dane. Muszę przyznać, że to trio jest dobrze skonstruowane i nie da się nie lubić. Idealna paczka przyjaciół. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhLSVT3J9e5_siIoWpwFCZL3ch1uTvR163fpv_SzWCAWnqIFhCg2I54DoMvfD-zKMeWdB6wSZZPKam-e5zQbY_9k7oDkj9MV923KDGjO4rKySFq_gGoiXR0XzMXyjfArHMC0mCL9V3Z2HVY/s1600/IMG_20200507_182415.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="400" data-original-width="400" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhLSVT3J9e5_siIoWpwFCZL3ch1uTvR163fpv_SzWCAWnqIFhCg2I54DoMvfD-zKMeWdB6wSZZPKam-e5zQbY_9k7oDkj9MV923KDGjO4rKySFq_gGoiXR0XzMXyjfArHMC0mCL9V3Z2HVY/s400/IMG_20200507_182415.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Jak już wspominałam, świat jest podzielony na lepszych i gorszych, co przypomina trochę rzeczywistość. Oczywiście nie w tak abstrakcyjny sposób jak w powieści, jednak u nas też można spotkać się z takim porównaniem. Masz kasę, to jesteś lepszy. Światem rządzi pieniądz. W tym dziwnym otoczeniu nie ma sprawiedliwości czy równości. Daleko też szukać szansy na rozwijanie pasji czy umiejętności. Dosłowna walka o przetrwanie. Żyj lub giń. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Książka uruchamia w czytelniku wiele emocji. Na pewno jest smutek, na stan rzeczy, złość, na niesprawiedliwość czy radość, kiedy bohaterom coś się udaje. Nie ukrywam, że cały czas im kibicowałam, a każdą wygraną odbierałam jak swoją. Tempo jest bardzo dobrze dobrane do fabuły. Rozwija się powoli i nie ma zbędnych zaskoczeń. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQjit7u6UTL3Tub0V3_AnZTqQyD0oGA3mv4JN7ARDL80hKsdhPGnvcFBC2yyH95NqAfUOtl9tzFq_CfvbxOXtOO6y3m_hNdrwH_-j6t72KU_NKrDxagi0pwRWaktWgx8uBLKGivuOKpUem/s1600/IMG_20200510_212256.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="400" data-original-width="400" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQjit7u6UTL3Tub0V3_AnZTqQyD0oGA3mv4JN7ARDL80hKsdhPGnvcFBC2yyH95NqAfUOtl9tzFq_CfvbxOXtOO6y3m_hNdrwH_-j6t72KU_NKrDxagi0pwRWaktWgx8uBLKGivuOKpUem/s400/IMG_20200510_212256.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Powieść jest idealną propozycją na jedno popołudnie, kiedy chcecie poczytać o innej rzeczywistości, która nie jest wcale daleka od naszej. Bohaterowie są dobrze przedstawieni, a całość spójna. Naprawdę nie ma do czego się przyczepić. Autorce gratuluje wyjścia ze strefy komfortu i spróbowania czegoś nowego. Nie jest to może wybitne dzieło, a raczej lekka lektura skierowana do młodzieży, gdzie starzy wyjadacze też się odnajdą. Podoba mi się przedstawienie przyjaciół, którzy nie bacząc na przeciwności zawsze walczą o swoich.<br /><br /><b><span style="color: red;">Moja ocena: 4/6</span></b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Jaguar.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8gO3dINjilRdPL3niMH91bFEE4YDWZkXKVAl7vkLMKFwykQjNYY3DgRaeXYXG87APj7-LD4p0aCzT6MeaBKo_Ww05yk5zjKOBwiHM01sQvb4Qy7E5fxjc-YVAA2g6_1Ci_wvFl7IvtNym/s1600/JAUGUAR_LOGOTYP_czarny-Copy2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="100" data-original-width="147" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8gO3dINjilRdPL3niMH91bFEE4YDWZkXKVAl7vkLMKFwykQjNYY3DgRaeXYXG87APj7-LD4p0aCzT6MeaBKo_Ww05yk5zjKOBwiHM01sQvb4Qy7E5fxjc-YVAA2g6_1Ci_wvFl7IvtNym/s1600/JAUGUAR_LOGOTYP_czarny-Copy2.png" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
mejaczekhttp://www.blogger.com/profile/05099748263581344266noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5118784414826764884.post-49570225955366315502019-05-20T14:26:00.000+02:002020-05-10T23:51:44.535+02:00Sowie opowieści: Taran Matharu - „Contender. Zawodnik"<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiq54qTUJepw30vh9niy_6l9Q_ed6AUg-TguR1p_bMa58UEpu5rKAhep8d9Xfly4h_0NRtXTXysv-MWkdzS9x5SsUT-fqvdIqe7lc62M7_cS8EF4X6lGAoSWPBRRjVWVEtlYGtCZQwD4cMd/s1600/IMG_20200510_211520.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="400" data-original-width="400" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiq54qTUJepw30vh9niy_6l9Q_ed6AUg-TguR1p_bMa58UEpu5rKAhep8d9Xfly4h_0NRtXTXysv-MWkdzS9x5SsUT-fqvdIqe7lc62M7_cS8EF4X6lGAoSWPBRRjVWVEtlYGtCZQwD4cMd/s640/IMG_20200510_211520.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Taran Matharu kiedyś jawił mi się jako egzotyczny przystojniak z jakiegoś romansidła. Dopiero po jakimś czasie odkryłam, że pisze na Wattpadzie i to dopiero jak! Najwyraźniej nie tylko ja byłam oczarowana jego historią, bo w 2015 roku na rynku wydawniczym pojawił się <i>Summoner: Początek</i> i z marszu podbił serca. Połączenie wielu różnych wątków i wspomnienie o Pokemonach czy Tolkienie sprawiło, że Matharu, to jedno z gorętszych nazwisk. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
<span style="color: blue;"><b>Nawet najbardziej zapiekły wróg wojownika może się stać jego najlepszym nauczycielem.</b></span></blockquote>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">I tak przechodzimy od zachwytów nad poprzednią seria, do pierwszego tomu kolejnej. Zawodnik to inna liga, trochę bardziej dorosła i dziwnie zbliżona do <i>Igrzysk Śmierci</i> czy <i>Więźnia Labiryntu</i>. Główny bohater jest zmuszony do walki na... arenie w dziwnym świecie. Bo nastolatki też potrafią walczyć. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Poznajcie Cadea Cartera, którego lot samolotem zmienił się w wyprawę do innego świata i to takiego bardzo dawno, dawno temu. Chłopak został oskarżony o kradzież laptopa i trafia pod kuratelę. Przez wspomnianą wcześniej lotnicza podróż otaczają go prehistoryczne stwory, dawne zdobycze cywilizacji i tubylcy dziwnej planety. Na całe szczęście nie jest sam, ale nie jest to do końca pociecha. Nie ma jednak czasu na gadanie, bo główny bohater, od samego początku zostaje wrzucony w wir walki, a jego wątpliwej reputacji znajomi będą musieli mu pomóc. Juhu, dziwni obcy tak bardzo potrzebni. Okazuje się, że walki są kontrolowane przez bliżej nieopisane istoty, a cała przygoda może różnie się skończyć. Stawka są losy planety Cadea, a na drodze staną dinozaury czy legioniści. Brak wyjścia: walcz lub giń, trzeciej opcji nie ma. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJRI-LpjV55mcVvrl5e_coXlSCbPCgojIRw-gZX8M0dwOuDCqGNjxjDaOqUZGfLdgbtI-HYnRlT2ReV_Q63ddlknn_znZCpB3OZx0aku9Q_fhbm-OgIfX3SAZXpqjpExPrkumFFBgOWgZu/s1600/IMG_20200510_211610.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="400" data-original-width="400" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJRI-LpjV55mcVvrl5e_coXlSCbPCgojIRw-gZX8M0dwOuDCqGNjxjDaOqUZGfLdgbtI-HYnRlT2ReV_Q63ddlknn_znZCpB3OZx0aku9Q_fhbm-OgIfX3SAZXpqjpExPrkumFFBgOWgZu/s400/IMG_20200510_211610.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">I już na starcie można zadać sobie pytanie. Zaczerpnięcie z innych książek to dobry pomysł? Tak i nie. Tak – jeśli robi się to na własnych zasadzać, a nie prowadzi typową zżynkę. Nie – jeśli nie wnosi się nic nowego. Na całe szczęście Taran ma głowę na karku i zawsze kieruje się tym pierwszym. Czerpie inspiracje, ale całościowo tworzy coś nowatorskiego. A jeśli do tego można nauczyć się czegoś o historii, to ja jestem bardzo chętna. Cade ma sześć dni do rundy kwalifikacyjnej i nie może jej oblać. Wszak nie chciałby żeby Ziemia zniknęła. Bohater trafia z młodocianymi przestępcami do zupełnie innej rzeczywistości. Żeby przetrwać decyduje się na działania na własną rękę. Tylko czy jego rozległa wiedza na temat historii mu w tym pomoże? </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Przez całą książkę zastanawiałam się gdzie ja tak naprawdę trafiłam. Planeta niby trochę podobna do naszej, ale sprzed tysięcy lat, jednak szczegóły zupełnie tutaj nie pasują. Zabrakło mi lepszego opisu otoczenia. Miałam wrażenie, że postacie skaczą z jednej lokacji do drugiej jakby za pomocą pstryknięcia palców. Nie lubię zbędnych opisów, jednak tutaj było ich za mało żeby do końca wczuć się w klimat. Wiadomo, że czytelnik działa wyobraźnią, a sprawa była naprawdę utrudniona. Na brak eksploracji mógł mieć wpływ nieubłaganie uciekający czas, ale mimo wszystko można było lepiej pochylić się nad kreacją przedstawionego świata. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBSXCxozX2J_KhMoK8mF-oq9-UuWKhZuA-oSaU6aldv9yx8px_Lf8bprB3Mc7_fTE9eAsMg3NSzFOARmc6oVSdIXF6tN9DIxLueJnf4jHPoRCt518ck2COUxNk2YYhq0XEb808r1dl_rzr/s1600/IMG_20200510_211531.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="400" data-original-width="400" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBSXCxozX2J_KhMoK8mF-oq9-UuWKhZuA-oSaU6aldv9yx8px_Lf8bprB3Mc7_fTE9eAsMg3NSzFOARmc6oVSdIXF6tN9DIxLueJnf4jHPoRCt518ck2COUxNk2YYhq0XEb808r1dl_rzr/s400/IMG_20200510_211531.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Dalej pojawia się pewien problem, ponieważ otoczenie jest szczątkowo przedstawione, za to dinozaury... Autor chyba chciał stworzyć <i>Jurassic Park</i> na własnych zasadach. A w międzyczasie dowiadujemy się, że wspomniany film to bajkopisarstwo niezwiązane z rzeczywistością. Tak, dinusiów jest tu naprawdę dużo i można nieźle poszerzyć sobie o nich wiedzę, </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Bohaterowie są dobrze wykreowani i mamy przekrój większości charakterów. Cade to taki trochę chłopiec do bicia, który oczywiście lubi naukę. Wcześniej gnębiony przez kolegów, teraz pomaga im przetrwać. Postacie drugoplanowe są dość barwne, ale ekstremalnie skrajne. Mamy tutaj kozaków, którzy wiedzą najlepiej oraz chcą być przywódcami, jak i owieczki bojące się odezwać. Urozmaiceniem całej watahy są dziewczyny przeniesione z lat 80. Tak naprawdę one najbardziej potrafią trafić do serca. Akcja książki jest zawrotna i utrzymana w dobrym tempie. Nie ma zbędnych zapychaczy, ani ciągnących się w nieskończonych dywagacji bohaterów. Po prostu jest w punkt, dobrze dopracowana. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiL5Pa1XXsUAO0EVhXrUocbdyM36pr6rLGUzfoM6UTEuu95suBjNV3gmFpxyse-STSSEiMhmYUOlmgWqT9II4l7cMC727kXvKXQRr8tMZZzF-x4NmLqQ_F2bxoIXQLAnOQ9amXlB3Ivb2PE/s1600/IMG_20200510_211626.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="400" data-original-width="400" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiL5Pa1XXsUAO0EVhXrUocbdyM36pr6rLGUzfoM6UTEuu95suBjNV3gmFpxyse-STSSEiMhmYUOlmgWqT9II4l7cMC727kXvKXQRr8tMZZzF-x4NmLqQ_F2bxoIXQLAnOQ9amXlB3Ivb2PE/s400/IMG_20200510_211626.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Polecam <i>Zawodnika</i>. Niby skierowana do młodszych czytelników, ale ja świetnie się bawiłam i mogę stwierdzić, że jest dla każdego. Jeśli intrygują was prehistoryczne czasy, dinozaury oraz walka o przetrwanie, to na pewno coś dla was. Fantastyczna lektura, która nie obciąża głowy, a daje miło spędzić czas. Mimo kilku niedociągnięć dobrze wspominam przygodę z kolejną książką Tarana.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b><span style="color: red;">Moja ocena: 5/6</span></b><br />Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Jaguar.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj38aJwgGx9bNhXR9-7j_uRlr2DLD5gqn7yJSIaJsFaN1UbOET2t1YtwW0BKgQ1Z7lsfvJrJIRQwrf7UcXLmrBDd7XqvJur6xPgI5BfNL5V0EQDVhhndJmfHUhn6BPYnAIcfM8OEH_ikp_4/s1600/JAUGUAR_LOGOTYP_czarny-Copy2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="100" data-original-width="147" height="217" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj38aJwgGx9bNhXR9-7j_uRlr2DLD5gqn7yJSIaJsFaN1UbOET2t1YtwW0BKgQ1Z7lsfvJrJIRQwrf7UcXLmrBDd7XqvJur6xPgI5BfNL5V0EQDVhhndJmfHUhn6BPYnAIcfM8OEH_ikp_4/s320/JAUGUAR_LOGOTYP_czarny-Copy2.png" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
mejaczekhttp://www.blogger.com/profile/05099748263581344266noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5118784414826764884.post-8428988598825374262019-03-22T22:38:00.000+01:002020-05-10T22:43:24.563+02:00Sowie opowieści: Bianca Iosivoni - „First Last Look"<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFhkWL2MqnMSCEYcK9zpBKO5fFqSmOVjKj9j8Ff4kcrdx3P5U9-b3dRzSqJcz8w12v_3gzy_pLapPk22FdhICJKR29_axsOpWErQumyoLuzzJugMYcn1cobKO_13zILqViLvxLII_M_GsW/s1600/IMG_20200507_182314.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="400" data-original-width="400" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFhkWL2MqnMSCEYcK9zpBKO5fFqSmOVjKj9j8Ff4kcrdx3P5U9-b3dRzSqJcz8w12v_3gzy_pLapPk22FdhICJKR29_axsOpWErQumyoLuzzJugMYcn1cobKO_13zILqViLvxLII_M_GsW/s640/IMG_20200507_182314.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Oooo, jak ja kocham fajne romanse, które mają ciekawą historię i nie są mieszanką słodko-gorzkiego odpychania, które nie ma żadnego celu. Wiecie, takie przekomarzanie się na siłę, a potem kończy się to dużą ilością seksu. Aż czuje wstyd i lekki niesmak, że książka, na którą poświęcam czas, jest po prostu straszna. Naiwnie jednak wierzę, że takich pozycji jest mało, a ja trafiam na nieliczne okazy i ciągle szukam fajnych perełek, które pozwolą mi miło spędzić czas. Czy <i>First Last Look</i> to właśnie taka pozycja? </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
<span style="color: blue;"><b>Wcześniej wierzyłam, że miłość i przyjaźń są wieczne. Że mogą wszystko przetrzymać. Ale teraz wiedziałam już, że była tylko jedna osoba, na której mogłam zawsze i wszędzie polegać: ja sama.</b></span></blockquote>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Emery Lance jest dziewczyna pragnącą białej kartki w życiorysie. Chce zapomnieć o przeszłości i stworzyć przyszłość na studiach w Wirginii Zachodniej. Odcina się od krzywdzących plotek, nie może dłużej znieść zawistnych spojrzeń ludzi, którzy wcale jej nie znają. Dlatego odda wiele żeby być niezauważalną, ale nie zawsze jest tak, jak chcemy. Szczególnie, że przyjaciel jej współlokatora, Dylan Westbrook, nie daje jej spokoju. Dziewczyna czuje coraz większe przyciąganie, a obiecała sobie, że żaden przystojniak nie zawróci jej w głowie. Tylko czy można uciec od własnego serca? </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Brzmi trochę trywialnie, prawda? Na całe szczęście wcale tak nie jest. Choć muszę przyznać, że schemat powieści jest trochę oklepany i wtórny. Ona – ucieka od złej przeszłości, pragnie nowego startu. Poznaje nowych przyjaciół i jego... A on jest dosłownie nieskazitelny, przystojny, mądry, fajny... Poznają się coraz lepiej, przepracowują swoje sekrety oraz grzeszki. Przyznaje – ale to już było, ale to nie znaczy, że książka jest zła. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj84jIonrm1iDCXIHYgyGOX9LJClO0MpRk2k-92T105D4HdttDn0sQZanMZhh-pot_c_XNcADffBWiNz7tcNJljyv1iUbf37pDvQWBAaCqzDW-XZ2-tx772PpDYpxtObrGvsbDafxNuA5AT/s1600/IMG_20200510_212531.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="400" data-original-width="400" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj84jIonrm1iDCXIHYgyGOX9LJClO0MpRk2k-92T105D4HdttDn0sQZanMZhh-pot_c_XNcADffBWiNz7tcNJljyv1iUbf37pDvQWBAaCqzDW-XZ2-tx772PpDYpxtObrGvsbDafxNuA5AT/s640/IMG_20200510_212531.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">New Adult rządzi się swoimi prawami i człowiek przed tymi nie ucieknie. Elementy są zaczerpnięte z innych powieści, ale nie chodzi o sam pomysł, ale również wykonanie i tu Bianca Iosivoni spisała się naprawdę dobrze. Nie ma bardzo nudnych fragmentów, które wywołują chęć odłożenia książki. Czyta się szybko i sprawnie. A co najważniejsze: dawne dramaty bohaterów nie grają głównych skrzypiec, a są uzupełnieniem całości. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Wszystkie dialogi i sceny są przemyślane. Nie zabrakło śmiesznych momentów, ale również tych wzruszających. Z treści bije ciepło i lekcja o silnych więziach, która jest naprawdę wartościowa. Mamy zgraną paczkę przyjaciół, która zna się od lat. Można napisać: jak łyse konie. Są ciągle ze sobą, a niewidzenie się przez jeden dzień zakrawa na zbrodnię. Every dopiero dołącza i na początku czuje się dość dziwnie. W końcu nie jest łatwo wbić się w zgrane grono przyjaciół. Szczególnie, kiedy chce się być outsiderką. Z czasem godzi się z faktem, że chce czy nie, już nie będzie sama. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Wątek przyjaźni ma swoje wady i zalety. Na plus, że fabuła nie skupia się tylko na dwójce głównych bohaterów, ale również na drugoplanowych postaciach, którzy często nakręcają akcje powieści. Dzięki temu nie jest nudno, a całość jest przyjemna w odbiorze. Patrząc pod kątem pesymistycznym, czytelnik dostaje szereg bohaterów, którzy dosłownie zalewają umysł różnymi faktami. Na początku jest ciężko się w tym wszystkim odnaleźć. Co, z kim i dlaczego? Fakty się mieszają, ale gdy uporządkujemy sobie wszystko, lektura jest przyjemna. Dodatkowo jest to pierwszy tom, więc możliwe, że spotkamy się z resztą później, ale kto inny zagra na głównych skrzypcach. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
<b><span style="color: blue;">Ludzie, którym najbardziej ufasz, to również ci, którzy mogą cię najbardziej zranić.</span></b></blockquote>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Bohaterowie to tacy ludzie z podwórka, których można spotkać na co dzień. Każdy z nich ma swoje indywidualne cechy, które go wyróżniają. Myślę, że polubiłam wszystkich. Oczywiście jednych bardziej, a innych mniej, z prostego powodu: nie o wszystkich dowiadujemy się tyle samo. Jedni mają epizody, a inni pojawiają się co chwilę. Co do Every, to mądra, skromna i sympatyczna dziewczyna, która chce żyć według własnych zasad i bez przyklejonych etykietek. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiy1xHNf6mi_-YrPaWNB8TvKItYQDvWTlO8stmaYfBvKsKjmijo3rP2NwYW3othNKBCcoVFrxJa_22kF_uZbbKwjYg2NIhRVkgYPFkIVMha-9DBVgiHxKzvIkoQWCKjC3FBn1xQIJjSrQrY/s1600/IMG_20200510_212614.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="400" data-original-width="400" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiy1xHNf6mi_-YrPaWNB8TvKItYQDvWTlO8stmaYfBvKsKjmijo3rP2NwYW3othNKBCcoVFrxJa_22kF_uZbbKwjYg2NIhRVkgYPFkIVMha-9DBVgiHxKzvIkoQWCKjC3FBn1xQIJjSrQrY/s640/IMG_20200510_212614.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Największym minusem jest wtórność w sytuacjach czy dialogach. I nie piszę tu o prostym stylu, bo nawet takim można stworzyć ciekawe rzeczy. Chodzi o momenty, które co jakiś czas się pojawiają, ale w ciut innej konfiguracji. Jakby niemiecka redakcja nie zrobiła swojej roboty i zostawiła wtórne babole. Ile razy można czytać o podobnych zdarzeniach? Nie wiem czy kojarzycie <i>After</i>? Tę wielką książkę, która co ok. 100 stron powtarzała schemat: kłótnia, nienawiść, godzenie, kłótnia... To coś w tym stylu. Pojawia się też kilka momentów totalnie skupiających się na pierdołach bez znaczenia. Ile razy można przykładać uwagę do ubioru? </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Ale ostatecznie polecam, bo jest to fajna książka na wieczór. Pomaga oderwać głowę od rzeczywistości i pozwala oddać się fajnej historii. Jeśli ktoś potrafi przymknąć oko na powtarzalność niektórych zachowań czy dialogów, to na pewno miło spędzi czas.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b>Moja ocena: 5/6</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Jaguar.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2Mji-azZkEQNqs0l7MDigE1AVHQkIcw9VTbigGDbcJTKQ7nZkdB1GODe2acC4Y7KuCGGx1o_9Exfg8Wvu_lFFSbharUi9kZadJe6C8gfqdLDVkoj0PmRUeivLFpOUcM5_lh7uCR20SUPF/s1600/JAUGUAR_LOGOTYP_czarny-Copy2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="100" data-original-width="147" height="217" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2Mji-azZkEQNqs0l7MDigE1AVHQkIcw9VTbigGDbcJTKQ7nZkdB1GODe2acC4Y7KuCGGx1o_9Exfg8Wvu_lFFSbharUi9kZadJe6C8gfqdLDVkoj0PmRUeivLFpOUcM5_lh7uCR20SUPF/s320/JAUGUAR_LOGOTYP_czarny-Copy2.png" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
mejaczekhttp://www.blogger.com/profile/05099748263581344266noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5118784414826764884.post-32566148450396387272019-03-17T18:52:00.000+01:002020-05-10T23:21:45.839+02:00Sowie opowieści: Minde Arnett - „Onyx & Ivory"<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgoMmpU25O55iaWOzE_fZZpuiQOVtYkNIcaEyNKdkeKbuVthhPJ4sP_1SbAvmifuA8w2eRL6ArdabdAXBff4b5CPZyjKrHdprw-OyRgSQe-_TSVpsGVveEQGUFsF9FYFi9VQYX_dn4YXWLJ/s1600/IMG_20200510_211850.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="400" data-original-width="400" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgoMmpU25O55iaWOzE_fZZpuiQOVtYkNIcaEyNKdkeKbuVthhPJ4sP_1SbAvmifuA8w2eRL6ArdabdAXBff4b5CPZyjKrHdprw-OyRgSQe-_TSVpsGVveEQGUFsF9FYFi9VQYX_dn4YXWLJ/s640/IMG_20200510_211850.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Książki, które maja ciekawą fabułę, a jednocześnie uczą są moimi ulubionymi. Oczywiście gatunek ma znaczenie, ale kocham ten moment, kiedy po zamknięciu tylnej okładki zaczynam rozmyślać nad przeczytaną treścią. Czuję, że nie tylko czytam, ale też się rozwijam.<i> Onyx & Ivory</i> przekazuje ważną lekcję: nie oceniaj po pozorach. Nie słuchaj podszeptów innych ludzi i wyrób sobie własną opinię. NAJGORSZE co możesz zrobić to żyć według poglądów innych. Kiedy raz kogoś oczernisz, już nigdy tego nie cofniesz. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
<span style="color: blue;"><b>Było tak wiele do zrobienia, dziesiątki decyzji do podjęcia, słów do wypowiedzenia </b></span></blockquote>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Kate, to dziewczyna z piętnem na nazwisku, dosłownie. Nazywają ją Zdrajczynią Kate, przez czynny jej ojca. Próbował zabić arcykróla Rime, a takiej zniewagi się nie wybacza. I tak życie dziewczyny zmienia się diametralnie, kiedy to z salonów trafia do rynsztoka. Walczy o przetrwanie, a na co dzień jest kurierką pocztową. Fach ten jest dość ciężki, ponieważ ściga się z czasem. Można go wykonywać tylko w dzień, bo nocą na łowy wychodzą mordercze stwory. Na szczęście bohaterka ma tajną broń – potrafi wpływać na umysły zwierząt. Dzięki temu, że jest dzikunką znajduje ocalałego z masakry syna króla – Corwina Tormane. Gadźce zgładziły wszystkich poza nim. Oczywiście sprawa jest jeszcze gorsza, ponieważ chłopak to pierwsza miłość Kate, o której bardzo chce zapomnieć. Niestety los chciał inaczej i we dwójkę będą musieli obronić siebie, królestwo i odeprzeć wrogie siły. Czy im się to uda? Czy Kate na reszcie zazna trochę spokoju? </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Bohaterowie, ach bohaterowie, jak tu ich nie kochać? Przeważnie jest tak, że główne postacie zaskarbiają sobie przychylność czytelnika i z zapartym tchem się im kibicuje. W <i>Onyx & Ivory</i> jest podobnie, ale nie do końca. Kate to naprawdę silna dziewczyna, która wiele przeszła w życiu. Zostawiona sama sobie, musiała odnaleźć się w nowej rzeczywistości oraz przetrwać. Nie łatwo ją wystraszyć, jest zdeterminowana, a duma czasem wpędza ją w kłopoty. Corwin to bogaty chłopak, który musi martwić się o swój kraj, ale nie chce tego. Szuka swojej drogi i czasem zbyt przesadza. Jego dramatyczne sceny wywoływały czasem niesmak. Nazywałam go takim chłopczykiem, ale z biegiem fabuły zmieniał się. Mam wrażenie, że wpływ miała na to Kate. Najlepsza postacią jest Dal, przyjaciel głównego bohatera. Rzadko spotykam się żeby postać drugoplanowa była ciekawsza od głównego bohatera. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyPRHDWosxyyOLKIBDDTZwa3R1PfcH6TMBfV-Amo9__IHQsqVDAuDL1AXDeYt7-M6m-YIP5dWI3rM7agzN7TZERZyjhyxz0N5pG2v8HJ_UF16jrYFODIKChn1CfYu16YAgf9WSk-OREIy0/s1600/IMG_20200510_212052.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="400" data-original-width="400" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyPRHDWosxyyOLKIBDDTZwa3R1PfcH6TMBfV-Amo9__IHQsqVDAuDL1AXDeYt7-M6m-YIP5dWI3rM7agzN7TZERZyjhyxz0N5pG2v8HJ_UF16jrYFODIKChn1CfYu16YAgf9WSk-OREIy0/s640/IMG_20200510_212052.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Nie napiszę, że książka to coś nowatorskiego. Dużo tu zapożyczeń i znany motywów. Większość została ładnie poprowadzona i naprawdę przyjemnie się czytało. Pojawiały się czasem jednak zgrzyty, które wpływały na odbiór. Jednym z bardziej rzucających się zapożyczeń są gadźce, które atakują w nocy, a ludzie mogą się przed nimi bronić za pomocą specjalnych kręgów. Oczywiście pojawia się również motyw tępienia oraz wygnania, np. magów, a to w podobnych powieściach wiele razy się powtarza. Czasem styl pisania przypominał mi choćby Bretta. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
<span style="color: blue;"><b>Kocham cię, Kate Brightor. Zawsze cię kochałem. Jestem twój, taki, jakim mnie zechcesz. Książę czy żebrak, mąż czy kochanek. Wybór należy do ciebie i tylko do ciebie. </b></span></blockquote>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">A co dalej? Sama treść jest dobra, ale tez miałam kilka zgrzytów. Scena się rozwija, już czuje się smród walki i bam! Rozmyślania bohaterów, a te potrafią zabić nawet najlepszą akcję. Dużo tu rozmyślań i wahania. Rozumiem, że nie każda sytuacja jest prosta, ale Minde Arnett bardzo topornie to wszystko ze sobą łączyła. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQQ4eEFloukbq_F-6ncR84Fm8h-pK9SKFpJmqFb3BdFLHYYrmt3Wwwo85fpUDqijkfE65bYxAvbbaLJM7sk7kyOBrD3f9i6TMsmLaM0ljNfelPf5u1xRGhg-FU7iFGv1YlsewAc_QAY5_u/s1600/IMG_20200510_211903.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="400" data-original-width="400" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQQ4eEFloukbq_F-6ncR84Fm8h-pK9SKFpJmqFb3BdFLHYYrmt3Wwwo85fpUDqijkfE65bYxAvbbaLJM7sk7kyOBrD3f9i6TMsmLaM0ljNfelPf5u1xRGhg-FU7iFGv1YlsewAc_QAY5_u/s640/IMG_20200510_211903.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Wydaje mi się, że książka bardzo przypadnie do gustu nastolatkom, które dopiero co poszukują swojego ulubionego gatunku literackiego. Straszy czytelnik może zostać przytłoczony ilością rozmyślań bohaterów. Nie jest to zła książka, ale gdyby dopracować płynność akcji z wewnętrznymi rozterkami, byłaby naprawdę dobra. A tak jawi się jako taki średniaczek na jeden wieczór. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6xAdwKIymQmukW7Fy44eN4iaoXMMwLVRFyDENNrBQhyphenhyphenClfKj1IV4G2iGWAlqW7Texi8Ek52D5iIRLuqMBjuI3Rg_xOoErrik4DdNnkgUkPtWcYGEOgi6iVzgBebw6Yfg1FvnUlwXmrdnc/s1600/IMG_20200510_212257.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="400" data-original-width="400" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6xAdwKIymQmukW7Fy44eN4iaoXMMwLVRFyDENNrBQhyphenhyphenClfKj1IV4G2iGWAlqW7Texi8Ek52D5iIRLuqMBjuI3Rg_xOoErrik4DdNnkgUkPtWcYGEOgi6iVzgBebw6Yfg1FvnUlwXmrdnc/s640/IMG_20200510_212257.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b>Moja ocena: 3,5/6 </b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Jaguar.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgqtERXrvV28h84GNtKgEZf8EVXowZ54lQuuHcWpaj5Xw1itVsHSj7pd9PMW7P2ZRTQcldo9n01yE7ofjjtAP5n4Xr187XNwydvVpJI4qX7X038ZzrH5NYKXJi1kBM7YqMikhjr5byzFGoo/s1600/JAUGUAR_LOGOTYP_czarny-Copy2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="100" data-original-width="147" height="217" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgqtERXrvV28h84GNtKgEZf8EVXowZ54lQuuHcWpaj5Xw1itVsHSj7pd9PMW7P2ZRTQcldo9n01yE7ofjjtAP5n4Xr187XNwydvVpJI4qX7X038ZzrH5NYKXJi1kBM7YqMikhjr5byzFGoo/s320/JAUGUAR_LOGOTYP_czarny-Copy2.png" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
mejaczekhttp://www.blogger.com/profile/05099748263581344266noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5118784414826764884.post-44779280494743162992019-03-03T12:45:00.000+01:002020-05-10T23:00:22.455+02:00Sowie opowieści: Holly Black - „Zły król"<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEip3lWbWXy5GjGRyV-iT_IeFL_VqX3Hgh9QfLL9K6IONhhRiVzmjWt6JSiJDzpvjBaQdPM0x1A3P_Xtt47srjIINfkEBvtcV9GutrvEXNlA8aStgZ68-veYfMlUxP1CxZvDr-z39eWHyfij/s1600/IMG_20200510_213208.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="400" data-original-width="400" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEip3lWbWXy5GjGRyV-iT_IeFL_VqX3Hgh9QfLL9K6IONhhRiVzmjWt6JSiJDzpvjBaQdPM0x1A3P_Xtt47srjIINfkEBvtcV9GutrvEXNlA8aStgZ68-veYfMlUxP1CxZvDr-z39eWHyfij/s640/IMG_20200510_213208.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Są takie tytuły, które wzbudzają zachwyt, kiedy tylko się o nich dowiemy. Tak samo jest z autorami/autorkami. Właśnie tak miałam kiedy dowiedziałam się o tym, że Holly Black wydaje kolejny tom <i>Okrutnego księcia</i>. Teraz przyszedł czas na fanfary, okrzyki radości i przerażenie narzeczonego, bo chyba mam pierwsze oznaki zawału. Nie pamiętam dokładnie, ale to chyba przez Modern Feary Tales pokochałam Holly. Jej współautorskie książki są dobre, ale solówki, to istne perełki. Nie muszę chyba pisać, że <i>Okrutny książę</i> stoi sobie u mnie na półce i cieszy serce? Ok, wszystko fajnie i pięknie, ale przecież <i>Zły król</i>, to druga część, a wiemy jakie często pojawia się fatum? Czy tym razem udało się pokonać złe czary, a ja dostałam ciekawą historię? O tym dowiecie się za chwilę. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<blockquote class="tr_bq">
<b><span style="color: blue;">Mówiłam już, że Cardan posiada wyjątkową zdolność prawienia komplementów w taki sposób, że bolą. Potrafi jednak też powiedzieć coś na pozór obraźliwego, co naprawdę schlebia.</span></b></blockquote>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">A fabuła kołem się toczy i jest oczywiście kontynuacją pierwszego tomu, więc mogą pojawić się mini spoilery. Mimo że minęło kilka miesięcy, to Cardan nadal włada jako dumny Król. Jude cały czas ma rękę na pulsie, ale udaje, że z panowaniem nie ma nic wspólnego. Ktoś jednak musi utrzymać ład na ziemiach, prawda? Cardan nie jest do tego najlepszą osobą, dlatego dziewczyna zmaga się z Wieczną Radą, pilnuje Najwyższego Króla, żeby nie zrobił żadnej głupoty, czy udziela się pilnie w siatce szpiegowskiej. I tak upływa dzień za dniem, wśród papierów, a czas nieubłaganie pędzi do przodu. Do tego Balerkin i królowa Toni mają swoje własne plany, które nie pokrywają się z zamiarami Jude. Jak długo uda się dziewczynie lawirować między problemami? Czy Cardan stanie się prawdziwym królem? A może wszystko upadnie i nastanie nowy porządek? </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Mogę napisać, że <i>Zły Król</i>, to bardzo dobra kontynuacja <i>Okrutnego Księcia</i> i jest wart wyciągnięcia po niego czytelniczych łapek. Szczególnie, jeśli przy pierwszym tomie miło spędziłeś/łaś czas. Czyta się szybko, akcja wartka, a problemów do rozwiązani sporo. Pokuszę się o stwierdzenie, że Jude ma pełne ręce roboty i to widać w fabule. Dlatego tak szybko się czyta. Co chwilę coś się dzieje! </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEguQOLGkkDvhIvOb-Jrb6K3DtcBaBa7qiA24ITZWnwwTOkImb1FhzNe_ES7Puxoz2Fs2Dgp81O7qU1II7XvnuplwUqPv_sPhQ2VARZRERjayL4sipo16AIePPnM9ZYhmeo0WOCJYNGtCD10/s1600/IMG_20200510_213154.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="400" data-original-width="400" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEguQOLGkkDvhIvOb-Jrb6K3DtcBaBa7qiA24ITZWnwwTOkImb1FhzNe_ES7Puxoz2Fs2Dgp81O7qU1II7XvnuplwUqPv_sPhQ2VARZRERjayL4sipo16AIePPnM9ZYhmeo0WOCJYNGtCD10/s640/IMG_20200510_213154.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Z główną bohaterką mam relacje love – hate. Czasem ją uwielbiam, a zdarza się, że mam ochotę prasną otwartą dłonią. W Złym Królu raczej lubię, choć nie obyło się bez wad. Dziewczyna jest zaradna, zdroworozsądkowa. Kiedy zgłębia jakiś temat, to musi poznać rozwiązanie. Nieustępliwa. Podchodzi do większości spraw z „zimną głową” i wszystko analizuje. Przyznaje się do popełnionych błędów oraz szuka nowych rozwiązań. Dzięki takim poczynaniom staje się bliższa czytelnikowi, ponieważ nie jest chodzącym ideałem. Wątek romantyczny jest tylko tłem historii i urozmaiceniem. Na całe szczęście nie gra pierwszych skrzypiec. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Podoba mi się, że Holly Black próbuje przebić utarte schematy i wprowadzić coś nowego oraz świeżego na rynek czytelniczy. Ile można czytać, o tych samych problemach, walkach, marzeniach? Naprawdę brakuje nowatorskich pomysłów. Ok, wiem że nie jest łatwo, ale trzeba się starać, bo nawet ulubiona tematyka może obrzydnąć. Ok, w <i>Złym królu</i> przewijają się też utarte schematy: zły chłopiec, super bohaterka – inna, niż wszystkie, niebezpieczeństwo, walka, poświęcenie i tak dalej, ale pojawia się również element niewypowiedzianego sensu. Tak roboczo sobie to nazwałam. Tzn. autorka pozwala nam na odrobinę swobody, Nie wykłada wszystkiego na talerzu, tylko daje delektować się kęsami i decydować, które danie pójdzie najpierw, Nigdy nie wiadomo jak skończy się dany wątek czy tez kolejna akcja, o końcówce powieści nie wspominając. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<blockquote class="tr_bq">
<span style="color: blue;"><b>Słyszałem, że gdy śmiertelnicy się zakochują, przypomina to odczuwanie strachu. Wasze serca biją szybciej. Zmysły są wyostrzone. Doznajecie euforii, może nawet zawrotów głowy. Zgadza się? Jeśli można jedno z drugim pomylić, to by wiele wyjaśniało, jeśli chodzi o twój rodzaj.</b></span></blockquote>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Podoba mi się, oj kurde podoba, że czytelnik jest zaskakiwany. Co chwilę zmienia się zdanie, bo Holly tak zakręci, że już nie wiadomo w co wierzyć. I może być to pogmatwane, ale jest jednocześnie piękne. Nawet teraz się uśmiecham, jak o tym piszę, bo zobaczcie. Kiedy mamy zagadkę, i nie udało się jej rozwikłać, jest zdenerwowanie na własną głupotę, ale również ta ekscytacja z rozwiązywania fabularnego problemu. I na tym bazuje autorka. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Świat elfów, to nie jest nic nowego, ale bohaterowie to istne perełki w literackim światku. Czy to człowiek czy istota magiczna, ma własne cele do osiągnięcia oraz motywy, którymi się kierują. Zaufanie jest zjawiskiem nikłym, ponieważ wszyscy kręcą. Zapatrzeni w siebie, zniszczą każdego, kto stoi na ich drodze. I jest Jude, która musiała się dostosować do takich warunków. Nie do końca rozumiem jej upór i zmianę na siłę, ponieważ ma zupełnie inny charakter. Mogła by to wszystko rzucić w kąt. Mimo ego, z uporem maniak, brnie w niekończącą się spiralę grzechu, </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi57cCAG9uxcU5CZW5penK7hy3N8_a9uUjRUityPAS_Eoej7Azy96TxbzyLszGoSj-legaQfhrs8l6QlVAb3KAYZ9sfvtYU3diCwgvQEr6N4cMENVz_WYVsPLiY51pWvB1UXb8USwHdbw-Q/s1600/IMG_20200510_213254_HHT.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="400" data-original-width="400" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi57cCAG9uxcU5CZW5penK7hy3N8_a9uUjRUityPAS_Eoej7Azy96TxbzyLszGoSj-legaQfhrs8l6QlVAb3KAYZ9sfvtYU3diCwgvQEr6N4cMENVz_WYVsPLiY51pWvB1UXb8USwHdbw-Q/s640/IMG_20200510_213254_HHT.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Nie powiem, że dostaniecie wielkie arcydzieło, ale dobrze napisaną książkę, przy której spędzicie miło czas. I chyba o to w tym chodzi. Nikt nie oczekuje górnolotnych wzniesień, a ciekawej rozrywki. <i>Zły król</i> to zapewnia. Lawirowanie między watkami, momentami akcji. Niczego nie można być pewnym i należy wszystko poddawać pod wątpliwość. Nic bardziej nie napędza do czytania, niż chęć poznania rozwiązania bolączki zaprzątającej głowę. No powiedzcie, ze tak nie jest. To poczucie, że trzeba wiedzieć jak to się wszystko rozwiąże. Na tym bazują autorzy, nawet jak wprowadzane motywy nie są najbardziej unikatowe. Kilka wieczorów spędzonych z bohaterami. Miło, szybko i przyjemnie. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Oczywiście, jako wzrokowiec, muszę zwrócić również uwagę na wydanie, które jest bajeczne. Nie ukrywam, że ładne okładki mnie zachęcają, chociaż to nie przez nie decyduję co przeczytam,.Najważniejszy jest opis. Chodzi o to, że przyciągają uwagę, a wtedy próbuję dowiedzieć się czegoś o tytule. Zły król ma piękne barwy i ciekawą grafikę korony wpadająca do wody. Nie ukrywajmy, Jaguar robi bardzo dobrą, wizualna robotę. Zawsze wiem, kiedy będę sięgać po tytuły fantasy. Do tego środek, jest równie ciekawy. Piękne grafiki czy elementy ozdobne są ciekawym urozmaiceniem treści. Moja estetyczna część duszy bardzo docenia takie małe detale. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_SdDH5WJdn4TyTXdWD_u9N-mmQ8sADhfCawbjC_v5j052-pBkbDM2MXyaDUJvwxznO8hKSF8hZ3lkRc1MAKnRy9h5409czswWAKapvf6IXDqrCEuN2npdjZDMz7SBIx8EtxzohRBtRe7Q/s1600/IMG_20200510_213301.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="400" data-original-width="400" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_SdDH5WJdn4TyTXdWD_u9N-mmQ8sADhfCawbjC_v5j052-pBkbDM2MXyaDUJvwxznO8hKSF8hZ3lkRc1MAKnRy9h5409czswWAKapvf6IXDqrCEuN2npdjZDMz7SBIx8EtxzohRBtRe7Q/s640/IMG_20200510_213301.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Co ja mogę napisać na koniec? Chyba jest dość jasne, że polecam. <i>Zły król</i> obronił się przed klątwą drugiego tomu i jest równie interesujący, jak pierwszy. Można powiedzieć, że bardziej krwawy oraz brutalny. Pozostaje w głowie na długi czas. Nic, tylko brać w swoje łapki i czytać. Niedopowiedzenia i manipulacje Holly Black sprawiły, że książkę czyta się szybko oraz dostaje się pole do własnej interpretacji. Akcja poryw prawie od samego początku do samego końca. I teraz tylko wypatrywać trzeciej części... Szczególnie, że zakończenie... ale to musicie sami odkryć.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b>Moja ocena: 5/6</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Jaguar.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijS0ER4GsoTVdMUnZUDJEliccT0KMKiKAYEULM6s4qLw3EmLW8c3_O9D2B41YsPZSH9opJHzxRMDb0bJD3jbQL4BPOwDRte8FxC5_PWF7qEthgwloXuF3_xuqc49cGhlje8YwkjOQE04My/s1600/JAUGUAR_LOGOTYP_czarny-Copy2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="100" data-original-width="147" height="217" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijS0ER4GsoTVdMUnZUDJEliccT0KMKiKAYEULM6s4qLw3EmLW8c3_O9D2B41YsPZSH9opJHzxRMDb0bJD3jbQL4BPOwDRte8FxC5_PWF7qEthgwloXuF3_xuqc49cGhlje8YwkjOQE04My/s320/JAUGUAR_LOGOTYP_czarny-Copy2.png" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
mejaczekhttp://www.blogger.com/profile/05099748263581344266noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5118784414826764884.post-88271464193347267972019-03-01T23:00:00.000+01:002020-05-11T10:07:49.841+02:00Sowie opowieści: Rebecca Donovan - „Gdybym wiedziała”<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZbkVpgkcWQVwozLKqoOBc0S6FM28AiBRIRe8BI1XlJz_XNe5hQuj7V4l56pU5W8MjAX1rxgNB_udifa6uq5XdxHkYM20Nf3l-NQci9ZyB38AfO09hBK_Kdvv9IZetdLPPEHzsiH0-HPQ2/s1600/IMG_20181128_202415.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZbkVpgkcWQVwozLKqoOBc0S6FM28AiBRIRe8BI1XlJz_XNe5hQuj7V4l56pU5W8MjAX1rxgNB_udifa6uq5XdxHkYM20Nf3l-NQci9ZyB38AfO09hBK_Kdvv9IZetdLPPEHzsiH0-HPQ2/s640/IMG_20181128_202415.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit;"></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">Feeria Young to wydawnictwo, które uwielbia ze mną pogrywać. Przez nich odrzucam obowiązki i wszystkie ważne sprawy żeby tylko sięgnąć po kolejną, wydaną powieść. Tym razem padło na pierwszy tom serii Ani słowa od Rebecca Donovan. Autorkę poznałam już przy trzech tomach <i>Oddechów</i>. Były to książki, które rozpłatały mi mózg i wyprały z emocji. Pamiętam, że długo nie mogłam się po nich pozbierać. Dlaczego i tym razem zdecydowałam się na uczuciową lobotomię? Chyba jedna jestem masochistką... </span></span></span></div>
<span style="font-family: inherit;">
</span>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6GsTz7dLafCNZR3qNfcPKN966LTdVaGBollkVoYSfJM_rNNoeH-XMGi0DEaKxTeO0lHTNVq2yAJGZNpeoE_q4JZmM8uoQX4V60Xly3DRYJJo_bJZWZZKBfhOlyr1ad453pPKT-hA6SDRd/s1600/IMG_20181128_202612.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6GsTz7dLafCNZR3qNfcPKN966LTdVaGBollkVoYSfJM_rNNoeH-XMGi0DEaKxTeO0lHTNVq2yAJGZNpeoE_q4JZmM8uoQX4V60Xly3DRYJJo_bJZWZZKBfhOlyr1ad453pPKT-hA6SDRd/s640/IMG_20181128_202612.jpg" width="480" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><br /></span></div>
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;">Cóż, przykro mi to mówić, ale "żyli długo i szczęśliwie" to stek bzdur - iluzja wymyślona po to, aby sprzedawać książki i bilety do kina. Mimo to ludzie chcą - nie, oni muszą - wierzyć, że coś takiego istnieje. Wolą kłamstwa.</span></blockquote>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;">Lana nie kłamie. Po prostu nie potrafi – jest szczera do bólu, a to niestety przynosi jej więcej cierpienia niż pożytku. Każda kobiet z jej rodziny ma jakąś cechę, która wyróżnia je na tle innych. Matka głównej bohaterki jest ufna do bólu, co sprowadza na nią ciągłe cierpienie. Dlatego jej córka chce być inna. Nie ma ochoty na łzy i rozgoryczenie – pragnie żyć według własnych zasad. Godna pochwały cecha sprowadza na nią nie lada kłopoty. Dziewczyna jest świadkiem wydarzeń, które zakrawają na przestępstwo, a ona postanawia milczeć. Dla dobra siebie, przyjaciół, osób jej bliskich. Prawdomówność może jej wcale nie pomóc, a wręcz przeciwnie – nikt jej nie uwierzy. Przez taki splot wydarzeń trafia do przedziwnej szkoły gdzie będzie musiała nauczyć się na nowo żyć, ponieważ nie jest to zwykłe miejsce. Pełne sekretów, tajemnic – zdecydowanie to nie miejsce dla Lany - tylko czy na pewno? Czy odnajdzie się w nowej rzeczywistości? Czy osoba odpowiedzialna za jej cierpienie poniesie karę? Czy trafiła do nowej szkoły przypadkiem? </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;">Znamy to z autopsji. Wszyscy wkoło mówią, że szczerość jest dobra, pytają o zdanie, chcą wiedzieć co sądzę – do czasu... Kiedy odpowiedź nie pokrywa się z ich oczekiwaniami, pojawia się ból, cierpienie, wściekłość, obraza i przysłowiowy dąs z przytupem. Nie da się tego nazwać inaczej. Ludzie niby chcą znać prawdę, ale tylko tą ładną, pasująca im i obwiązaną różową wstążeczką, a ja tak nie lubię. Nie znoszę półprawdy. Jeśli nie chcesz czegoś wiedzieć – po prostu nie pytaj. Jestem zadziorna, wredna, złośliwa i nieprzewidywalna. Czasem sama siebie zaskakuje. To nas z Laną łączy, ale reszta różni. Ona jest filigranowa, jasnowłosa. Do tego ćpa, imprezuje co wieczór, jest lepem na kolesi i uwielbia ich zmieniać jak rękawiczki. Nie wiąże się w damsko-męskie relacje i ma dwie zaufane przyjaciółki. Mimo że jest tak konkretna oraz zabójcza, to wie też kiedy się zamknąć – dla dobra ogółu. Właśnie to ostatnie wpędza ją w kłopoty, które Rebecca Donovan opisała w swojej książce. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEizn3lQ1s7QTkTlT_feJKfCq2lessEJosA-XiBgMpxPiNi3NwZdQQAjoUdocz3BzDDFCfe0_4m5pqZdg98LSwgbDDwN-mk8dblOF02YN47Oc1-V0ULJlh9J4Sqf_5Qog5mx0nBFXUbeQYmN/s1600/IMG_20181128_202221.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEizn3lQ1s7QTkTlT_feJKfCq2lessEJosA-XiBgMpxPiNi3NwZdQQAjoUdocz3BzDDFCfe0_4m5pqZdg98LSwgbDDwN-mk8dblOF02YN47Oc1-V0ULJlh9J4Sqf_5Qog5mx0nBFXUbeQYmN/s640/IMG_20181128_202221.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Nie chcę do nikogo należeć. Nie jestem niczyją własnością. Tak wiele razy byłam świadkiem, jak jedna osoba zatraca się w drugiej. Nie identyfikuje się już jako osobny człowiek, ale jako my. Dopóki jedno z nich nie oznajmia, że my to za mało i odchodzi, bo w końcu zawsze tak się dzieje. Ja nie zatracę się w nikim. Dzięki temu, kiedy ten ktoś odejdzie, nie zabierze mnie razem z sobą.</span></blockquote>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;">I tak przechodzimy do części, która zaskoczyła mnie najbardziej. Czytam sobie czytam, a tu nagle koniec oraz podziękowania. Ale jak to, po 150 stronach? Halo, halo, ja przepraszam bardzo! Okazało się, że pierwsza część to wcześniejsze opowiadanie twórczyni, które rozwinęła. Zachowała je w pierwotnej wersji, ponieważ stwierdziła, że będzie to bardzo dobre wprowadzenie - tym sposobem podziękowania pokazały się już w mniej niż połowie książki. Zaskakujące – tak, fajne – tak, coś nowego – zdecydowanie. Druga część miała być tak samo magiczna oraz wciągająca jak pierwsza i była, ale tylko w pewnym stopniu. Pani Donovan przenosi nas do szkoły, która była wspomniana trochę wyżej. Niestety wchodzimy w utarte już schematy takich miejsc. Na pewno czytaliście niejeden tytuł, który opierał się na pewnych punktach. Ona, zagubiona i niewiedząca co się dzieje - pojawia się w tajemniczej akademii, która spowita jest tajemnicą. Pełno tu mroku, zagadek, ukrytych przejść oraz zasad. Do tego trzeba dorzucić parę męskich ciasteczek, niewyjaśnione wydarzenia i bam – mamy książkę. Czemu, ach czemu ona poszła tą drogą, a nie tamtą. Pierwsza część była powiewem świeżości, tajemnicza, wartka, z ciekawą intrygą. Po przeczytaniu pierwszych podziękowań myślałam, że tak będzie dalej. Niestety trochę się przeliczyłam. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEif7VsvSEr8lWdy72J71Pb3KP-Qxm2OdXYtZouzVvzTolxXodBsTppzJzBsb15_qFM60v_ehcVn2R5ACDLUSpCBsbaWziTJjF3lkaywkJg49ILFKkN78DOy1tyYrNnn93YmsunQCsoRt4u0/s1600/IMG_20181128_202308.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1391" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEif7VsvSEr8lWdy72J71Pb3KP-Qxm2OdXYtZouzVvzTolxXodBsTppzJzBsb15_qFM60v_ehcVn2R5ACDLUSpCBsbaWziTJjF3lkaywkJg49ILFKkN78DOy1tyYrNnn93YmsunQCsoRt4u0/s640/IMG_20181128_202308.jpg" width="556" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;">W pewnym momencie nie wiedziałam co się dzieje, bo tematyka tajemniczej palcówki jest fajna, ale totalnie nie pasująca do całości. Wiele scen jest przeciągniętych jak guma od majtek. Nie mogłam odpędzić od siebie wrażenia, że twórczyni sama nie wie jak dalej poprowadzić fabułę dlatego tkwimy w całkiem ciekawej historii, ale miejscami nużącej. Popatrzcie, ile razy można czytać o zagubieniu w nowym miejscu? Na początku tak, a potem już jakoś człowiek się dostosowuje - Lana ciągle nie wie co się dzieje. Do tego jej kontakt z innymi bohaterami wychodzi czasem karykaturalnie, jakby nie była to ta sama bohaterka. Zmiana miejsca zamieszkania odebrała jej osobowość. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;">Zakończenie jest otwarte i daje szansę na wiele możliwości. Mam nadzieję, że Rebecca Donovan pokaże na co ją stać, a fabułę poprowadzi ciekawiej niż drugą część. Naprawdę trzymam kciuki za serię Ani słowa. Wiem, że może być naprawdę dobrze. Czytałam <i>Oddechy</i>, a i <i>Gdybym wiedziała</i> daje nadzieję na mocną kontynuację. Gdyby tylko wrócić do pierwszego planu i troszkę go podkręcić. Wtedy nie pojawi się jakiś tam odgrzewany kotlet mielony, a rasowy schabowy w pysznej panierce.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEglF-93knIek0Gx9lvsX4YYVBOQazB4_oj9Rwf6GeAbzvOnQTvxO-or3jvrMfvYt6L6uufygjIDRQ2QdSC8AKq8eRznU2QFvj0vvDqyeoqODKq6JVnTk41N7x7MMi1Gf1WQRSYWrBMnGmy0/s1600/IMG_20181128_202644_HHT.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEglF-93knIek0Gx9lvsX4YYVBOQazB4_oj9Rwf6GeAbzvOnQTvxO-or3jvrMfvYt6L6uufygjIDRQ2QdSC8AKq8eRznU2QFvj0vvDqyeoqODKq6JVnTk41N7x7MMi1Gf1WQRSYWrBMnGmy0/s640/IMG_20181128_202644_HHT.jpg" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Miłość to nie jest coś, czego można się trzymać albo określić jako coś namacalnego. Istnieje, bo my nią jesteśmy. To istota nas samych.</span></blockquote>
<span style="font-size: large;"></span><br />
<div style="font-family: inherit; text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Polecam? Tak, myślę że seria ma naprawdę silne podstawy, potencjał. Bohaterka jest godna uwagi, wątki ciekawe, akcja zaskakuje, a relacje damsko-męskie nieprzesłodzone. Może odrzucać trochę wszędobylski alkohol, seks i rock&roll, ponieważ powieść opisuje życie 15-16 latków, a Lana do grzecznych dziewczynek nie należy. Mimo wszelkich minusów czuję, że będzie dobrze i wyczekuję drugiego tomu! </span></span></div>
<span style="font-size: large;">
</span>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<span style="font-size: large;">
</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdj7XlVUubqetbGAHINlHdnGqoozw1RlP1wckVe2VWAIHUktsSx3a0avGyEfKaA3zGFoF_PHC8L_9vC6k-ABKb5ZlfeW9cuRaFwM-TuCj5BqMphiK98MN9oCt_QElO2w_z6ZovocOIqXRB/s1600/IMG_20181128_203107.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdj7XlVUubqetbGAHINlHdnGqoozw1RlP1wckVe2VWAIHUktsSx3a0avGyEfKaA3zGFoF_PHC8L_9vC6k-ABKb5ZlfeW9cuRaFwM-TuCj5BqMphiK98MN9oCt_QElO2w_z6ZovocOIqXRB/s640/IMG_20181128_203107.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1Rf0jahstcUUZDFixG3KVuTe_SWFXz36COORKFiFXPv7gODHFlpdnQQ0rXMXQj96zk6yQAc0dP7tI8WEjKaSqc63ntAQIrTZ2PSTBTZx-XxqDXRw4XnL1d5cpDtkCn2pYKzeESvS7duOy/s1600/IMG_20181128_202503.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1Rf0jahstcUUZDFixG3KVuTe_SWFXz36COORKFiFXPv7gODHFlpdnQQ0rXMXQj96zk6yQAc0dP7tI8WEjKaSqc63ntAQIrTZ2PSTBTZx-XxqDXRw4XnL1d5cpDtkCn2pYKzeESvS7duOy/s640/IMG_20181128_202503.jpg" width="480" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfZn86xFZ_nKhqBqga_W4vHG2i_KZVRxEUUpsTinLH3sqmvZB9y-zhN4JI2r2mG1vY5lGCWEzkOGqA-_6XKlNv38hBRyIWtfttSIvDEl4fgY_rF8ZkvCMu8Rbov5-CysCILcZdX-IGxor_/s1600/IMG_20181128_202534.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfZn86xFZ_nKhqBqga_W4vHG2i_KZVRxEUUpsTinLH3sqmvZB9y-zhN4JI2r2mG1vY5lGCWEzkOGqA-_6XKlNv38hBRyIWtfttSIvDEl4fgY_rF8ZkvCMu8Rbov5-CysCILcZdX-IGxor_/s640/IMG_20181128_202534.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2dizprsAo-W0Tmgtx53lQoaylIagM2Mgs4N1mI9HVAP558z93-mRDHb8If_H2YhP40Yild4NESzMKGKfrIZhVKZ55uat989dwZK1NKolPSlrQwO0zxSsqfYNXzxoUnEJx6WoPB98yzUIi/s1600/IMG_20181128_202230.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2dizprsAo-W0Tmgtx53lQoaylIagM2Mgs4N1mI9HVAP558z93-mRDHb8If_H2YhP40Yild4NESzMKGKfrIZhVKZ55uat989dwZK1NKolPSlrQwO0zxSsqfYNXzxoUnEJx6WoPB98yzUIi/s640/IMG_20181128_202230.jpg" width="640" /></a></div>
<div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><br /></span></div>
<div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><b><span style="color: red; font-size: x-large;">Moja ocena: 4/6</span></b></span><br />
<div style="font-size: x-large; text-align: center;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;">Za książkę dziękuję:</span></span></div>
<span style="font-family: inherit;">
</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg4G0z0jjHOi4RoYesPWRgvOwU6xyuZMiaaTQ8ltg49Blp2J2xr_AEZHUPWQj2V_iDLtI4SGm_bUMsYCur2zNBjtq1DMir2n1MwHsR8RoI90PjDYlCBPjceQf9BQdfVHLTYa0QH9vELDZzP/s1600/Feeria+Y.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="240" data-original-width="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg4G0z0jjHOi4RoYesPWRgvOwU6xyuZMiaaTQ8ltg49Blp2J2xr_AEZHUPWQj2V_iDLtI4SGm_bUMsYCur2zNBjtq1DMir2n1MwHsR8RoI90PjDYlCBPjceQf9BQdfVHLTYa0QH9vELDZzP/s1600/Feeria+Y.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><br /></span></div>
mejaczekhttp://www.blogger.com/profile/05099748263581344266noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5118784414826764884.post-63109093808366809602019-02-20T23:28:00.000+01:002020-05-10T23:34:12.136+02:00Sowie opowieści: Mona Kasten - „Save me"<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjZeKz4xq0AllNPs2E2hAcdRjfhLoJNyujyFyspFQfZ1V6y9Sfy1GG_-afKFWqJS3H6GxnxVgjEzYmbNc4L5QD6iiTRMjvwLBL6xa6EceI4aVJ3ajxpSLzYjGlmHsyCZ_ttOJUM8UUdKWVB/s1600/IMG_20200510_212900.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="400" data-original-width="400" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjZeKz4xq0AllNPs2E2hAcdRjfhLoJNyujyFyspFQfZ1V6y9Sfy1GG_-afKFWqJS3H6GxnxVgjEzYmbNc4L5QD6iiTRMjvwLBL6xa6EceI4aVJ3ajxpSLzYjGlmHsyCZ_ttOJUM8UUdKWVB/s640/IMG_20200510_212900.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Kiedy widzę taką okładkę, moje serce szybciej zaczyna bić! Tak, jestem sroką i jak coś błyszczy, moja głowa odwraca się w tamtą stronę, niczym pod wpływem zaklęcia. Front <i>Save me</i> jest po prostu piękny! Wiem, że nie powinno się oceniać książki po okładce, ale jak cieszy oko, to jest to dodatkowy plus. Za ciekawą fasadą kryje się historia pięknego i bogatego mężczyzny oraz skromnej kobiety, kojarząca się trochę z opowieścią o Kopciuszku. Która z nas nie wyobrażała sobie choć raz, że tajemniczy książę dostrzega właśnie ją i zabiera do świata pozbawionego zmartwień? </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
<b><span style="color: blue;">Zazwyczaj przebaczenie to reakcja na krzywdę. Ale nawet jeżeli człowiek wybaczy drugiej osobie ból, który mu sprawiła, to jeszcze nie oznacza, że ten ból po prostu zniknie. Dopóki trwa, wybaczenie jest błędem. </span></b></blockquote>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Ruby Bell to biedna dziewczyna, która dostała stypendium w prestiżowej szkole. Maxton Hall to placówka dla elity. Uczą się w niej najbogatsi. Wszyscy jeżdżą luksusowymi brykami, kasy mają jak lodu, a imprezy to dla nich praktycznie każde popołudnie. Główna bohaterka jest zupełnie inna. Chociaż temperamentu jej nie brakuje, to nie ciągnie jej do błyszczących rzeczy. Chce zrobić swoje i dostać dyplom, aż trafia się on...James Beaufort. Król szkoły, przywódca elity, podrywacz, imprezowicz... Taki typ chłopaka, za którym większość lasek się ogląda, a kolesie chcą być tacy jak on. Ona marzy o prestiżowych studiach, a on o imprezie. Totalne przeciwieństwa. Nawet za specjalnie nie widują się na korytarzach, aż do pewnego dnia. Ruby odkrywa sekret rodziny Jamesa, który mógłby ich zniszczyć. Od tego czasu chłopak pilnie ją obserwuje i nie może dopuścić żeby się wygadała. Ich relacje się zacieśniają, a dziewczyna coraz bardziej się do niego zbliża. Czy da radę dalej być obojętna, a może przystojniak na dobre skradnie jej serce? </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsBqgdzsi0rkQBiLOOg-YTqIF7uvLyB5eWkNPIPzLjwba4laYmnS0WYTNWK6Bz3j-M_MlieQ9xE-ULJpvG39NO_xr8rYXsfb3oEe12-P_8ApXO3Suj-P13MrVwXklP0MnIGZ9zaG-dTQYd/s1600/IMG_20200507_182356.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="400" data-original-width="400" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsBqgdzsi0rkQBiLOOg-YTqIF7uvLyB5eWkNPIPzLjwba4laYmnS0WYTNWK6Bz3j-M_MlieQ9xE-ULJpvG39NO_xr8rYXsfb3oEe12-P_8ApXO3Suj-P13MrVwXklP0MnIGZ9zaG-dTQYd/s640/IMG_20200507_182356.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Zacznijmy może od bohaterów. Ruby jest szalenie ambitną dziewczyną, która planowanie ma na poziomie eksperta. Wszystko poukładane i oznaczone. Od dawna wie czego chce oraz do tego dąży. Swoje cele stawia na pierwszym miejscu. Cały czas pracuje nad doskonaleniem siebie, żeby tylko dostać się na Oksford. Sprawę utrudnia jej fakt, że nie jest majętna i miała utrudniony start, dopóki nie dostała prestiżowego stypendium. Poza tym jest cicha, ale kiedy trzeba – zadziorna. Nie daje sobie w kasze dmuchać. Życie towarzyskie odłożyła na boczny tor i nie chce rzucać się w oczy, dlatego ma jedna przyjaciółkę o imię Lin. Widać, że podbije kiedyś świat. I tak sobie żyłą w szkole przez dwa lata do czasu, aż James ja dostrzegł. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<blockquote class="tr_bq">
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: blue;">Może właśnie to pociągało mnie w niej od samego początku. Ona bierze swój los we własne ręce, a ja jestem tylko pionkiem na planszy.</span></b></div>
<b><div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: blue;">Ona żyje, ja tylko egzystuję.</span></b></div>
<span style="color: blue;"><div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: blue;">Nie pasujemy do siebie.</span></b></div>
</span></b></blockquote>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">James to typ podrywacza, który w miarę czytania książki udowadnia, że to tylko fasada. Nie brak mu pewności siebie, ale nie jest bez serca. Ma objąć władzę nad rodzinnym biznesem i wydaje się jakby całe jego życie było zaplanowane – bez konsultacji z samym zainteresowanym. Musi działać pod dyktando ojca. A w środku po prostu się dusi od nadmiernych oczekiwań. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Tak zupełnie różne osoby, a jednak coś ich połączyło. W miarę czytania odbiorca poznaje ich uczucia, rozterki oraz troski. Oczywiście ostatecznie chcą być razem, ale na ich drodze staje wiele skomplikowanych sytuacji, rodzina chłopaka, cele Ruby. Z książki można dowiedzieć się, że nie wystarczy chcieć żeby coś osiągnąć. Trzeba zaciekle o to walczyć. Nie brak tu scen wywołujących śmiech, ale również łzy wzruszenia. Najlepsze jest to, że Ruby jest taka jakiego gra James. Zna swoją wartość i nie boi się walczyć o to, czego pragnie. On z kolei wydaje się wyluzowany, ale w środku to niepewny siebie chłopak. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg_7zT-Bybd6vXz4cCUq9hGwCiz7MmZ2YltVbX3GZebmGjir5tmp-t3erckmZj9J5D_iOKR2VDs2LaS9vQy1RVpqkmXv5kLZA9oGu5TRiKt4v0tSQIqIPv7sUG2RKCbkZsxSm0qcfMMEu2v/s1600/IMG_20200510_212848.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="400" data-original-width="400" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg_7zT-Bybd6vXz4cCUq9hGwCiz7MmZ2YltVbX3GZebmGjir5tmp-t3erckmZj9J5D_iOKR2VDs2LaS9vQy1RVpqkmXv5kLZA9oGu5TRiKt4v0tSQIqIPv7sUG2RKCbkZsxSm0qcfMMEu2v/s640/IMG_20200510_212848.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Mona Kasten nie stworzyła oderwanego od rzeczywistości świata, jakby mogło się wydawać. Relacja bohaterów nie jest pozbawiona realizmu, a wiele scen może przydarzyć się w codziennym życiu. Oczywiście jest tu przepych, ale mam wrażenie, że głównie dla podkreślenia niektórych wątków. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Fabuła jest poprowadzona bardzo zgrabnie. Nie ma zbędnych zapychaczy tekstu, a każda scena jest prowadzona w jakimś konkretnym celu i dodaje smaczku historii. Bardzo szybko się czyta oraz jeszcze szybciej żałuje, że się skończyło. Trafiłam na kilka scen, które wywołały u mnie lekki skręt kiszek, ale nie rzucają się bardzo w oczy i szybko się o nich zapomina. Postacie drugoplanowe są uzupełnieniem treści oraz często się pojawiają. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMqA-euIRoQqVNvf3SuPvDCQ8CqQLphF9uZYK5x5yQMGx_Cueg15SsN-b8n64fD965VBZBKsN1sLMTked7npVxVqtcaSRbCXdd-oYwC0-JapqxSXg6LCAbLK8RPEASwBQbN2f4yZyLPO6-/s1600/IMG_20200510_212925.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="400" data-original-width="400" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMqA-euIRoQqVNvf3SuPvDCQ8CqQLphF9uZYK5x5yQMGx_Cueg15SsN-b8n64fD965VBZBKsN1sLMTked7npVxVqtcaSRbCXdd-oYwC0-JapqxSXg6LCAbLK8RPEASwBQbN2f4yZyLPO6-/s640/IMG_20200510_212925.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Podoba mi się i mam nadzieję, że będę mogła sięgnąć po kontynuację historii Ruby i Jamesa. Mimo szkolnego przepychu, to bohaterowie nie są odrealnieni. Typowe nastolatki, tylko z trochę większą kasą. Zakończenie szokuje i wywołuje chęć dalszego czytania. Po prostu chce się wiedzieć, czy wszystko dobrze się skończy. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgd_taP_vIAWkr3sL_GXxjcK2vEjhzK08RP-5VBv1yLY-ErV66FtfyvPVz6a2S0v8HpikE9hAi62ET6gjjX301_Gte_aXPuwcF2EJVYYBve3qaMoh29flBCBFJn581aW6H6UbmkfLF1QY1k/s1600/IMG_20200510_213004.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><b><img border="0" data-original-height="400" data-original-width="400" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgd_taP_vIAWkr3sL_GXxjcK2vEjhzK08RP-5VBv1yLY-ErV66FtfyvPVz6a2S0v8HpikE9hAi62ET6gjjX301_Gte_aXPuwcF2EJVYYBve3qaMoh29flBCBFJn581aW6H6UbmkfLF1QY1k/s640/IMG_20200510_213004.jpg" width="640" /></b></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b>Moja ocena: 4/6 </b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Dziękuje za egzemplarz Wydawnictwu Jaguar.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjv7Q77zFMe4G-aUDdMQ4OaLTKTPUnhv2net9V7KW4AhYhCuiZpn3ep-CrCMJ7woG9WfiLpRZInWF5jAEYgEgNnPZChGt3zjx0mjJwKiA9vfKnk6Xz5SvxgyXTbh2OuK7EvI6aYkm7yFkL7/s1600/JAUGUAR_LOGOTYP_czarny-Copy2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="100" data-original-width="147" height="217" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjv7Q77zFMe4G-aUDdMQ4OaLTKTPUnhv2net9V7KW4AhYhCuiZpn3ep-CrCMJ7woG9WfiLpRZInWF5jAEYgEgNnPZChGt3zjx0mjJwKiA9vfKnk6Xz5SvxgyXTbh2OuK7EvI6aYkm7yFkL7/s320/JAUGUAR_LOGOTYP_czarny-Copy2.png" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
mejaczekhttp://www.blogger.com/profile/05099748263581344266noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5118784414826764884.post-12568303596711618362019-01-25T16:00:00.000+01:002020-05-10T23:12:30.277+02:00Sowie opowieści: Marisha Pessl - „Neverworld Wake"<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQN78hV3jB-mvRCz746k3yXi0fAHRPq46i5UGErlpSOX-fln1efMQWqAkz8-DSrRvYpCKAOA6RTyCCgrhZhJtKtHgobE3uQOK4i0D7IW4I8u-bJYIxpzbusASUpN9TviATKYGhKnB3P89J/s1600/IMG_20200507_182235.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="400" data-original-width="400" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQN78hV3jB-mvRCz746k3yXi0fAHRPq46i5UGErlpSOX-fln1efMQWqAkz8-DSrRvYpCKAOA6RTyCCgrhZhJtKtHgobE3uQOK4i0D7IW4I8u-bJYIxpzbusASUpN9TviATKYGhKnB3P89J/s640/IMG_20200507_182235.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">A gdyby tak wpaść w niekończąca się spiralę absurdu, która ciągle i ciągle rozgrywa się tak samo? Co pierwsze przychodzi na myśl? Dzień dobry<i> Dniu świstaka</i>. Zapętlenie się dnia jest tematem pojawiającym się w literaturze, filmie czy serialach, ale za każdym razem mnie intryguje. Bo tak się zastanawiam: co ja bym zrobiła, jakby dzień był ciągle ten sam? Już czuję ten ból głowy. Kolejny raz wzmianka o czasie pojawia się w <i>Neverworld Wake</i>, a tego zagadnienia podjęła się Marisha Pessl. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
<b><span style="color: blue;">Jesteśmy antologiami. Każdy z nas liczy tysiące stron, wypełnionych baśniami i poezją, tajemnicami i tragediami, zapomnianymi opowieściami upchniętymi gdzieś na końcu, których nikt nigdy nie przeczyta. </span></b></blockquote>
<div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Piątka przyjaciół trafia do tego samego dnia, tajemniczego domu i dziwnego czasu, w którym nie chcą być. Życie Beatrice zmieniło się po śmierci Jima, jej chłopaka. Zgrana paczka nagle się rozpada, a dziewczyna ucieka z miasteczka. Po roku wraca do nadmorskiej posiadłości, o nazwie Wincroft, która była ich azylem. Paczka znowu razem, czasie się cieszyć! Ale czy na pewno? Główna bohaterka chce poznać odpowiedzi na dręczące ją pytania. Nadal nie wyjaśniono dlaczego Jim nie żyje. Policja jest bezsilna i cały czas twierdzi, ze to samobójstwo. Dziewczyna czuje, że przyjaciele nie byli z nią szczerzy i wiedzą znacznie więcej na temat śmierci Jima. Wszyscy mają sekrety. Następnego dnia rano, po burzliwym wieczorze, na progu domu staje mężczyzna, który przekazuje im dziwną informację. Znaleźli się w pętli czasu, a sposób na wydostanie się jest bardzo prosty – tylko jedno z nich może przeżyć. Jak postąpią dawni przyjaciele? Kto okaże się sprzymierzeńcem, a kto wrogiem? Czy uda im się pokonać zapętlony czas? </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Proszę Państwa, czas pobawić się czasem i przestrzenią, dorzucając trochę intrygi i ludzkich namiętności. <i>Neverworld </i>jawiło mi się jako ciekawa opowieść dla nastolatków, która będzie miły przerywnikiem w pracy. Dostałam jednak intrygującą opowieść o piątce przyjaciół, którzy muszą zdecydować o swoim losie. Jakie decyzje podejmą zależy tylko od nich. Bohaterowie są wyraziści, akcja wartka, a czytelnik z treści wynosi kilka lekcji o życiu. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRY082Y5PU72-ZIVPmAGLPJVtvi-q0oQ2gpUA10zKAibGF0pZHdxGSfcIVgOFD88KSJq-QdU-bwOg3ZLWqKAe5gYF6DvdmXSKoNUBD-kwmYbDCuN7ZnYvLPyUY2SQzhWQ_AVe2mFpX-fji/s1600/IMG_20200507_182245.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="400" data-original-width="400" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRY082Y5PU72-ZIVPmAGLPJVtvi-q0oQ2gpUA10zKAibGF0pZHdxGSfcIVgOFD88KSJq-QdU-bwOg3ZLWqKAe5gYF6DvdmXSKoNUBD-kwmYbDCuN7ZnYvLPyUY2SQzhWQ_AVe2mFpX-fji/s640/IMG_20200507_182245.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Przez jeden błąd bohaterowie trafiają do Nieświata. Jest to przestrzeń zawieszona między życiem, a śmiercią. Właśnie tam rozgrywa się akcja i pojawia wiele dylematów. Autorka stworzyła ciekawe miejsce, w którym bawi się czasem i motywem śmierci. Niby wtórny schemat, ale przedstawiony bardzo ciekawie oraz obrazowo. Postacie powtarzają kilka godzin przed wypadkiem, w którym brali udział. Dziwny mężczyzna mówi, że mają zdecydować kto przeżyje, a oni na początku biorą to za dziwny żart. Dopóki dzień się nie powtarza... </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Bardzo podoba mi się przedstawienie bohaterów. Autorka nie zrobiła z nich krystalicznie czystych postaci. Nie można powiedzieć, że ona jest zła, a on dobry. Każdy ma coś za uszami i tylko od odbiorcy zależy kogo polubi, pomimo wad. Czytelnik obserwuje jak zmagają się z rozterkami. Podejmowane przez nich decyzje nie zawsze są racjonalne. Dużo tu zwrotów akcji, ucieczek, wściekłości, wyrzutów i chęci przeżycia. Kiedy oszukanie losu wydaje się niemożliwe – pogodzenie się z sytuacją. Strasznie lubię bohaterów z wadami, ponieważ wydają się bardziej ludzcy. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<blockquote class="tr_bq">
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: blue;"><b>Jest świetlikiem w mojej głowie</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: blue;"><b>niewypowiedzianym słowem</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: blue;"><b>obrazem w pamięci,</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: blue;"><b>który żyje wbrew śmierci.</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: blue;"><b>I nawet gdy ciemność zapadnie</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: blue;"><b>ona w echu ciszy</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: blue;"><b>będzie istnieć dalej.</b></span></div>
</blockquote>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Fabuła rozwija się miarowo, ale na początku trochę nuży i ma się ochotę przerzucić kartki, żeby tylko zaczęło się coś dziać. Książka jest bardzo wciągająca, ale dopiero od pewnego momentu. Muszę przyznać, że jest dużo intrygujących sytuacji. To jest ten typ lektury, której nie chce się odkładać, a jednocześnie wiedzieć jak skończy się historia. Motyw zapętlenia czasu to strzał w dziesiątkę. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">A do akcji wracając, jest jej naprawdę dużo. Ówczesne perypetie przeplatają się z tymi sprzed roku. Znowu powraca moment śmierci Jima oraz kilka faktów związanych z jego życiem. Beatrice prowadzi własne śledztwo, żeby przekonać się kto zabił jej ukochanego. Sama jednak też coś ukrywa. Im dalej człowiek wczytuje się w fabułę, tym więcej wie. Dowiaduje się o ciemnych i mrocznych sprawkach przyjaciół. Powoli układa całość w głowie, ale nadal nie jest pewien co się stało. Sukcesywnie odkrywa co wydarzyło się w noc śmierci chłopaka głównej bohaterki. Autorka sprytnie zwodzi i wyprowadza w pole. Powoli wymazuje porter idealnego Jima oraz pokazuje jego drugą stronę osobowości. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEion5YblzSyAQMCo4yTLwC_pe6ric3m5MphBBBEykTVozbB0qjE9jHv31f3y7mMD3v2qPDMO1zRbIbidz1pccMW63lgztFyCbOqmgidRLPyMEM8GEZNUqhbOh1KK1c9mZ4RijhI5TOwmbE6/s1600/IMG_20200507_182252.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="400" data-original-width="400" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEion5YblzSyAQMCo4yTLwC_pe6ric3m5MphBBBEykTVozbB0qjE9jHv31f3y7mMD3v2qPDMO1zRbIbidz1pccMW63lgztFyCbOqmgidRLPyMEM8GEZNUqhbOh1KK1c9mZ4RijhI5TOwmbE6/s640/IMG_20200507_182252.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Bardzo szybko można odkryć kto przeżyje, ale to poboczna historia Jima intryguje najbardziej, a rozwiązanie zadziwia. Trzeba przyznać, że Marisha Pessl potrafi zaskoczyć czytelnika i nakłonić do refleksji. Uczynki bohaterów zmuszają do zastanowienia się nad własnymi poczynaniami. Kilka razy dumałam, co bym zrobiła na miejscu bohaterów. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7lb8MW5Py3XPTRhMx34034NFy8gqDAjnfTFghnFjD0At5NTszRn6F6oPuRCOQ96se55Wt4FU0ydX8KPhTm-VmC6qgd5DIkklDoYU_PKJOuOC7YsZEJHtjlT9GnJVMPE_DFluS4saRpNDZ/s1600/IMG_20200510_212349.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="400" data-original-width="400" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7lb8MW5Py3XPTRhMx34034NFy8gqDAjnfTFghnFjD0At5NTszRn6F6oPuRCOQ96se55Wt4FU0ydX8KPhTm-VmC6qgd5DIkklDoYU_PKJOuOC7YsZEJHtjlT9GnJVMPE_DFluS4saRpNDZ/s640/IMG_20200510_212349.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Polecam! Uważam, że naprawdę warto jest sięgnąć po <i>Neverworld Wake</i>, choćby dla samej potrzeby odkrycia co się stało rok wcześniej. Trzyma w napięciu do ostatniej strony. Jest to powieść skierowana do młodszych i starszych czytelników. Okładka naprawdę zachęca do czytania. Jest barwna, kolorowa i przyciągająca wzrok. Bardzo chętnie obejrzałabym serial na jej podstawie. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjgysJJZ6r4ie9KQipJktQAb-Vsvw_e4iSNF_fs5Dsu33Nn_8Ka-yh2SR4vmV_jALQGShZHdScGUWLNtwQMVx8SPqTvUrzx1IO12HZZVupp9_hp84ajPzasNXWrzXdx5ENFgn1FVXBkjNgl/s1600/IMG_20200510_212357.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="400" data-original-width="400" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjgysJJZ6r4ie9KQipJktQAb-Vsvw_e4iSNF_fs5Dsu33Nn_8Ka-yh2SR4vmV_jALQGShZHdScGUWLNtwQMVx8SPqTvUrzx1IO12HZZVupp9_hp84ajPzasNXWrzXdx5ENFgn1FVXBkjNgl/s640/IMG_20200510_212357.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: red;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: red; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b>Moja ocena: 6/6 </b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Jaguar.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhOdUQMBHj9jlrRf7lWkQqXnWxJGAVfXqFRkmZU2AOMrTdlIdfJ4pHPO0jDMWMPbz8lqAFyNQlkroIuaNUf69Oly3IC9mCJnwtB9-TX205mEsrvtIHHoQ58YQjQtSyXb8CCXXjQ_GasAHCo/s1600/JAUGUAR_LOGOTYP_czarny-Copy2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="100" data-original-width="147" height="217" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhOdUQMBHj9jlrRf7lWkQqXnWxJGAVfXqFRkmZU2AOMrTdlIdfJ4pHPO0jDMWMPbz8lqAFyNQlkroIuaNUf69Oly3IC9mCJnwtB9-TX205mEsrvtIHHoQ58YQjQtSyXb8CCXXjQ_GasAHCo/s320/JAUGUAR_LOGOTYP_czarny-Copy2.png" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
mejaczekhttp://www.blogger.com/profile/05099748263581344266noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5118784414826764884.post-90470315053742449372018-11-28T17:13:00.000+01:002020-05-11T10:08:08.988+02:00Sowie opowieści: Scott Cawthon, Kira Breed-Wrisley - „Czwarty schowek"<span style="font-size: large;"><br /></span>
<div style="font-family: inherit; text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Mój związek opiera się na dzieleniu pasji. Narzeczony to zapalony gracz, a ja jestem maniakiem książkowym. Przekonuje go do czytania, z coraz lepszym skutkiem, a on mnie do grania. Muszę przyznać, że jest parę tytułów przy których potrafię zarwać nockę i to nie jedną. Dlatego też od samego początku wciągnęłam się w serię Five Nights at Freedy's. </span></span></div>
<span style="font-size: large;">
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Książki zostały wydane przez twórcę gry o tym samym tytule co seria. Opierają się na kilku grach, które łączą w sobie survival horror oraz przygodówkę gdzie musimy kilkać na elementy. Przeszłam wszystkie i okazało się, że jestem ich fanką. Czwarty schowek jest luźno oparty na wydarzeniach w nich zawarte. </span></div>
</span><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">I wracamy do zakręconego świata gdzie pluszowe misie żyją. John przeżył traumę, a teraz chce jak najszybciej zapomnieć o wydarzeniach, przez które przeszedł. Pizzeria Freddy'ego śni mu się po nocy. Kiedy myśli, że wszystko już za nim, w rodzinnym Hurricane pojawia się nowy lokal. I nic nie byłoby w tym dziwnego, gdyby nie to, że otwarcie zbiegło się z kolejnymi zniknięciami ludzi. Gdzie szukać tych biednych dzieci i kto je porywa? Paczka przyjaciół znowu musi połączyć siły żeby rozwiązać zagadkę. Po drodze odkrywają coraz więcej sekretów, które prowadzą do ojca Charlie, bohaterki wcześniejszych tomów. Czy naprawdę zginęła, a może wszystko to jedno wielkie kłamstwo? </span></div>
</span><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Ostatni tom to swoiste zamknięcie całości. Wzbraniałam się przed przeczytaniem jej, ponieważ nie chciałam zakończyć przygody. Może i gry są dobre, ale książki to małe dzieła sztuki. Tyle tu pokręconej logiki, zagadek, mrocznych wątków oraz zaskakujących wydarzeń. Każdy kolejny tom wbijał mnie w fotel, a ja brnęłam w tej psychodelii. Zawsze kończyło się z mózgiem na ścianie, a ja siedziałam z otwartą paszczą, bo ja przepraszam bardzo – co tu się właśnie stało? Po tym poznaję dobra pozycję – kiedy nie mogę się pozbierać przez dłuższy czas, to wiem, że było warto. </span></div>
</span><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">John przejmuje stery powieści, to on jest głównym bohaterem. Dzięki takiemu zabiegowi mamy szansę odkryć jego odczucia i myśli. Nareszcie możemy też poznać lepiej Jessicę, Marlę, Carltona. Zdecydowanie brakowało mi tego we pierwszej i drugiej częściach. Patrzymy inaczej na wszystkie sytuacje, również te wcześniej opisywane. </span></div>
</span><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">John to bohater, który nie boi się podejmować się ryzyka. Jest mieszanką wariata i rozsądnego chłopaka. Niby się nie da, ale twórcom wyszło to bardzo dobrze. Innie postacie są takie same jak wcześniej. Nie dostali jakiś dodatkowych cech. Jeśli polubiliście ich wcześniej, teraz też tak będzie. </span></div>
</span><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Trzeci tom czyta się bardzo dobrze, styl pisania się trochę poprawił, jest lepszy niż wcześniej. Z fabułą już nie jest tak dobrze, ponieważ nie zaskoczyła mnie niczym nowatorskim. Poznałam wszystkie zabiegi w Srebrnych Oczach i Zwyrodniałych, więc nie było momentów, które by mnie zszokowały. Wielka szkoda, ponieważ był to bardzo mocny punkt książek. Brakuje mi, że autorzy nie wymyślili nic nowatorskiego, jednak tytuł czyta się tak samo szybko jak poprzednie. </span></div>
</span><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Co do nowych wątków – pojawiają się i nie napisze o nich za dużo, ponieważ mogłabym wam zepsuć zabawę. Scott i Kira kolejny raz puścili wodzę fantazji oraz zaserwowali ciekawe pomysły – wielki plus. Gdyby tylko dodać do tego nowe schematy, to byłabym w pełni szczęśliwa. </span></div>
</span><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Cały cykl oceniam bardzo wysoko i uważam, że jest to jedna z lepszych serii sci-fi, fantasy, horror, oparta na grach jakie czytałam (niepotrzebne skreślić). Ostatni tom wzruszał, czasem przestraszył, a nawet rozśmieszył. Zakończenie jest... dobre. Spodziewałam się czegoś lepszego, ale jak już pisałam – poprzeczkę postawiam wysoko. Wszystko zamknęło się w sposób przyzwoity, a ja się z tym pogodziłam. Z całego serducha polecam trylogię, bo nikt nie pożałuje spędzonego z nią czasu. </span></div>
</span><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Za książkę dziękuję:</span></div>
</span></span>mejaczekhttp://www.blogger.com/profile/05099748263581344266noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5118784414826764884.post-24783337189965777482018-11-12T23:21:00.000+01:002018-12-31T09:54:22.438+01:00Sowie opowieści #70 Natasha Preston - „Będziesz moja"<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbe6E3h44bwRVMIxlcS93NVshTg0L7naNwn4_7YkGz0wjsi3-PkxtWz28cr8ggF-Q4-NFjlWWolvF0PFQzOlklfF2XzFnCaEDX3b-uhUWXutFT9w2cXfGgEFx9Ru1zluhM6T4iwrumCkiE/s1600/IMG_20181128_201244_HHT.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbe6E3h44bwRVMIxlcS93NVshTg0L7naNwn4_7YkGz0wjsi3-PkxtWz28cr8ggF-Q4-NFjlWWolvF0PFQzOlklfF2XzFnCaEDX3b-uhUWXutFT9w2cXfGgEFx9Ru1zluhM6T4iwrumCkiE/s640/IMG_20181128_201244_HHT.jpg" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<span style="font-family: inherit;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">Walentynki, dzień który jedni kochają, a inni wręcz nienawidzą. Wszechogarniająca słodycz, czerwień, serduszka oraz miłość, potrafią przytłoczyć lub wprowadzić w radosny nastrój. Natasha Preston wykorzystała właśnie ten dzień, jako tło swojej najnowszej książki – <i>Będziesz moja</i>. Po przeczytaniu opisu wiedziałam, że muszę zapoznać się z powieścią. Autorkę lubię od dawna i mocno jej kibicuje. <i>Silence</i> nie było najlepsze, oczywiście w moim odczuciu, ale <i>Uwięzione</i> i <i>Skrzywdzona</i>, to dobre pozycje rynkowe. Pomysły, które wykorzystuje w swoich tytułach bardzo wpasowują się w mój gust. Wykorzystuje rozwiązania nietypowe i nowatorskie - jeszcze się z takimi nie spotkałam. Opisywane historie są kierowane do młodzieży, ale mają w sobie dużo mroku, niebezpieczeństwa, tajemnic oraz pazura. Połączenie kryminału, psychologicznego thrillera, a wszystko osadzone w nastoletnich klimatach. Autorka zawsze odpowiednio dozuje napięcie. Czy w przypadku Będzie moja tez tak było? </span></span></div>
</span><div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiYDbIOnFazB6w91y8S5aJc_Kp5OQOnPgpERUIxixJ7GIcpBVs2fVs66OSkprCE1Wr7m9CltM8ev5KKhDvZRdC8nISHjb3rKiOSasIvBhhWmrSPkA7uyHEV756QuoejlIxvEBgiBf1DCIVB/s1600/IMG_20181128_200632_HHT.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1227" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiYDbIOnFazB6w91y8S5aJc_Kp5OQOnPgpERUIxixJ7GIcpBVs2fVs66OSkprCE1Wr7m9CltM8ev5KKhDvZRdC8nISHjb3rKiOSasIvBhhWmrSPkA7uyHEV756QuoejlIxvEBgiBf1DCIVB/s640/IMG_20181128_200632_HHT.jpg" width="490" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<span style="font-family: inherit;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">Powieść zaczyna się od zwykłego wyjścia na imprezę, która ma być udana jak zawsze. Główna bohaterka Lylah nie lubi walentynek, ale postanawia pójść i dobrze się bawić. Odrzucić codzienne problemy oraz złapać dystans do codziennych problemów. Oczywiście jeśli jest ona, to musi być także i on – Chace. Dziewczyna przyjaźni się z nim od dawna, ale liczy na coś więcej. Obawia się, że chłopak nie jest zainteresowany i ma nadzieję sprawdzić to tego wieczoru. </span></span></div>
</span><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">Tuż przed wyjściem znajdują tajemniczą kopertę adresowaną do przyjaciela - Sonny'ego. Zawiera groźby, ale traktują to jako głupi żart. Wychodzą się bawić, a następnego dnia Sonny znika bez śladu. Pojawia się drugi list o treści: Twoja kolej... Na kogo trafi tym razem? Czy współlokatorzy rozwiążą zagadkę przed następnym uprowadzeniem? Kto jest sprawcą całego zamieszania? Czy uda im się przeżyć te walentynki? </span></span></div>
</span><div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRQlKdMQMucIWdMOppuigFaDuhhrZrV-AfaUKnaLAGb0m2qRghHrNobtq4QwikOfhVSfLw7ojdxq_2MFV72WDFTIeirhlcdmDLRriwVgXLoTI464geX9aSLErAzDpDND0d9poujz-leVi_/s1600/IMG_20181128_200644_HHT.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1515" data-original-width="1600" height="604" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRQlKdMQMucIWdMOppuigFaDuhhrZrV-AfaUKnaLAGb0m2qRghHrNobtq4QwikOfhVSfLw7ojdxq_2MFV72WDFTIeirhlcdmDLRriwVgXLoTI464geX9aSLErAzDpDND0d9poujz-leVi_/s640/IMG_20181128_200644_HHT.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<span style="font-family: inherit;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">Kochani, ile ja czekałam na kolejną pozycję od Natashy Preston! Każda styczność z jej twórczością sprawia mi radość, mniejszą lub większą. Dawno nie spotkałam kogoś, kto tworzy w tak dziwny, pokrętny i specyficzny sposób. Nie ma siły, która odciągnie mnie od czytania jej książek. Tym razem też tak było. Uff, całe szczęście. Zawsze jest jakiś cień niepokoju, że tym razem się rozczaruje, a moja różowa bańka mydlana pęknie. Na szczęście było inaczej, a ja oddałam się tekstowi na jakiś czas. Autorka spełniła wszystko to, czego oczekiwałam. Co lepsze, dała nawet parę dodatkowych smaczków, które mnie zaskoczyły. </span></span></div>
</span><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">Natasha rozwinęła swój kunszt pisarski i to naprawdę widać. Tworzy bardziej pokręcone historie. Tajemnice są jeszcze bardziej zagmatwane – naprawdę ciężko jest stwierdzić kto jest sprawcą/sprawczynią. Miałam swoje typy, ale nie byłam do samego końca pewna jak to wszystko się skończy. Wielkie brawa za lekkie wyprowadzenie mnie w pole, co ostatnio jest ciężkie do zrobienia. Ciągle analizowałam każdą sytuację, zdarzenie, gest, słowo. Tak się wkręciłam, że prawie zapomniałam pójść do pracy... </span></span></div>
</span><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhFS-Yx1oFRHMmPD3KtUhtQOfhvpCOzMqPVSbJkel-yVhhqqDmeQ0asmlWWnRuheRHIgPixTny_URNlyKlgvjJbipNoKmD7kg7ypO2xDkytqaN9dNTeqwelrWtxK-AJM4X1fH7u-kBx6bBf/s1600/IMG_20181128_201014_HHT.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhFS-Yx1oFRHMmPD3KtUhtQOfhvpCOzMqPVSbJkel-yVhhqqDmeQ0asmlWWnRuheRHIgPixTny_URNlyKlgvjJbipNoKmD7kg7ypO2xDkytqaN9dNTeqwelrWtxK-AJM4X1fH7u-kBx6bBf/s640/IMG_20181128_201014_HHT.jpg" width="480" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<span style="font-family: inherit;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">Wszystko przez to, że bohaterowie zostali naprawdę dobrze wykreowani. Każdy z nich miał inny charakter, którym mógł tylko zwodzić czytelnika. Jak zapewne wiecie, nawet cicha myszka potrafi stać się tygrysem w sprzyjających warunkach. Wszyscy byli podejrzani, a ja przyglądałam się im z wielką uwagą. Każde niedomówienie, dziwne zachowanie, nieodpowiednie słowa mogły wskazywać sprawcę. Najgorsza, w takim przypadku jest więź z bohaterami. Nie ma takiej siły, która powstrzyma mnie przed polubieniem jakiejś postaci i tu powstaje dodatkowy problem. Jeśli kogoś darzę sympatią, to mogę być nieobiektywna. Próbowałam zepchnąć wszystkie uczucia na dalszy plan oraz z dystansem podchodzić do tekstu. Jeśli komuś zaufam, to jak mogę podejrzewać, że jest winny tych niecnych czynów? Mimo wszelkich starań maksymalnie wkręciła się w opisywana historię i żyłam wśród bohaterów. Emocje sięgały zenitu, napięcie rosło z każdą stroną, a ja cały czas myślałam: jak to się stało, że ona kolejny raz stworzyła coś tak dobrego? </span></span></div>
</span><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhcywHOSG4yttcpsFsTXuM4D7OtUDodY27HZxzdHSEOd76Xmpr1ptcNjfonKpXgvaU7hiKrk3OpzxE0HzoycxDINj5C9HXdzqe0GBtGcYiDY-f1PZ9sTvOqg2_jM1ChUOSsqA3pvaAPdutG/s1600/IMG_20181128_200807_HHT.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhcywHOSG4yttcpsFsTXuM4D7OtUDodY27HZxzdHSEOd76Xmpr1ptcNjfonKpXgvaU7hiKrk3OpzxE0HzoycxDINj5C9HXdzqe0GBtGcYiDY-f1PZ9sTvOqg2_jM1ChUOSsqA3pvaAPdutG/s640/IMG_20181128_200807_HHT.jpg" width="480" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">Autorka świetnie poradziła sobie z całą historia. Nie zauważyłam żadnych nieścisłości albo nielogicznych zachowań. Każda decyzja wynikała z przemyśleń oraz wcześniejszych wydarzeń. Po zamknięciu książki nada nie mogłam uwierzyć w takie zakończenie. Trochę się go spodziewałam, ale mimo wszystko dało do myślenia. </span></span></div>
</span><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">Będziesz moja to książka, która jest pozycją obowiązkową dla fanów powieści z dreszczykiem. Dobra historia, poparta świetnym stylem pisarskim – nie można tego przegapić. Mroczna, uzależniająca, wciągająca, pełna niebezpieczeństw i mroku. Myślę, że to nie ostatnie słowo, jakie Natasha Preston powiedziała. Czekam na następne pozycję, które, mam nadzieję, będą tak samo świetne, a nawet i lepsze. Jestem chyba jej najwierniejszą fanką.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><br /></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj8kuKBY-TIPTpJp4-z-SaMae-nmhe-OVPwmL7aYxdUTRCW8veVpGpRbZ3sD0aPthtAEpEOua7Sas5QabmTqwCINjY9LkfrYcanKJFCiL6zvLm67PcM1OjuC7UX7iHn4J12FQoJpfX9s8yD/s1600/IMG_20181128_200732_HHT.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj8kuKBY-TIPTpJp4-z-SaMae-nmhe-OVPwmL7aYxdUTRCW8veVpGpRbZ3sD0aPthtAEpEOua7Sas5QabmTqwCINjY9LkfrYcanKJFCiL6zvLm67PcM1OjuC7UX7iHn4J12FQoJpfX9s8yD/s640/IMG_20181128_200732_HHT.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzTFqQrxAypMrBVxh7fE3BTiTvqzxVP3CzjbdKmW-Jer07_ZeoqIZxgU1Tzaq1Urfv6qypzh72Jy9c2eA5mwgbo9VomH8-TbfdzvDNkX7HiagJeh0BOwXlKSxwnISmU3x9dmhQqwt0aSq4/s1600/IMG_20181128_201148.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzTFqQrxAypMrBVxh7fE3BTiTvqzxVP3CzjbdKmW-Jer07_ZeoqIZxgU1Tzaq1Urfv6qypzh72Jy9c2eA5mwgbo9VomH8-TbfdzvDNkX7HiagJeh0BOwXlKSxwnISmU3x9dmhQqwt0aSq4/s640/IMG_20181128_201148.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjG_fp-6Ji5M3uCdt4uhJS5tttw8_s9vcjH7jJ-UVuEg8DVdOyRYo8o_cVYZOrImnq33WvCJts6vCMXEPCcKbDQtmdG1IK8tXnKNnPFukyCRwtqKJxLhbfW1Fwc7F7X_T46Dnsp2aXh4CMZ/s1600/IMG_20181128_201255_HHT.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjG_fp-6Ji5M3uCdt4uhJS5tttw8_s9vcjH7jJ-UVuEg8DVdOyRYo8o_cVYZOrImnq33WvCJts6vCMXEPCcKbDQtmdG1IK8tXnKNnPFukyCRwtqKJxLhbfW1Fwc7F7X_T46Dnsp2aXh4CMZ/s640/IMG_20181128_201255_HHT.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0vJt0H_20v-XktlFXo-Wv35YxylPKH2lWOFSGvG7xFhqbYRaa_R_ncDW1lMwc90smFtD4BK-cZfh2rhwGD0oFQhn95NZaOSkNDKdcERpXw2rPepMCm2wR3cIM79h5eoYBdJTqd7qsCYDp/s1600/IMG_20181128_203142_1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0vJt0H_20v-XktlFXo-Wv35YxylPKH2lWOFSGvG7xFhqbYRaa_R_ncDW1lMwc90smFtD4BK-cZfh2rhwGD0oFQhn95NZaOSkNDKdcERpXw2rPepMCm2wR3cIM79h5eoYBdJTqd7qsCYDp/s640/IMG_20181128_203142_1.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><br /><br /><b><span style="color: red; font-size: x-large;">Moja ocena: 6/6</span></b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">Za książkę dziękuję:</span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><br /></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNoxVTTwTY43J04IeXMJTjhe9CuWKNrDcRk4vup_N6GVSU5yZXyRWxtQsi6bc_zUtzowECPrUOo_vuqDuLMlF9wA0K5_gBsMM5zr35QNn5iXQV7aSeskMt9t21AOVCuHJ1fyWH_-t9F4pF/s1600/Feeria+Y.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="240" data-original-width="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNoxVTTwTY43J04IeXMJTjhe9CuWKNrDcRk4vup_N6GVSU5yZXyRWxtQsi6bc_zUtzowECPrUOo_vuqDuLMlF9wA0K5_gBsMM5zr35QNn5iXQV7aSeskMt9t21AOVCuHJ1fyWH_-t9F4pF/s1600/Feeria+Y.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><br /></span></span></div>
</span>mejaczekhttp://www.blogger.com/profile/05099748263581344266noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5118784414826764884.post-42974291282239343722018-10-04T21:24:00.000+02:002018-10-04T21:24:10.275+02:00Sowie opowieści #69 Natasha Preston - Skrzywdzona<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjaaVSS5o-vqH8wPx4q7or49_Mp9NZLyESXrZxoFWs-kMzXiIchejG9OSqEgDeDenR3KnJF4X6FVU7oAB6ZtDUAHXz6MuBuvUxOLmRs70mS0NJL2XLkZhmVtvQXLf1UZjM9q_GpxzAhIumz/s1600/P1350602.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1086" data-original-width="1600" height="434" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjaaVSS5o-vqH8wPx4q7or49_Mp9NZLyESXrZxoFWs-kMzXiIchejG9OSqEgDeDenR3KnJF4X6FVU7oAB6ZtDUAHXz6MuBuvUxOLmRs70mS0NJL2XLkZhmVtvQXLf1UZjM9q_GpxzAhIumz/s640/P1350602.JPG" width="640" /></a></div>
<span style="font-size: large;"><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Jak już wiecie, mam nadzieję, jestem fanka książek wszelakich. Tylko ckliwe obyczajówki i historyczne nie są w moim klimacie. Serce zawsze bije mi szybciej na widok powieści, która ma odniesienia do ludzkiej psychiki. Nie muszę chyba mówić jak ucieszyłam się, kiedy okazało się, że Natasha Preston napisała nową książkę. Jeszcze większa radość była, że Feeria Young ją wyda. Autorkę pokochałam dzięki <i>Uwięzionym</i>. <i>Silence</i> już nie wywołało takiego zachwytu, dlatego też bałam się kolejnej styczności. A jeśli znowu się zawiodę i moje uwielbienie zostanie strzaskane doszczętnie? </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
</span><span style="font-family: inherit;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Pamięć ludzka jest bardzo dziwna. Można coś wspominać przez lata, odczuwać przy tym wręcz fizyczny ból. W innym przypadku – nie pamięta się nic i właśnie tak ma główna bohaterka książki <i>Skrzywdzona</i>. Wspomnienia sprzed czwartego roku życia to czarna plama. Próba ich odzyskania kończy się niewyobrażalnym bólem głowy, na pograniczu z wymiotami. Scarlett przestała już próbować i pogodziła się z losem. Do czasu jak poznaje Noah. Nowy uczeń szybko zyskuje jej sympatię oraz podbija serce. Dziewczyna zadurza się bez pamięci. Pewna sytuacja przywołuje stopniowy powrót wspomnień. Tylko czy będą one miłe, a może powinny być zagrzebane? Czy oddany chłopak będzie jej ukojeniem czy bezdusznym katem? Noah ma tajemnice, a jego działania prowadzą do katastrofy. Czy wszystko dobrze się skończy? </span></div>
</span><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZJZtHeFRUvgVDMqF2w9P4z4Yeou-WUYE-3bx4T1tgrcASIOzakSOr1FbSFyYcq8cUAfa-gN2UqFvnhXz2i2NuMIdiBVkSuaQSPVtXica1-qQO2NE7Q5G6iQwLa576-0jtemoiofb-M6Ob/s1600/P1350607.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="900" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZJZtHeFRUvgVDMqF2w9P4z4Yeou-WUYE-3bx4T1tgrcASIOzakSOr1FbSFyYcq8cUAfa-gN2UqFvnhXz2i2NuMIdiBVkSuaQSPVtXica1-qQO2NE7Q5G6iQwLa576-0jtemoiofb-M6Ob/s640/P1350607.JPG" width="360" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</span><blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;">Poświęcenie kogoś dla własnego dobra to egoizm, choćbyśmy ubrali to w nie wiem jak piękne słówka. Życie żadnego człowieka nie jest warte więcej niż życie innego.</span></blockquote>
<span style="font-size: large;"><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Natasha, ach Natasha, kolejny raz wyskoczyłam przez Ciebie z mentalnych kapci. Tak, ona znowu to zrobiła, mimo że początek był ciężki. Przyznaje, przy pierwszych kilkudziesięciu kartkach czułam się jakby nastolatka dorwała klawiaturę. Mało logiki, dziecinne opisy. Scarlett Garner choć sympatyczna, to bardzo naiwna. Dziwne zbiegi okoliczności łączą ją z Noah. Jako realistka, przewaga pesymizmu, nie mogłam uwierzyć, że Pani Preston stworzyła coś takiego. Z biegiem czasu wszystko zrozumiałam. Toporny wstęp prowadzi do naprawdę ciężkich sytuacji i tu zaczyna się zabawa. Autorka bardzo sprytnie zwodzi czytelnika. Przygotowała dobry grunt oraz uśpiła czujność idealnym związkiem. Nagle wszystko ma sens, a to co wzięłam za spadek formy twórczyni, okazało się nikczemnym planem grania na emocjach. </span></div>
</span><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Jak pisałam, bohaterka jest naprawdę kochana. Wzór porządnej dziewczyny, która stara się każdemu pomóc. Mimo że trochę głupiutka, to nie da się jej nie lubić. Noah też wydaje się dobrym gościem, ale coś cały czas krzyczy – to kryptodrań! Scarlett uciekaj! Tak się właśnie staje. Pod wpływem nacisków, decyzji oraz rozwoju fabuły zmienia się nie do poznania. Pokazuje kim jest naprawdę i oj, jak ja go znielubiłam. Moja feministyczna strona wzięła górę. </span></div>
</span><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2mVe0Kx72tmUH42NUfZJaOUOWjNItiWmJ9IuTefGblg5XLzOHKYaAbIvbr_J57qEBdFqtdnfZPuhTvsLstXwq9vj3HJz1-9lTE0iE56_VXBYNUvKMQ6oIgo3UwG7Jot6MZVmWyxZK_lom/s1600/P1350605.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2mVe0Kx72tmUH42NUfZJaOUOWjNItiWmJ9IuTefGblg5XLzOHKYaAbIvbr_J57qEBdFqtdnfZPuhTvsLstXwq9vj3HJz1-9lTE0iE56_VXBYNUvKMQ6oIgo3UwG7Jot6MZVmWyxZK_lom/s640/P1350605.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</span><blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;">Wszyscy wierzymy w to, czego nas uczą, prawda? Zwłaszcza jeśli nauczycielami są ludzie, którym ufamy najbardziej na świecie.</span></blockquote>
<br />
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Natasha Preston zaserwowała powieść pełną słodyczy oraz radości, ale również mroku oraz rozpaczy. Jej styl się jednak nie zmienił i jest tak samo dobry jak przy <i>Uwięzionych</i>. Nie mogłam wyjść z podziwu, że kolejny raz stworzyła historię wbijającą w fotel. Jest przerażająca, ale też przyciągająca. Nie można się oderwać. Początek trochę zmylił, ale po prostu wiedziałam, że coś jest na rzeczy. To wszystko musi mieć jakiś sens. Inną wskazówką były luki w historii. Jakieś niewinne wstawki, które nie kleiły się w całość. Cieszę się, iż dałam Autorce szansę. <i>Silence</i> mnie troszkę zraziło, jednak przeczytałam całość. Styl Natashy Preston ma w sobie coś magnetycznego. Możesz się nie zgadzać z niektórymi zabiegami, ale i tak powieść przeczytasz. Chcesz wiedzieć gdzie tym razem podryfowały jej myśli. Zawsze zaskakuje i nic nie pozostawia przypadkowi. W każdej książce skupia się tematach trudnych, o których każdy wie, ale traktuje jako coś odległego. Pisarka pokazuje, że są to sytuacje, które mogą dotknąć każdego. Tym razem trafiło na sekty. </span></div>
</span><div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; font-size: x-large; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbowng2f5hyi63-fGbEnnf2NCiVegX72Vtgdh2tBVJby6K-aBQlYBMiMbjwhp1HOZDjs1M1hmDZl53cTzjdT3ygmXjHYui1PwwjY9sJTjMwu2xWSKkkuygB6TPOKbm4QIVDVOgtv37-Uzm/s1600/P1350616.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbowng2f5hyi63-fGbEnnf2NCiVegX72Vtgdh2tBVJby6K-aBQlYBMiMbjwhp1HOZDjs1M1hmDZl53cTzjdT3ygmXjHYui1PwwjY9sJTjMwu2xWSKkkuygB6TPOKbm4QIVDVOgtv37-Uzm/s640/P1350616.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Mocna i prawdziwa książka. Wywołuje różne emocje: przez radość, śmiech, aż po przerażenie. Dotyka relacji rodzinnych, tematyki pierwszej miłości, zwodzenia, zaufania oraz kary jaką ponosi się za głupotę. Powieść sprawiła, że zaczęłam bardziej zastanawiać się nad podjętymi w lekturze tematami. Natasha Preston jest jak współczesny alarm ostrzegawczy przed zagrożeniem. Mam nadzieję, że nadal będzie dawała znać czytelnikom czego się wystrzegać. Szczególnie ważne jest to w przypadku dzisiejszej młodzieży, bo jak wiemy Świat szaleńczo mknie do przodu i nawet nie wiadomo jakie zło czyha za rogiem. </span></div>
</span><div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; font-size: x-large; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjDGzs_z35EBP01g_VSDlHGg3ZMQcxAB-EYAUwanwZ8TE1ajVNEP7Sm-eTJLaOBywvRU7wwiVPLCHpwd9-fFsEoey7I1Kt6cvVtG7emSWQCby-O-fg9pv7l_6CiQpiBw7D1wgWOJ0aeD5VN/s1600/P1350596.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="900" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjDGzs_z35EBP01g_VSDlHGg3ZMQcxAB-EYAUwanwZ8TE1ajVNEP7Sm-eTJLaOBywvRU7wwiVPLCHpwd9-fFsEoey7I1Kt6cvVtG7emSWQCby-O-fg9pv7l_6CiQpiBw7D1wgWOJ0aeD5VN/s640/P1350596.JPG" width="360" /></a></div>
<div style="font-size: x-large;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; font-size: x-large; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2WBXr31wx2hWl1ouSERW8ayTmB7O9miMRZ2ioUh8uzF_3uVY43MoAxpB6GxHYEO9BvtSclprtvwMADa7dh49tkmKQq5Rzb_pXo7X8XU8muCErPvnpoaE3aS1EjtvlRxKoI82gkQuf-6n-/s1600/P1350612.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="900" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2WBXr31wx2hWl1ouSERW8ayTmB7O9miMRZ2ioUh8uzF_3uVY43MoAxpB6GxHYEO9BvtSclprtvwMADa7dh49tkmKQq5Rzb_pXo7X8XU8muCErPvnpoaE3aS1EjtvlRxKoI82gkQuf-6n-/s640/P1350612.JPG" width="360" /></a></div>
<div style="font-size: x-large;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; font-size: x-large; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLqI7pHo3eRNnpJ2HG9n0oIaHhel_M8Cfivg4O1Az15d49C2z4CnkCALgmcjtUGW3CZ8fzqJN9fGb2khxospM-Wz_iEIrvPdHfIv0SbHKtyAqiX7mFGBU0tV9rf95fpZTaiuxzl9-frFJc/s1600/P1350613.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="900" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLqI7pHo3eRNnpJ2HG9n0oIaHhel_M8Cfivg4O1Az15d49C2z4CnkCALgmcjtUGW3CZ8fzqJN9fGb2khxospM-Wz_iEIrvPdHfIv0SbHKtyAqiX7mFGBU0tV9rf95fpZTaiuxzl9-frFJc/s640/P1350613.JPG" width="360" /></a></div>
<div style="font-size: x-large;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; font-size: x-large; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfjUexLvVFeOn2AH9GyGo4IOk7g06e6DL_hepUacy8yvRca_ssrC_xwBB2pMRvYsBtsWeEQvkdI84AYTZBxjt6eIS9LpFfS4hdTaLlMMwSx894u3-gMlRl5Rzr0Pa7V_SXIFM80WHVH0_K/s1600/P1350625.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfjUexLvVFeOn2AH9GyGo4IOk7g06e6DL_hepUacy8yvRca_ssrC_xwBB2pMRvYsBtsWeEQvkdI84AYTZBxjt6eIS9LpFfS4hdTaLlMMwSx894u3-gMlRl5Rzr0Pa7V_SXIFM80WHVH0_K/s640/P1350625.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: red; font-size: x-large;">Moja ocena: 5/6</span></b></div>
<div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Za książkę dziękuję wydawnictwu Feeria Young.</span></div>
</span>mejaczekhttp://www.blogger.com/profile/05099748263581344266noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5118784414826764884.post-37904352096988398872018-10-03T23:00:00.000+02:002018-10-04T16:56:50.743+02:00Sowie opowieści #68 James Patterson, Emily Raymond - First Love<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzP4i5VtxUcj5chPmy5t53nsDGFQLs1aFDsW8eDl4Qxw-S9hJphka1IHKpFPqqVsz4HM8Ejn7-7JhZ0f2E1eKO9ZzWB9K-bzGuDtv-2uPS1OJz94ZVBNNs_8T5-6SL00V5q9Ir_S9iAqfL/s1600/P1350512.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzP4i5VtxUcj5chPmy5t53nsDGFQLs1aFDsW8eDl4Qxw-S9hJphka1IHKpFPqqVsz4HM8Ejn7-7JhZ0f2E1eKO9ZzWB9K-bzGuDtv-2uPS1OJz94ZVBNNs_8T5-6SL00V5q9Ir_S9iAqfL/s640/P1350512.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<div style="font-family: inherit; text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Za oknem zimno, ciemno i wiatr hula, a ja przychodzę do was z książką pełną wakacyjnych wrażeń. Myślałam, że będzie to typowa, lekka lektura o rodzącej się miłości, nadziejach oraz młodzieńczych wyskokach. Come on! Tytuł na to trochę wskazuje. Dostałam jednak coś więcej. </span></span></div>
<span style="font-size: large;">
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</span><br />
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;">Wiedziała, że czasami ludzie muszą szukać całymi latami tego, na czym najbardziej im zależy. I niektórzy, ci zaczarowani, natrafiają całkiem przypadkiem na to, czego pragną.</span></blockquote>
<span style="font-size: large;"></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<span style="font-size: large;">
<span style="font-family: inherit;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><i>First Love</i> to typowa powieść drogi. Główni bohaterowie wybierają ucieczkę od życia. Nie chcą mierzyć się ze swoimi problemami, szczególnie Axi. Dziewczyna pragnie zapomnieć o złym, nudnym, jednostajnym życiu, które nie daje jej wiele radości. Opracowała plan podróży i wciąga w niego przyjaciela Robinsona. Zostawia za sobą tatę alkoholika, który nie potrafi poradzić sobie sam ze sobą, szkołę i wszystkie problemy. Droga ma być dla niej nowym startem. Ten specyficzny duet przeżyje wiele przygód, radości, miłości, ale też smutku oraz żalu. Główna bohaterka jest mocno zadurzona w przyjacielu i stara się to ukryć. Zadanie nie jest łatwe, kiedy śpi się we wspólnym łóżku lub namiocie. Jak zakończy się ta szalona przygoda? Czy bohaterowie zostaną złapani? Czy miłość nimi zawładnie, a może życie ma jakieś inne plany? </span></div>
</span><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Tak, tak i jeszcze raz tak! <i>First Love</i> nie jest taka, jakiej się spodziewałam. Napisana w taki sposób, jakby czytało się pamiętnik. Nie ma tu przesadzonej słodyczy, pierdzących jednorożców, ani tęczy od Troskliwych Misiów. Treść „napisana życiem”. Tak, wiem, dziwne sformułowanie, ale idealnie odnoszące się do książki. Wszystko co jest tam opisane - jakby wyjęte z głów dwójki szalonych nastolatków, które podejmują decyzje pod wpływem chwili. Ok, niektóre sytuacje są przejaskrawione, ale nie w taki sposób żeby mogło przeszkadzać w odbiorze. </span></div>
</span><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2bT-mlPYfuKuVFnn3kikEb-3225TViMGJQ50yebyhg2rQJI1ngDJAaEQbyyVPr3DF6P_51Iv0bwYPjhbx_tZEWDh-tKa-BxwoJmNG_zcehBeNibe_hG_0__DhSNDJ8e5S67oOpawXvBIx/s1600/P1350503.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="900" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2bT-mlPYfuKuVFnn3kikEb-3225TViMGJQ50yebyhg2rQJI1ngDJAaEQbyyVPr3DF6P_51Iv0bwYPjhbx_tZEWDh-tKa-BxwoJmNG_zcehBeNibe_hG_0__DhSNDJ8e5S67oOpawXvBIx/s640/P1350503.JPG" width="360" /></a></div>
</span><br />
<blockquote class="tr_bq">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;">Jeśli ta podróż okaże się błędem, będzie to najpiękniejszy błąd, jaki kiedykolwiek popełniliśmy".</span></blockquote>
<div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Axi, to dziewczyna, której życie nie rozpieszczało. Przeszła naprawdę wiele. Wyrwanie się z małego miasteczka, to jedyny ratunek. Jest typową nastolatką: trochę zamknięta, zwariowana, z marzeniami, które chce osiągnąć. Polubiłyśmy się bardzo szybko. To właśnie ona jest narratorką. Znamy jej wszystkie myśli. Nie inaczej było z sympatią do Robinsona. To typ zawsze uśmiechnięty, zabawny, uwielbiający kontakt z ludźmi. Przyciąga do ciebie jak magnes. Oboje trafili do mojego serducha, ponieważ nie są idealni, popełniają błędy, wiele ryzykują i nie boją się pokazać przy tym lęku. Są po prostu „ludzcy”, a do tego bardzo szczerzy. Ich droga jest prawdziwa, a czytelnik wkręca się w ich przygody. Dołączenie wątku romantycznego było trafionym zabiegiem. Jest subtelnie wpleciony w fabułę i jej nie dominuje. </span></span></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;">
</span><br />
<div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Świeży start sprawia, że Axi oraz Robinson, są odważniejsi niż normalnie. Pozwalają sobie na więcej. Odniosłam wrażenie, że żyją tak, jakby jutra miało nie być. Smakują każdą minutę życia. Właśnie to jest serce całej książki. Emocje, którymi częstują nas bohaterowie, są bardzo silne i mają różne zabarwienie. Śmiech, łzy, smutek, radość cały czas się przeplatają. Rodzące się uczucie jest dopełnieniem wszystkiego. Jakby dopiero w drodze do nich dotarło, ile dla siebie znaczą. Zawsze lubiłam czytać powieści, które pokazują pierwsze momenty związku. </span></span></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;">
</span><br />
<div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; font-size: x-large; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiadydgH5eMqiR0Z-HkVQi9eCu9y_nbDYqgw3Fz9S9nZ1OQdp1Ul2w7Cl33shHuJ4dxPl0bUaIRF3RE1IHZknWTc_DR06DzvnaqLMP8JhZWBJZDL9DqrswQ18xe_snK4aZvWDUDTA6lfK4z/s1600/P1350521.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="900" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiadydgH5eMqiR0Z-HkVQi9eCu9y_nbDYqgw3Fz9S9nZ1OQdp1Ul2w7Cl33shHuJ4dxPl0bUaIRF3RE1IHZknWTc_DR06DzvnaqLMP8JhZWBJZDL9DqrswQ18xe_snK4aZvWDUDTA6lfK4z/s640/P1350521.JPG" width="360" /></a></div>
<div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Końcówka to istna petarda, którą jedni pokochają, a inni cisną książką w kąt z poczuciem niesprawiedliwości. Mi się podobała. Dzięki niej powieść nie jest typową propozycją rynkową. Serwuje inne wrażenia. Dzięki takiemu zabiegowi, powieść <i>First Love</i> zostaje z czytelnikiem na dłużej. </span></span></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;">
</span><br />
<div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Wiem, że <i>First Love</i> zostało podciągnięte pod New Adult, ale dla mnie jest czymś więcej. Podjęte decyzje nie są szczeniacką samowolką, a raczej życiowymi wybojami, które trzeba pokonać. Pozycja bardzo dojrzała jak na ten gatunek. Bohaterowie nie płyną tylko z prądem, ale decydują się na swój los. Wszystko czego się podejmują jest świadome, mimo że w wielu sytuacjach muszą działać pod presją czasu. </span></span></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;">
</span><br />
<div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; font-size: x-large; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgTVyuawsMtsDj8LWNcQpmukQqxVjlMm09YpAdHL2nPi4kCw3GbzWMZ44l07ZL-x0UTpIXPb96Pcr0j5vd5YTifnyAdIllDk9icDwtVcW7KhpzfQ9TYpPu7iqEnhfRMZdN6YxhQwM48u2vP/s1600/P1350507.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="900" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgTVyuawsMtsDj8LWNcQpmukQqxVjlMm09YpAdHL2nPi4kCw3GbzWMZ44l07ZL-x0UTpIXPb96Pcr0j5vd5YTifnyAdIllDk9icDwtVcW7KhpzfQ9TYpPu7iqEnhfRMZdN6YxhQwM48u2vP/s640/P1350507.JPG" width="360" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; font-size: x-large; text-align: center;">
</div>
<div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Duet James Patterson oraz Emily Raymond stworzyli coś nie zwykłego. Treść jest przejrzysta i łatwo trafia do czytelnika. Interakcje między postaciami są bardzo dobrze dopracowane. Nie ma miejsca na zbędne lanie wody, jakby twórcy wiedzieli od razu, co bohaterowie mają przekazać. Dialogi są pełne radości, przekomarzań, ale też smutku, refleksji, zazdrości i złości. Dokładnie tak, jak w życiu. Na uwagę zasługują również zdjęcia, które pojawiły się w środku. To dokumentacja podróży Axi i Robinsona. Pozwalają lepiej sobie wyobrazić miejsca, w których byli. </span></span></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;">
</span><br />
<div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit;"></span><br />
<div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;">Bohaterowie dojrzewają na naszych oczach. Każdy ich wybór sprawia, że stają się bardziej świadomi. Dziewczyna i chłopak, z pierwszych stron przeistaczają się w kobietę oraz mężczyznę na końcu. <i>First Love</i> to propozycja, którą wiele osób będzie chciało zatrzymać. Ja już dwa razy do niej wracałam. Pokazuje jak przełamać obawy, lęki. Wprowadza w chwile zadumy oraz daje poczucie, że to czego się boimy jest najwięcej warte. Nie ma co czekać, tylko zepchnąć strachy do piwnicy i podjąć wyzwania. Wtedy człowiek czuje, iż naprawdę żyje, może osiągnąć to czego zapragnie. Cudowna. Koniecznie musicie przeczytać!</span></span></div>
<span style="font-family: inherit;">
<div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; font-size: x-large; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgonDEX6kj8TTGpyBJA54Eur20XKgYBkpUtvHkZpViiyg2p6HvV7l3TmOePs8GiRJWpdgzuUd2u5hJ6mCJ6DIDMGqYMZL7UYFRmCdM2jjFFnE3l7yexpk9VSIZR4ycmhJJx5vQbO_KXif3V/s1600/P1350514.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="900" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgonDEX6kj8TTGpyBJA54Eur20XKgYBkpUtvHkZpViiyg2p6HvV7l3TmOePs8GiRJWpdgzuUd2u5hJ6mCJ6DIDMGqYMZL7UYFRmCdM2jjFFnE3l7yexpk9VSIZR4ycmhJJx5vQbO_KXif3V/s640/P1350514.JPG" width="360" /></a></div>
<div style="font-size: x-large;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; font-size: x-large; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5CjuMKT2wBCYfRd3dqU1uZ3j6l8-GXm-SXpliGhZbmHbrxgQ0dI6tfl5hhPEbnF24QJM1QkniIGsBDJp7hJAacNTNVFfnDE7ncwNTa149uct0O7Hh7msYARpyOdgkuxwxCw1s5m1Te4L7/s1600/P1350522.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5CjuMKT2wBCYfRd3dqU1uZ3j6l8-GXm-SXpliGhZbmHbrxgQ0dI6tfl5hhPEbnF24QJM1QkniIGsBDJp7hJAacNTNVFfnDE7ncwNTa149uct0O7Hh7msYARpyOdgkuxwxCw1s5m1Te4L7/s640/P1350522.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="font-size: x-large;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; font-size: x-large; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5_9CpcgjqHaHQsJveOMX1lpgKsTaW7LsQD8trVJrcf5gUgGGGN0_X0UF3ZdjZMT-k7YgkagL3f42QfKcWU0xxewosRVJd4L0aHF7eUy7A9n4c-XE6DrZNQ4NsCWjamY0vVWqxvg9yN3p6/s1600/P1350523.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1438" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5_9CpcgjqHaHQsJveOMX1lpgKsTaW7LsQD8trVJrcf5gUgGGGN0_X0UF3ZdjZMT-k7YgkagL3f42QfKcWU0xxewosRVJd4L0aHF7eUy7A9n4c-XE6DrZNQ4NsCWjamY0vVWqxvg9yN3p6/s640/P1350523.JPG" width="574" /></a></div>
<div style="font-size: x-large;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; font-size: x-large; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwcR-qmvOBpCjWrS20Xqiz5tOH-SHYyFvKk8Zv5i4UfdWmjfWzg1UXoeNGUsRGfLyTWsrP-KGQ7NFHXlWRUB_vxO_soAtKCXVNnwqyDc8tQDn4U2B8S0FNxmGeC_-_lULjJ4L2JAZ3b7Jn/s1600/P1350527.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="900" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwcR-qmvOBpCjWrS20Xqiz5tOH-SHYyFvKk8Zv5i4UfdWmjfWzg1UXoeNGUsRGfLyTWsrP-KGQ7NFHXlWRUB_vxO_soAtKCXVNnwqyDc8tQDn4U2B8S0FNxmGeC_-_lULjJ4L2JAZ3b7Jn/s640/P1350527.JPG" width="360" /></a></div>
<div style="font-size: x-large;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; font-size: x-large; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7T4bQm757w_wFtKunNmNYku8_y1tTVBR9li4cssKcCtpvBfyasy5kwbG2-amp6zoZD7VfL9YNNyPMHdarMCPM7ekNlvanYy_2WoKySjdzRKiVzm2STHFXhMSO7nzIA6XiDW-vo2Sc-8hO/s1600/P1350530.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1309" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7T4bQm757w_wFtKunNmNYku8_y1tTVBR9li4cssKcCtpvBfyasy5kwbG2-amp6zoZD7VfL9YNNyPMHdarMCPM7ekNlvanYy_2WoKySjdzRKiVzm2STHFXhMSO7nzIA6XiDW-vo2Sc-8hO/s640/P1350530.JPG" width="522" /></a></div>
<div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><b><span style="color: red; font-size: x-large;">Moja ocena: 6/6</span></b></span></div>
<div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Za książkę dziękuję z całego serducha wydawnictwu Feeria Young.</span></div>
<div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7EiUzgx1mJ0cymJ9wLfoPEVg53p-8NFdfV0UYQRO1h5QvwjaVhVqS_NzbABU0GvWMZhZjRiDqrclbmbT8_BJXwk4yGbhRSE_Vqe-BpLHaaCvaoXErYCm9Y-uN3eic-vPpxBNPPsrJKY1e/s1600/ferria+ypung.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="300" data-original-width="451" height="212" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7EiUzgx1mJ0cymJ9wLfoPEVg53p-8NFdfV0UYQRO1h5QvwjaVhVqS_NzbABU0GvWMZhZjRiDqrclbmbT8_BJXwk4yGbhRSE_Vqe-BpLHaaCvaoXErYCm9Y-uN3eic-vPpxBNPPsrJKY1e/s320/ferria+ypung.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
</span>mejaczekhttp://www.blogger.com/profile/05099748263581344266noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-5118784414826764884.post-44420149157102839592018-10-02T23:13:00.001+02:002018-10-02T23:13:24.620+02:00Sowie opowieści #67 JP Delaney - W żywe oczy<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjB52emyCogo2Y-xkOhBO_8F2b4r1iLMFCHZc3yc5Ya46fw0X3o998WckOPS8cmCanaHaa_41qJRIsIeEJ-LPKrJQtBothQaMylVndCMShvD6q7sDQSpJzw5nHfby1MaXvdf7cJBrVDAq4_/s1600/P1350561.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjB52emyCogo2Y-xkOhBO_8F2b4r1iLMFCHZc3yc5Ya46fw0X3o998WckOPS8cmCanaHaa_41qJRIsIeEJ-LPKrJQtBothQaMylVndCMShvD6q7sDQSpJzw5nHfby1MaXvdf7cJBrVDAq4_/s640/P1350561.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Psychologiczne gierki, wielkie emocje, napięcie oraz ten dreszczyk. To właśnie sprawia, że thrillery, szczególnie te psychologiczne, to dla mnie cudowna rozrywka na nieprzespaną noc. Może się walić i palić, a ja wtapiam się w opisywane przygody. Nikt ani nic mnie nie ruszy. Wiem, że wiele osób zachwyca się <i>Lokatorką</i>, ale nie miałam jeszcze szansy jej przeczytać. W żywe oczy to moja pierwsza książka Autora. Byłam pełna nadziei oraz wielkich oczekiwań. Wiemy jak to jest z szumnie promowanymi książkami. Rozczarowanie, smutek i złość, że kolejny raz udało im się nas oszukać. Uwierzcie mi, zbyt duża promocja odpycha. Nie mogę zmusić się do książki. Dlatego też zdecydowałam się na <i>W żywe oczy</i> przed całą falą. Jak było tym razem? Zapraszam na szybkie podsumowanie moich wrażeń. Czy JP Delaney podbił także moje serce? </span></div>
</span><div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; font-size: x-large; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKYDr8XBduXLatV_4MI_kCGWPMWVMDzMuiR_6AZpzNQBdOIuXQf9WUmOQS5nhvVOWs7p3b-zIUbvusrY1p9tI7RulEu_6RenP8idyYJ41YqiO79oeSBjggbMtjtC2HW5T50g8ZDXYMbgBm/s1600/P1350567.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="900" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKYDr8XBduXLatV_4MI_kCGWPMWVMDzMuiR_6AZpzNQBdOIuXQf9WUmOQS5nhvVOWs7p3b-zIUbvusrY1p9tI7RulEu_6RenP8idyYJ41YqiO79oeSBjggbMtjtC2HW5T50g8ZDXYMbgBm/s640/P1350567.JPG" width="360" /></a></div>
<blockquote class="tr_bq">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;">Bo jeśli kobieta nie może ufać facetowi, który mówił, że zawsze ją będzie kochał to komu na tym świecie można ufać?</span></blockquote>
<br />
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Claire Wright To kobieta, która potrafi być kimkolwiek zapragnie. Kłamie tak, że nawet wykrywacze miałyby problem. Przeszła w swoim życiu wiele: stratę rodziców, domy zastępcze, zdeptane marzenia, ucieczkę z kraju po nieudanym romansie. Jej marzenie, to bycie aktorką. To właśnie to kocha i chce robić w U.S.A. Niestety wizja zielonej karty jest daleko, a utrzymanie kosztuje. Zgadza się zostać wabikiem na mężczyzn. Żony niewiernych panów wynajmują ją przez agencję, żeby nakryła ukochanych na zdradzie. Jej życie się zmienia, kiedy dostaję nietypową ofertę pracy. Warunki są bardzo kuszące, ale też niebezpieczne. Patrick Fogler nie jest typową ofiarą. Inteligentny, pełen uroku, otwarty. Claire ma przed sobą nie lada wyzwanie, od którego może zależeć jej całe życie. </span></div>
</span><div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Nawet nie wiem od czego tu zacząć. Pewnie będę pisała trochę ogólnikami, ponieważ w powieści zdarzyło się tyle, że nie chce za wiele zdradzić. Całość jest bardzo dobrze skomponowana, a ja nie wiedziałam co jest prawdą, a co kłamstwem. Jako pasjonatka thrillerów podejrzewałam dużo, ale za nic nie miałam pewności. Pewnie znacie to wrażenie: oooo tak, pewnie za chwilę stanie się tak i tak. W przypadku W żywe oczy nigdy nie wiadomo co stanie się dalej. I właśnie to jest piękne. Autor zaskakuje czytelnika na każdym kroku. Można wietrzyć podstęp, nie wierzyć, że tak potoczyła się fabuła, jednak z tyłu głowy jest myśl: a może jednak? Jeśli twórca zmienił bieg oraz prowadzi mnie w innym kierunku, ja nie będę marudzić. Ja chcę wiedzieć co będzie dalej! I tak było. Nie oderwałam się nawet na chwilę. Wiedziałam, że nie odłożę powieści póki nie skończę. Czy podejrzewałam jak się to wszystko zakończy? Tak, jednak wcale mnie to nie rozczarowało, ponieważ droga była cholerną kolejką górską, a ja rozkoszowałam się każdym zdaniem. </span></div>
</span><div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; font-size: x-large; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiG_i-0VBBHKpc1Tta6h0zR_H2ZwnxTxi8dcn17uRHkm5So9H11OQix_7hfUCtI2w1lbwSqU1EivMPL_1K6YsPD3dZb5we-fMfM-Fb82nofic0wRe-mIO-DhOHgVcu5dIgdmcXeOKL-pEGU/s1600/P1350568.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="900" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiG_i-0VBBHKpc1Tta6h0zR_H2ZwnxTxi8dcn17uRHkm5So9H11OQix_7hfUCtI2w1lbwSqU1EivMPL_1K6YsPD3dZb5we-fMfM-Fb82nofic0wRe-mIO-DhOHgVcu5dIgdmcXeOKL-pEGU/s640/P1350568.JPG" width="360" /></a></div>
<blockquote class="tr_bq">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;">Jak mamy sobie zaufać, skoro obydwoje wiemy jak świetnie potrafimy kłamać?</span></blockquote>
<br />
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Fabuła jest dość nietypowa, ponieważ rozwija się z przerwami. Najpierw szybka akcja, potem stagnacja oraz znowu lot błyskawicy. Choć nie lubię takiego rozwoju, to JP Delaney mnie nim kupił. Bardzo dobrze wczuł się w świat Claire i przekazał go z niezwykłą starannością. Główna bohaterka ma dziwna manierę sprowadzania swojego życia do scenariusza. Wiele scen opisanych jest jak skrypt jakiejś sztuki czy filmu. Nietypowy zabieg opłacił się, ponieważ jest to coś innego i na pewno intrygującego. </span></div>
</span><div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Autor napisał książkę dawno temu, a teraz ją ę przerobił. Wydał na nowo. Wczuł się w rynek oraz znalazł dla siebie szansę. Dobrze wiedział, że W żywe oczy to dobra historia, która powinna zostać poznana. Wszystko dzięki dobrze wykreowanym b. Aż do samego końca zastanawiałam się kto jest dobry, a kto niegrzeczny. Co chwilę zmieniałam zdanie o mordercy: Claire, Patrick, a może ktoś inny? Nic nie było oczywiste. Zatraciłam się w tekście i wszędzie szukałam drugiego dna. Proste rozwiązania nie wchodziły w grę. Twórca bardzo dobrze manipuluje myślami czytelnika, jakby był trzy kroki przed nim. </span></div>
</span><div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Claire jest nieoczywistą postacią. Starałam się ją polubić, ale coś zawsze mi nie pasowało. Może dlatego, że jak wcielała się w postać, to stawała się kimś innym. Jak można zaufać komuś, kto tak szybko potrafi zmienić twarz? Sami rozumiecie, że nie było łatwo wykluczyć jej z kręgu podejrzanych, mimo że bardzo się chciało. </span></div>
</span><div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; font-size: x-large; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyxoyDqKTXuzVMYBdq5weRaIEIjrQNt3Ua2HAPR6lwblzx4QWI9WxAVtIddTB1bHVtBmuLNRxwhFqQ-bJCd2aZ3NQgoVfJecRFka53kxwsFYi2EgypLD94HM4ER8ptnplFcgZm5W-PlIgl/s1600/P1350576.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="900" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyxoyDqKTXuzVMYBdq5weRaIEIjrQNt3Ua2HAPR6lwblzx4QWI9WxAVtIddTB1bHVtBmuLNRxwhFqQ-bJCd2aZ3NQgoVfJecRFka53kxwsFYi2EgypLD94HM4ER8ptnplFcgZm5W-PlIgl/s640/P1350576.JPG" width="360" /></a></div>
<blockquote class="tr_bq">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;">Potrafił recytować wszystkie napisane przez Szekspira fragmenty o miłości, jakby zostały stworzone specjalnie dla niego.<br /> Morał: nigdy nie zakochuj się w kimś, kto woli mówić cudzymi słowami.</span></blockquote>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;">Oczywiście były momenty, które wkurzały. I niestety są to gównie te gdzie pojawiała się główna bohaterka. Jej dwoistość czasem przytłaczała. Potrafiła być intrygująca, cudowna i po prostu przyciągająca, jednak za chwilę stawała się kobiecym memłakiem, który jojczy nad niesprawiedliwością Świata. Podejrzewam, że Autor chciał pokazać jej różne odsłony, ale nie do końca wszystkie momenty zawładnęły moim sercem. I tyle. Więcej wad nie widzę, a usilnie szukałam. Naprawdę chciałam zjechać książkę i powiedzieć: taaa, wielka promocja, a dupa z tego wyszła. Nie mogę tego zrobić.</span></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">W treści poruszono wiele ważnych wątków. Zaufania, wierności, osobowości, oraz dążenia do celu. Twórca pokazał dwoistość charakteru. Jeśli czegoś się chce, można zmienić się w jednym momencie, wypuścić Krakena i nie zważać na konsekwencje. Nie wiem jak mam was bardziej zachęcić do przeczytania. Dla mnie, W żywe oczy, jest po prostu książką doskonałą. Może i włożyłam różowe okulary, ale dawno nie czytałam tak poplątanej i pełnej niejasności powieści. Sprawiła, że co chwile wstrzymywałam oddech oraz chciałam więcej. Jak jakiś ćpun. Teraz wiem, że <i>Lokatorkę</i> też przeczytam. Mam nadzieję, że dacie książce szansę. </span></div>
</span><div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2cg9jOap2MprbXpJxH45bzhCAEm9CrmWWX8vjX72hYNuPCsoxFVSv3qsF02NfTbHMke32DjMH6oiuu_aGpfXM5qEcjqDnUZaCphE-TGSOe5q577kpwx6jNshhkkbUzL69aA3VDsw-Q8M6/s1600/P1350572.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="900" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2cg9jOap2MprbXpJxH45bzhCAEm9CrmWWX8vjX72hYNuPCsoxFVSv3qsF02NfTbHMke32DjMH6oiuu_aGpfXM5qEcjqDnUZaCphE-TGSOe5q577kpwx6jNshhkkbUzL69aA3VDsw-Q8M6/s640/P1350572.JPG" width="360" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3z-sTPQ_WOUGcD5suahoX72u9z7xEJ1C3j6iDGf6TP-S2dLG1RddzchXRfaHssPMtV7Rvzk3-vAMyoNNb3STRV6mys-RF_GqGvZe2H1SQfQA7GC83FrGKARtcn9Zw2Wk5Sl2H2BhXVcJU/s1600/P1350569.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="900" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3z-sTPQ_WOUGcD5suahoX72u9z7xEJ1C3j6iDGf6TP-S2dLG1RddzchXRfaHssPMtV7Rvzk3-vAMyoNNb3STRV6mys-RF_GqGvZe2H1SQfQA7GC83FrGKARtcn9Zw2Wk5Sl2H2BhXVcJU/s640/P1350569.JPG" width="360" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; font-size: x-large; text-align: justify;">
</div>
<div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; font-size: x-large; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: red; font-size: x-large;">Moja ocena: 6/6</span></b></div>
<div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Za książkę dziękuję wydawnictwu Otwarte.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdIU-Y6Zb6klel8-NZIXcL48lxP62Mb39bsRwlGuL0FtGZq2C0bEk3YYLKOVpQWjuC7v8V1tTrKmZ5IMIyvf_IqnSqiPrMUK0QtfMw4d8Chn_L9nhyphenhyphennZ1ei_tSc9YHYRwI3j25TPreRva_/s1600/Otwarte.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="225" data-original-width="225" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdIU-Y6Zb6klel8-NZIXcL48lxP62Mb39bsRwlGuL0FtGZq2C0bEk3YYLKOVpQWjuC7v8V1tTrKmZ5IMIyvf_IqnSqiPrMUK0QtfMw4d8Chn_L9nhyphenhyphennZ1ei_tSc9YHYRwI3j25TPreRva_/s320/Otwarte.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
</span>mejaczekhttp://www.blogger.com/profile/05099748263581344266noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5118784414826764884.post-16793857512722736652018-04-08T22:52:00.000+02:002018-04-08T22:52:27.047+02:00Sowie opowieści #66 Iga Wiśniewska - Przebudzona<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBrXOjgAGuYuhhb6IUDUyEzHJtpOVPWMY5J0exf5Zeib-jXSi4DVAeHvi6Zakjg7kEhiefkxc72U4RpYnW5gyiWyykkoQDKQthcsNTopmzs3ISjhft82_o6ue9aW3tUpFJOjTKpuobJYp1/s1600/P1340666.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBrXOjgAGuYuhhb6IUDUyEzHJtpOVPWMY5J0exf5Zeib-jXSi4DVAeHvi6Zakjg7kEhiefkxc72U4RpYnW5gyiWyykkoQDKQthcsNTopmzs3ISjhft82_o6ue9aW3tUpFJOjTKpuobJYp1/s640/P1340666.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Urban fantasy to mój ulubiony gatunek. Wiem, że nie powinno się nikogo ani niczego faworyzować, ale taka jest prawda. Obojętnie czy sięgam po rodzimych autorów czy po zagraniczne dzieła, moja dusza się raduje, a uśmiech nie schodzi z twarzy. Ok, są lepsi i gorsi przedstawiciele, ale ostatecznie zawsze kończę powieść zadowolona. </span></div>
</span><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Zachęcona pozytywnymi reakcjami, postanowiłam sięgnąć po twórczość Igi Wiśniewskiej. W ramach prywatnej akcji: bo polskie nie jest takie złe, zasiadłam do serii. I muszę przyznać, że mój kontakt z <i>Przebudzoną</i> wspominam bardzo dobrze. Koniec lania wody, przejdźmy do recenzji. </span></div>
</span></span><blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;">Tak naprawdę wszyscy jesteśmy samotni. Rodzimy się sami, żyjemy sami, potem umieramy i nie żyjemy. Też sami.</span></blockquote>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><i>Przebudzona</i> to drugi tom serii <i>Wolne Miasto Rades</i>. Nikt już nie jest bezpieczny. Księżyc nie gwarantuje spokoju. Ulice pustoszeją, a wszyscy chowają się w swoich domach. Niebezpieczna bestia wychodzi na ulice i poluje na ludzi, a nieznany morderca zabija paranormalnych. </span></div>
</span><div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Władca zmiennokształtnych, David, chce rozwiązać zagadkę obu zbrodniarzy i odkryć czy sprawy są ze sobą powiązane, a czas ucieka. Kolejna pełnia jest coraz bliżej. Musi zebrać zespół, który pomoże mu wyjaśnić zagadkę. Niestety nie wszyscy są skorzy do pomocy. Co wyniknie z połączenia zupełnie różnych osób? Czy uda im się odkryć, kto zabija? I najważniejsze – czy Wolne Miasto Rades nareszcie będzie bezpieczne? </span></div>
</span><div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; font-size: x-large; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2x3c87-2kGdDFV29VcbdMqfWtPI6sE3wc1i0JgvtxRo1lceAVGUzO5HZC2y04A_w0OocHpzWESe91zsiokY3oL97soSQ5hEtr1YmB4diNqDBxPrxD2ysBEg5ODamdKuJIJR0BZ5cfN3Bz/s1600/P1340667.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2x3c87-2kGdDFV29VcbdMqfWtPI6sE3wc1i0JgvtxRo1lceAVGUzO5HZC2y04A_w0OocHpzWESe91zsiokY3oL97soSQ5hEtr1YmB4diNqDBxPrxD2ysBEg5ODamdKuJIJR0BZ5cfN3Bz/s640/P1340667.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Iga Wiśniewska, kobieta, która pokusiła się o wydanie serii <i>Wolne Miasto Rades</i>, urodziła się w 1994 roku, w Kielcach. Studiowała w Lublinie, na koncie ma dwa licencjaty oraz kilka wydanych tytułów. Uwielbia zabijanie bohaterów książkowych, czyżby drugi Martin? Pasjonatka mocnych brzmień, kultury rosyjskiej i ciepełka. I to właśnie ona sprawiła, że uwierzyłam w polskie urban fantasy. Dała mi szansę na podtrzymanie wewnętrznej radości. </span></div>
</span><div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Kolejny raz! Tak, Iga znowu dała nam ciekawy tom, który czyta się z zapartym tchem. Jeden wieczór i po sprawie. Jest to jednocześnie smutne i radosne. Jeśli spojrzy się na szybkość pochłaniania tekstu, wtedy się wie czy coś jest dobre. Tu jest naprawdę zacnie. Autorka bogato opisuje wykreowany świat, nie zapomina o żadnym szczególe. Każda sytuacja jest realistyczna. Można przyczepić się do sporych rozmiarów opisów, ale w tym przypadku naprawdę nie wadzą. </span></div>
</span><div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Twórczyni, w swoje dzieło wplotła bardzo dużo odniesień, zapożyczeń oraz wierzeń, które sięgają nawet mitologii. Zrobiła to jednak w zupełnie inny sposób, niż znani autorzy. Podczas czytania nie czułam jakbym spotkała się z utartymi schematami, wręcz przeciwnie. <i>Przebudzona</i>, jak i pierwszy tom <i>Przeklęta,</i> to nowatorskie podejście do tematu. Niczego nie można być pewnym. To co wiemy, nie ma racji bytu. I to jest właśnie piękne, ponieważ nie ma nic gorszego niż przewidywalność, którą spotyka się w dzisiejszych czasach. Aż się odechciewa czytać coś nowego. </span></div>
</span><blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;">Przez chwilę prowadziliśmy pojedynek na spojrzenia, który w rzeczywistości był walką o dominację. Powietrze wokół nas zgęstniało, poziom agresji podskoczył. Wystarczył jeden ruch, żebyśmy rzucili się sobie do gardeł.</span></blockquote>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Mimo że jest to drugi tom, to można go czytać, bez znajomości pierwszej części. Oczywiście, umknie wtedy parę smaczków i możliwości lepszego wniknięcia w fabułę, ale nie jest to jakieś upierdliwe. Co do akcji, to uderza od pierwszych stron. Tempo jest naprawdę szybkie, ponieważ fabuła jest dobrze dopracowana. Nie wyłapałam jakiś sprzeczności czy uchybień. Spotkałam się jednak z czymś, to uradowało mnie ponad miarę. Romans nie jest głównym wątkiem! Nie ma tu miejsca nie wielkie poświęcenia, w imię dobra ukochanej osoby. Ok, każdy lubi czytać o miłości, ale nie powinna ona przysłaniać kluczowych wątków. Romans jest subtelny, lekko uzupełnia treść i pozwala działać wyobraźni. Podoba mi się ten zabieg, ponieważ relacje bohaterów podnoszą temperaturę, pozostawiają niedosyt i chęć na więcej. </span></div>
</span><div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; font-size: x-large; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiAoG_rESuDfgb4oKteptbiYHcV5D5RNdE6XL2otFcYNLIPx5pDkaYWYeE9hzBVIKuFwRn9DSAv3jVTiF6rXK0HGFTB8JshkN3yTgZBSWFEnLKgnnsINrHpwginQs3yIGgosY1iw37D7Eib/s1600/P1340683.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiAoG_rESuDfgb4oKteptbiYHcV5D5RNdE6XL2otFcYNLIPx5pDkaYWYeE9hzBVIKuFwRn9DSAv3jVTiF6rXK0HGFTB8JshkN3yTgZBSWFEnLKgnnsINrHpwginQs3yIGgosY1iw37D7Eib/s640/P1340683.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Widać, że autorka się rozwija. Sięga po coraz odważniejsze zabiegi literackie. Jej język nabiera głębi, charakteru i dużej ilości odniesień. Dialogi są plastyczne, wypełnione humorem. Nie da się nie śmiać, kiedy się je czyta. Wykreowany świat jest dynamiczny, pełny ciekawych postaci, bogato opisany z nutką mroku. I oczywiście, kolejny raz, zakończenie daje szansę na kontynuację. Mam nadzieję, że tak będzie, ponieważ coraz bardziej wtapiam się w świat Igi Wiśniewskiej. Nie chce przegapić niczego, co napisała. Jej styl jest lekki, przystępny oraz wciągający. </span></div>
</span><div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Bohaterowie są wyraziści i nie ma tu miejsca na rozlazłych typków. Podoba mi się opowiadanie fabuły przez więcej, niż jedną postać. Można lepiej poznać świat książki oraz odkryć powody obecnego stanu rzeczy. Cudowne jest to, że przy tak bogatej obsadzie, nie da się pogubić. Czasem mam z tym problem, kiedy narracja jest prowadzona przez wiele osób. Tutaj wszystko jest płynne, historie się przenikają. Postacie opisane są dokładnie i nie ma żadnych faworytów. Kłębowisko różnych osobowości, daje wiele radości. </span></div>
</span><blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;">Każdy wilkołak aż za dobrze rozumie, co przeżywa kobieta przed okresem. Gdy nadchodzi pełnia, czujemy się podobnie – rozdrażnieni, niekontrolujący gniewu i agresji.</span> </blockquote>
<div class="separator" style="clear: both; font-size: x-large; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjS6eFkNcoz-xHGY4mUs_zhD8rW0FFixooURFT1UMugQCeW6Uiet18t-WHKKOleQqswUzll4RV7I-HCpiLkP4ZLwS8OdHlJtSuIMAyS1VNKx2OXWWd4a17gP-54BKBrEm7wotQQDo4dqaQ5/s1600/P1340676.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjS6eFkNcoz-xHGY4mUs_zhD8rW0FFixooURFT1UMugQCeW6Uiet18t-WHKKOleQqswUzll4RV7I-HCpiLkP4ZLwS8OdHlJtSuIMAyS1VNKx2OXWWd4a17gP-54BKBrEm7wotQQDo4dqaQ5/s640/P1340676.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">I co ja mogę wam napisać na koniec? Oczywiście, że polecam. Kawał dobrego urban fantasy, którego kolejny tom ląduje na liście top! I ja wiem, dla mnie to też jej szok - w moim sercu gości polska autorka. I nie będę wybrzydzać tylko gorliwie czekać na kolejna książkę, pełną akcji, humoru i ciekawego otoczenia, od którego nie chce się uciec. Polecam z całego serducha. </span></div>
</span><div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; font-size: x-large; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYr0Y1Bn3awSao5wKPr1Xpyy42q7rO7NaljItQ6WU8Hts2e7wn59Xd3t-Q-lMlDi47c5qGhaOGJsKDRhRkyJ5Y1EGTeBBvwgdnqmpdz1P6JUMzUNqbSy8Wk9FBhi4gK9CoUg678QmUIJZR/s1600/P1340703.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYr0Y1Bn3awSao5wKPr1Xpyy42q7rO7NaljItQ6WU8Hts2e7wn59Xd3t-Q-lMlDi47c5qGhaOGJsKDRhRkyJ5Y1EGTeBBvwgdnqmpdz1P6JUMzUNqbSy8Wk9FBhi4gK9CoUg678QmUIJZR/s640/P1340703.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: red; font-size: x-large;"><b>Moja ocena: 5/6</b></span></div>
<div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Za książkę dziękuję autorce oraz wydawnictwu Lucky.</span></div>
</span>mejaczekhttp://www.blogger.com/profile/05099748263581344266noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-5118784414826764884.post-69831923166428774862018-03-18T20:15:00.000+01:002018-03-18T20:32:58.281+01:00Sowie opowieści #65 Antologia - Mój pierwszy bal<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0p_xdnwhZrM7nC0JXf-wch-1J9IpxElB-P0EJunSdTHtQpjxpEeVqn84VfzzMuD6iqvDi4RM-Ok_SngNKeAU8O7_XHF3GAQ8410alMrC2PMPhp8w6PXEdht4eOWhsAEFWgtlnlqINZaKR/s1600/P1340470.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0p_xdnwhZrM7nC0JXf-wch-1J9IpxElB-P0EJunSdTHtQpjxpEeVqn84VfzzMuD6iqvDi4RM-Ok_SngNKeAU8O7_XHF3GAQ8410alMrC2PMPhp8w6PXEdht4eOWhsAEFWgtlnlqINZaKR/s640/P1340470.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<a name='more'></a><br /></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Każda mała dziewczynka chce być księżniczką. Może nie przez cały czas i nie tylko nią, ale ma taki moment, kiedy to chce wbić się w cudowną suknię i ruszyć na potańcówkę. Wszystkie amerykańskie komedie, oparte na tematyce balu, jeszcze podsycają to pragnienie. Sama złapałam się parę razy na tym, że chciałabym przeżyć to co bohaterowie. Podekscytowanie i radość. Ładnie się ubrać, ruszyć z partnerem w niezapomnianą noc. Moja studniówka nie należała do idealnych. Miała mocne oraz słabe strony, ale to jednak nie to, co ogląda się w tv. Z biegiem lat wspomnienia wyblakły, ale pragnienie odżywa przy każdym, nowym filmie. Chciałabym wkroczyć w dorosłość z wielkim przytupem jeszcze raz. Właśnie na tej tematyce skupili się autorzy antologii <i>Mój pierwszy bal. </i></span></span></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;">
</span>
<br />
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;">Joelle mówi, że było magicznie. Ling mówi, że było na nim pełno kaktusów z białej czekolady Paul przyszedł na bal z Marią Rivington.</span></blockquote>
<div class="separator" style="clear: both; font-size: x-large; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhT91XNVVuX7kZ3SZ_zAhyphenhyphenpwHB2KJnqE5YQfod1YaCuggtGtO54mRgIme13R2z_KwZMYc4-ZLTZzo4rrD2AD3DI0ZS3jvGa_4mYiOS5IeSEMOPQsNw1L49-7MsDUurHWhhzm5TdfbG8vgNr/s1600/P1340476.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhT91XNVVuX7kZ3SZ_zAhyphenhyphenpwHB2KJnqE5YQfod1YaCuggtGtO54mRgIme13R2z_KwZMYc4-ZLTZzo4rrD2AD3DI0ZS3jvGa_4mYiOS5IeSEMOPQsNw1L49-7MsDUurHWhhzm5TdfbG8vgNr/s640/P1340476.JPG" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">W książce można znaleźć wielu ciekawych autorów, tak bardzo uwielbianych przez młodzież. Postanowili przedstawić swoje wizje na temat balu i tego co się z nim wiążą. Można spotkać wielkie emocje, niezapomniane momenty, wiele wzruszeń, ale także mrok, grozę i elementy terroru. Ilość pisarzy powala. Jest ich aż dwudziestu. Każde opowiadane ma swoje własne przesłanie. Nie spotkacie się z powieleniem. Czy wielka noc może przynieść tylko radość? Co się stanie, jak nic nie będzie szło po myśli bohaterów? </span></span></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Po antologię sięgnęłam ze względu na tematykę oraz znane mi nazwiska. Choć pewnie zaraz dostanę po głowie za swoje wyznanie, to nie jestem fanką Johna Greena. Nie wiem do końca dlaczego. Może przez jego styl pisania albo przedstawienie wątków? Po prostu mi nie podchodzi, więc to nazwisko raczej mnie odstraszyło, ale inne zdecydowanie przyciągnęły. Mellisa de la Cruz, E. Lockhart, Libba Bray, Holly Black – tak poproszę! Za każdy razem, kiedy sięgam po ich twórczość wiem, że się nie zawiodę. </span></span></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;">
</span>
<br />
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;">Zostałem zaproszony na trzy bale. To więcej niż ktokolwiek z moich znajomych, ale to nie ma znaczenia. </span></blockquote>
<div class="separator" style="clear: both; font-size: x-large; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi9ZLcgI3KzS_R_v16a1GgxqctUi9-4yGy75x6K_z5LNb47_wR-I1vYhxsDLW96S-VXqiQeFALM5ruQaGL3GDQNyodV65xE2-g9ZrCCeLQdaTygUKDbV16TTohRuxFsssgsFEUGAhoeRHwH/s1600/P1340482.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi9ZLcgI3KzS_R_v16a1GgxqctUi9-4yGy75x6K_z5LNb47_wR-I1vYhxsDLW96S-VXqiQeFALM5ruQaGL3GDQNyodV65xE2-g9ZrCCeLQdaTygUKDbV16TTohRuxFsssgsFEUGAhoeRHwH/s640/P1340482.JPG" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Tak też było tym razem, ale może zacznę od swojego nastawienia. Kiedy zabierałam się za czytanie oczekiwałam lekkiego i przyjemnego zbioru, który uprzyjemni mi wieczór. Przeniesie w klimaty odbiegające od naszej studniówki. Pozwoli poczuć się jak mała dziewczynka, która czeka na TEN dzień. I tak było, ale nie w każdym przypadku, zapewne przez sposób prowadzenia fabuły. Jedne historie kończą się tak jak przewidziałam, ale inne obrały zupełnie inny kierunek. Zdecydowanie nie mam o to żalu. Fajnie jest przeczytać inne koncepcje twórców. Nie tylko te cukierkowe, ale również życiowe i prawdziwe, bo właśnie tak to wygląda. </span></span></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;">
</span>
<br />
<div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Do całości podchodziłam ostrożnie Nie jestem wielką miłośniczką zbiorów. Za szybko się kończą. Człowiek zaczyna poznawać oraz lubić bohaterów, a tutaj już finisz. Odstawiłam swoje opory na bok, żeby jak najlepiej ocenić tom. Muszę przyznać, że jak na tak ograniczone możliwości, to każde dzieło jest naprawdę dobrze dopracowane. Co do tego nie można się czepiać. Autorzy dali z siebie naprawdę dużo i zaserwowali cream de la cream opisywanej historii. Nie ma mowy o powierzchowny potraktowaniu tematu, a o konkretnym jego zgłębieniu. Do tego, historie są wiarygodne i mogły się zdarzyć. Sama byłam w szoku, że poczucie niedosyt się nie pojawiło. </span></span></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;">
</span> <br />
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;">Wszystkie szkolne bale są takie same. Każda nieszczęśliwa para jest nieszczęśliwa na swój sposób. </span></blockquote>
<div class="separator" style="clear: both; font-size: x-large; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYwH88jG6q-YhVHm0SqoIlip4-ZtL0bc7SVzqQBnzoMoM7FyxH6b2LdU5kDXECbpAsjFWi4CFJNZDDbnkk7lDBJGrE5tVPw4WP03xYk7SsbePckp36BVQDu5xMspr7hxrfh0MJfMheNNoW/s1600/P1340509.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYwH88jG6q-YhVHm0SqoIlip4-ZtL0bc7SVzqQBnzoMoM7FyxH6b2LdU5kDXECbpAsjFWi4CFJNZDDbnkk7lDBJGrE5tVPw4WP03xYk7SsbePckp36BVQDu5xMspr7hxrfh0MJfMheNNoW/s640/P1340509.JPG" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Tematy poruszane idealnie pasują do nastoletniego życia. Przyjaźń, pierwsze miłości i przezwyciężanie trudności z nią związane, strach przez kolegami, próba dopasowania się do społeczeństwa. Mimo że zagadnienia są często spotykane w książkach, to tutaj można popatrzeć na nie pod innym kątem. Całość daje wiele do myślenia i wprowadza w zadumę. Ja sama zastanowiłam się jak to było kiedyś oraz co bym teraz zrobiła. Czy starszy zawsze znaczy mądrzejszy? </span></span></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;">
</span>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;">
</span><span style="font-family: inherit; font-size: large;"></span>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Antologia ma także swoją wadę, a mianowicie nierówność. Nie mogę powiedzieć, że wszystkie opowiadania są dobra, bo bym skłamała. I tutaj wada, ponieważ tempo jest nierówne. Część jest przeciętna i czyta się je z uczuciem wtórności, jednak reszta jest naprawdę dobra oraz wzbudza wiele emocji. Przy niektórych śmiałam się jak głupia, a przy innych płakałam jak bóbr. Nawet Green nie był taki zły, ale na wyróżnienie zasługuje E. Lockhart. Zostałam zmaltretowana, a moje serce rozbiło się na milion kawałków. </span></span></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;">
</span><br />
<div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; font-size: x-large; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiSxd2NYWp0yIswhXXtqDsLWb93PqVcvviEydEZ6iFMrKHljbHRs0Z14ivDvjEbmAuW9D1IrB5xEOE5TPSzwh2qkLP4aoJT7sxBB1Yc7q_D2siHIgD7-ZaJGdQqd3OJETYS6MeD660K-Qu0/s1600/P1340516.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiSxd2NYWp0yIswhXXtqDsLWb93PqVcvviEydEZ6iFMrKHljbHRs0Z14ivDvjEbmAuW9D1IrB5xEOE5TPSzwh2qkLP4aoJT7sxBB1Yc7q_D2siHIgD7-ZaJGdQqd3OJETYS6MeD660K-Qu0/s640/P1340516.JPG" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: inherit;"></span><br />
<div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;">Autorzy zastosowali bal, jako odniesienie do poruszenia wielu ważnych kwestii, często tych niewygodnych oraz wstydliwych i za to należą się brawa. Nie popadli w utarte schematy, a dali coś więcej. Nie wierzę, że to piszę, ale czekam na kolejny, ciekawy zbiór - na pewno sięgnę. Polecam wszystkim, przez których tematyka balu jest uwielbiana. Może ktoś szykuje się i niedługo będzie brał/brała udział w swojej studniówce?</span></span></div>
<span style="font-family: inherit;">
</span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; font-size: x-large; text-align: center;">
<span style="font-family: inherit;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBYaoqcX8xZNySm5ACcux8oleria3a0J9pnVpXQViBonhpo-LLGHfWO6rKGnDkHQNYzP3-NMefuW7YLbDRTBrdWBEKZOfBoZGwqaHYEjWDqKB1kPkvIrv30HIUO993_VttYbOjDb6Jb6YR/s1600/P1340504.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBYaoqcX8xZNySm5ACcux8oleria3a0J9pnVpXQViBonhpo-LLGHfWO6rKGnDkHQNYzP3-NMefuW7YLbDRTBrdWBEKZOfBoZGwqaHYEjWDqKB1kPkvIrv30HIUO993_VttYbOjDb6Jb6YR/s640/P1340504.JPG" width="640" /></a></span></div>
<span style="font-family: inherit;">
</span>
<div class="separator" style="clear: both; font-size: x-large; text-align: center;">
<span style="font-family: inherit;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbs7ZLocH2DSfbom0hv4iH0NkGBqM0y7AtA2JhlT_wjXoUaCmTv5ZNQAK0n_9CHC0XRac10jFYcvfp6VrF2VBghhZ2P_FmcIOgcVIyGSKBFa0lOlX1r2S8ntvzj5rwwZhOcyl_FDthBDSb/s1600/P1340497.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbs7ZLocH2DSfbom0hv4iH0NkGBqM0y7AtA2JhlT_wjXoUaCmTv5ZNQAK0n_9CHC0XRac10jFYcvfp6VrF2VBghhZ2P_FmcIOgcVIyGSKBFa0lOlX1r2S8ntvzj5rwwZhOcyl_FDthBDSb/s640/P1340497.JPG" width="640" /></a></span></div>
<span style="font-family: inherit;">
<div class="separator" style="clear: both; font-size: x-large; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgJ7dxjYmGMWCscDk28nItL8s96zbz-r3vW60OlaqdEtBGfedCFVuKCxmmlYnGgRHWHAOiLICmhE1NCRfsFklaZfPATjQJg9PohFmsjjkaOR6XW6_bErmvbtYUOPYDfTio33Ja_AGN3dAi/s1600/P1340523.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgJ7dxjYmGMWCscDk28nItL8s96zbz-r3vW60OlaqdEtBGfedCFVuKCxmmlYnGgRHWHAOiLICmhE1NCRfsFklaZfPATjQJg9PohFmsjjkaOR6XW6_bErmvbtYUOPYDfTio33Ja_AGN3dAi/s640/P1340523.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="color: red; font-size: x-large;"><b>Moja ocena: 4/6</b></span><br /><br /><span style="font-size: large;">Za książkę dziękuję Wydawnictwu Jaguar.</span></span></div>
<div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; font-size: x-large; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhOY3fHTbSqUJhXUVYfSdOkYwNF_OWabWwnl-JsOEc2-M_f9nlr28b9GkzOiAvKTQ2P5zPmZ6H3_0ppXqLgJLzcs7Nl1rSI7_cCfTUd2kfPM862pRc-TQuDGdGamGyeQY0bJxTvfBBxm9cM/s1600/JAUGUAR_LOGOTYP_czarny-Copy2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="100" data-original-width="147" height="135" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhOY3fHTbSqUJhXUVYfSdOkYwNF_OWabWwnl-JsOEc2-M_f9nlr28b9GkzOiAvKTQ2P5zPmZ6H3_0ppXqLgJLzcs7Nl1rSI7_cCfTUd2kfPM862pRc-TQuDGdGamGyeQY0bJxTvfBBxm9cM/s200/JAUGUAR_LOGOTYP_czarny-Copy2.png" width="200" /></a></div>
<div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
</span>mejaczekhttp://www.blogger.com/profile/05099748263581344266noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5118784414826764884.post-34323150708793635122018-03-14T18:43:00.000+01:002018-03-14T18:52:55.614+01:00Sowie opowieści #64 A.V. Geiger - Ktoś mnie obserwuje<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7GEsb26a8OIX7Ax_FnEijVwEaY97e7d2k7i01cV7A8baIbtGAKfxVGVKrP25FBqIWPuAF7FSgwAp18psQd68vixXnBmDWsuVJlh66urXlEXX7vSxGFA_FUKeQSWdsLpuNy55dJ5KHdJm1/s1600/P1340411.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7GEsb26a8OIX7Ax_FnEijVwEaY97e7d2k7i01cV7A8baIbtGAKfxVGVKrP25FBqIWPuAF7FSgwAp18psQd68vixXnBmDWsuVJlh66urXlEXX7vSxGFA_FUKeQSWdsLpuNy55dJ5KHdJm1/s640/P1340411.JPG" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"></span></span><br />
<a name='more'></a><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Paranoje i lęki to choroba naszego społeczeństwa. Oczywiście zaraz obok pogoni za lepszym, bardziej dostatnim życiem. Mam wrażenie, że chcemy coraz więcej, przez co boimy się trochę mocniej, niż kiedyś - utarty, spadku, powrotu do dawnego życia. Każdym z nas rządzi konsumpcjonizm, w mniejszym lub większym stopniu. Nie da się tego wyprzeć. Czujemy, że musimy być lepsi, aby utrzymać się na przyzwoitym gruncie. Nie ma mowy o odpuszczeniu, a tym bardziej o porażce. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
</span><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">A co za tym idzie, trzeba przeć do przodu. Pomaga nam w tym wiele czynników, między innymi Internet, który jest już niezastąpiony. Może być pomocny lub prowadzić do upadku. I to właśnie on jest jednym z czynników występujących w thrillerze młodzieżowym od Wydawnictwa Jaguar. Gotowi na poznanie książki o intrygującym tytule? </span></div>
</span><br />
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;">Eric warknął cicho z irytacji. Poważnie, Tesso? Gdyby miała choć cień pojęcia, z kim w tej chwili rozmawia...</span></blockquote>
<div class="separator" style="clear: both; font-size: x-large; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhUa7GZGa_oK2po4xXGslc2S-ojMmBok1Mj6ZH3oqUouiFTfcWrX6wfH50VD1IuOTqyU-LnnfpEmcH7AXIjvlIJEWlGazA3Uubuhl1jEJtosICTPl_dT9gf92pYvJvyjnWHAVnPC2HDhm4k/s1600/P1340417.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhUa7GZGa_oK2po4xXGslc2S-ojMmBok1Mj6ZH3oqUouiFTfcWrX6wfH50VD1IuOTqyU-LnnfpEmcH7AXIjvlIJEWlGazA3Uubuhl1jEJtosICTPl_dT9gf92pYvJvyjnWHAVnPC2HDhm4k/s640/P1340417.JPG" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Ciekawe wątki i niecodzienna sceneria – tak można na szybko opisać o czym jest <i>Ktoś mnie obserwuje</i>. Tessa nie jest zwykłą nastolatką. Nie wychodzi ze znajomymi, nie cieszy się młodzieńczymi latami. Ma agorafobię. Boi się opuszczać własny pokój. Aby jej męki nie były zbyt duże, może porozumiewać się ze światem zewnętrznym. A nie ma nic lepszego, niż Internet. Idealnie sprawdzi się w tej roli, ponieważ można znaleźć w nim wszystko. Nawet przyjaciół, którzy zawsze będą wspierać. Może nawet chłopaka? </span></span></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
</span><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">I właśnie takie myślenie powoduje, że Tessa wysyła na Twitterze swojego idola, Erica Thorna, posty. Tylko kto tak naprawdę jej odpowiada? Czy osoba po drugiej stronie jest tym, za kogo się podaje? A jeśli to nie on, to kto? Akcja się zagęszcza, a Tessa już nie wie co jest prawdą, a co fikcją. I najważniejsze: nie wie kto ją obserwuje... </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
</span><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">A.V. Geiger poruszyła w swojej książce temat, który jest znany od dawna, ale nadal tak samo groźny – kontakt przez Internet. Nigdy nie wiadomo, kto siedzi na końcu łącza i nam odpowiada. Nawet przesyłane zdjęcia nie dają pewności, co do tożsamości. Przerażające, prawda? Mimo że temat jest stary, to metody zapobiegania nie wymyślono do dziś. Przecież co może się stać? To tylko pisanie? Gorzej się robi, kiedy osoba po drugiej stronie ma niecne cele, a konwersacja ma na celu zebranie informacji. Autorka w bardzo sprytny sposób przedstawiła ten nurtujący problem. Co lepsze, nie zastosowała oklepanej metody. Pokazuje, że nie zawsze tylko jedna strona jest oszukana, mogą być obie – przez działania z zewnątrz. I to właśnie jest najlepsze. Człowiek podczas czytania niczego nie jest pewny. </span></div>
</span><br />
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;">Widzisz?, rzekła w duchu, nikogo tam nie ma. Żaden przyczajony intruz nie znajdzie sobie kryjówki na tym jałowym, smaganym wiatrem pustkowiu. Wszystko dzieje się wyłącznie w twojej głowie. To czysta paranoja. </span></blockquote>
<div class="separator" style="clear: both; font-size: x-large; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjgvzzXSwtxrxZ7oFk03l4z-HjA4NmehFCPIAiLD6SRn2jjmlh4e4NIUIATifHWSLs6NmK36a4COq-2uFIi0X3mGKZ8IZvEF65TP11VtWP6-reraSUKR9dSdJtFUzu0vPT0FFAp8p3sP8Gr/s1600/P1340433.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjgvzzXSwtxrxZ7oFk03l4z-HjA4NmehFCPIAiLD6SRn2jjmlh4e4NIUIATifHWSLs6NmK36a4COq-2uFIi0X3mGKZ8IZvEF65TP11VtWP6-reraSUKR9dSdJtFUzu0vPT0FFAp8p3sP8Gr/s640/P1340433.JPG" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Bohaterowie są niepozorni, ale drzemie w nich duża moc. Tessa boi się świata zewnętrznego. Agorafobia zapędziła ją do pokoju i kontaktu przez Internet. Nie ma innego wyjścia, jeśli nie chce zwariować. Jest bardzo ufna, nie przewiduje żadnych problemów, kiedy pisze swoje posty. Dlaczego by miała? To tylko wiadomości, a wszyscy wydają się ok. Dziewczyna nigdy nie obcowała w normalnym środowisku, przez co nie wie jak ludzie potrafią być okrutni. Chce tylko akceptacji. Nie wiedziała, że trafi na przerażonego i wyobcowanego chłopaka, który ma swoje własne demony. </span></span></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;">
</span><br />
<div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Powieść ma bardzo wartką akcję, która leci do przodu, wraz z przewracanymi stronami. Nie da się nad tym zapanować. A wszystko jest spowodowane chęcią poznania prawdy. Jest tak nurtująca, że aż czasem bolesna. Kojarzycie te momenty, kiedy dzieci z niecierpliwości podskakują w miejscu (na siedząco lub stojąco). U mnie było dokładnie tak samo. Miałam swoje podejrzenia oraz typy, ale i tak rozminęłam się z finałowym objawieniem. Nie spodziewałam się, że autorka aż tak mnie zaskoczy, wprowadzi w konsternację. Nie miałam pojęcia, że tak można. Naprawdę! </span></span></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; font-size: x-large; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; font-size: x-large; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRcOYbf1IrxabWkjkrTk0mmqr8NnTd5XxfskRMi8gcdaEEYHnGRp4NYFCCm1gYent1GHL-zd_UJyiPVVtrmN1Pvs3vLIUW8qGs366-Qp1ERtR-Ua_X7xv6qZfCUn7EVg7ClQ4UNGar5CfL/s1600/P1340438.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRcOYbf1IrxabWkjkrTk0mmqr8NnTd5XxfskRMi8gcdaEEYHnGRp4NYFCCm1gYent1GHL-zd_UJyiPVVtrmN1Pvs3vLIUW8qGs366-Qp1ERtR-Ua_X7xv6qZfCUn7EVg7ClQ4UNGar5CfL/s640/P1340438.JPG" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Największy plus powieści? Nieprzewidywalność! Nie mogłam odkryć co się za chwilę stanie. Twórczyni kierowała poczynaniami w każdym kierunku, aż można dostać kręćka. Co lepsze, nie szło się zagubić w fabule. Niepozorna i w miarę chuda książka zaskoczyła mnie. Zamartwiałam się o losy głównej dwójki, która skradła moje serce. Przysięgam, jeśli drugi tom będzie jeszcze lepszy, to ja chyba zejdę z tego świata. Z uśmiechem na twarzy i książką w dłoniach, ale zejdę... </span></span></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;">
</span><br />
<div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Styl autorki jest naprawdę lekki. Aż dziw bierze, że przy takiej tematyce, potrafi niepostrzeżenie wciągnąć w odmęty fabuły. Wielki pozytyw. Nie należę już do nastolatek, ale powieść bardzo przypadła mi do gustu. Może ma zadatki na młodzieżówkę, ale ja widzę w niej coś więcej. Młodszym pokaże złożoność życia. Zbyt duża wiara potrafi je skomplikować. Starszym, którzy mają dzieci, co się dzieje w dzisiejszym, nastoletnim świecie. Jak łatwo można kimś manipulować. Dosłownie przestroga. Osobom takim jak ja, starszym, bez dzieci zapewni rozrywkę, wstrząśnie i da do myślenia. Na co dzień nie zastanawiamy się na przedstawionymi sprawami, póki nie stanie się tragedia albo media nie doniosą o kolejnym przypadku oszustwa </span></span></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;">
</span><br />
<div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Uwielbiam książkę za napięcie, które wzrasta dosłownie od pierwszej strony. Nawet na moment nie puszcza. Za wartościowe przesłanie, złożoną formę, która nie polega tylko na tekście, ale także graficznych urozmaiceniach. I za to uczucie pustki, które pojawiło się po skończeniu. Wtedy wiem, że przeczytałam coś dobrego, co tak łatwo mnie nie zostawi. Jaguarze gratuluje wydania tej książki. Już czekam na drugi tom.</span></span></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;">
</span><br />
<div style="font-family: inherit; font-size: x-large; text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; font-family: inherit; font-size: x-large; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhM6J_lwJjHVJLfvLqkZDmdJtoepoQWOPiCV3-ncqIQeLGnfCbt6aUkxgiXXYcUEAuZJMVRfS_qmKDpQsfPUngV0f1bOhUIPdctkHnWQmOkL7L_Jl9tu3XWXZEy31MzbO7e7pgMPPBlSOW8/s1600/P1340410.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhM6J_lwJjHVJLfvLqkZDmdJtoepoQWOPiCV3-ncqIQeLGnfCbt6aUkxgiXXYcUEAuZJMVRfS_qmKDpQsfPUngV0f1bOhUIPdctkHnWQmOkL7L_Jl9tu3XWXZEy31MzbO7e7pgMPPBlSOW8/s640/P1340410.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="font-family: inherit; font-size: x-large;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; font-family: inherit; font-size: x-large; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXvezKTIvN9mjfVtzCiqOLD1wE2BN90xmm2B4zCcnhTtB9pL2rlflroJgTvWGGY_2n621O91odNgpK887Gkuah3tgadW3TfnTeiV5vzav97h3W9Qg7exa9odLKUqq6-R97wUNbwvgrDuB6/s1600/P1340424.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXvezKTIvN9mjfVtzCiqOLD1wE2BN90xmm2B4zCcnhTtB9pL2rlflroJgTvWGGY_2n621O91odNgpK887Gkuah3tgadW3TfnTeiV5vzav97h3W9Qg7exa9odLKUqq6-R97wUNbwvgrDuB6/s640/P1340424.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="font-family: inherit; font-size: x-large;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; font-family: inherit; font-size: x-large; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiafpLac3rOOmGHBa7owPqZcZUyj5H4XY7UZMRHLeeikNZp5gIrXxX4YECLS_u56Eex5AdhcoNHNZsn_RbnttBMD2Z80EVv6BV-lmyuwWLPyX5e8rcXtQfrZD3ZzEDadJQSXlxDtKXC4xVo/s1600/P1340449.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiafpLac3rOOmGHBa7owPqZcZUyj5H4XY7UZMRHLeeikNZp5gIrXxX4YECLS_u56Eex5AdhcoNHNZsn_RbnttBMD2Z80EVv6BV-lmyuwWLPyX5e8rcXtQfrZD3ZzEDadJQSXlxDtKXC4xVo/s640/P1340449.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="font-family: inherit; font-size: x-large;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; font-family: inherit; font-size: x-large; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh031hwybOvei902EOt02b6U1fuekR5qcWTKLyeUUVeA7-hA-CRSDqprGL5JobXj3dhUIvVYNdW7f77x_IrIsRh4VEYFp09KDNQQY8q9BjMg9PuCHW84BwZzZoNV8cCL2gIkQ4ZyfqOfkUx/s1600/P1340458.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh031hwybOvei902EOt02b6U1fuekR5qcWTKLyeUUVeA7-hA-CRSDqprGL5JobXj3dhUIvVYNdW7f77x_IrIsRh4VEYFp09KDNQQY8q9BjMg9PuCHW84BwZzZoNV8cCL2gIkQ4ZyfqOfkUx/s640/P1340458.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="font-family: inherit; font-size: x-large; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="font-family: inherit; text-align: justify;">
<b><span style="color: red; font-size: x-large;">Moja ocena: 5/6</span></b><br />
<br />
<span style="font-size: large;">Za książkę dziękuję Wydawnictwu Jaguar.</span></div>
<div style="font-family: inherit; text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; font-family: inherit; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiP2ddHIcQE42vFmOw94DhQUQbX6gkN6FWB4Xw205clrZ5dAtn_CbzhB8Ld7ACiHHXQGnDcWX7gJND2X-Wd6TgljVkEsDPYF2Aem1u5wF4GfAMGENLCSoGl7oF5Qq44OeJQxPwiS9hwlZZg/s1600/JAUGUAR_LOGOTYP_czarny-Copy2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="100" data-original-width="147" height="135" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiP2ddHIcQE42vFmOw94DhQUQbX6gkN6FWB4Xw205clrZ5dAtn_CbzhB8Ld7ACiHHXQGnDcWX7gJND2X-Wd6TgljVkEsDPYF2Aem1u5wF4GfAMGENLCSoGl7oF5Qq44OeJQxPwiS9hwlZZg/s200/JAUGUAR_LOGOTYP_czarny-Copy2.png" width="200" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; font-family: inherit; text-align: center;">
</div>
<div style="font-family: inherit; text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="font-family: inherit; text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
mejaczekhttp://www.blogger.com/profile/05099748263581344266noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5118784414826764884.post-52694639635724525012018-03-05T18:43:00.000+01:002018-03-06T17:16:40.053+01:00Sowie opowieści #62 Victoria Schwab - Okrutna Pieśń<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4-LcuNQxuSH61QI02hm_25JP_cz2lOWS-bgTjnvgQmKkeMjQngI9cEzqjOW-ZotQo1D62FY0ptE0Jikpru1uCiLBwG7lpu9nAMxVnXGYkGO0cCz7KkOe6vgjM5_py0W-9sN8e85cSWxne/s1600/P1340271.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4-LcuNQxuSH61QI02hm_25JP_cz2lOWS-bgTjnvgQmKkeMjQngI9cEzqjOW-ZotQo1D62FY0ptE0Jikpru1uCiLBwG7lpu9nAMxVnXGYkGO0cCz7KkOe6vgjM5_py0W-9sN8e85cSWxne/s640/P1340271.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<a name='more'></a><br /></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"></span></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;">Nareszcie nastał dzień, kiedy to mogę trochę potruć na temat pozycji, która spędzała mi sen z powieki. Od momentu wycieku informacji od Czwartej Strony, a w sumie młodzieżowego działu wydawnictwa – We need Ya, dał cynk o wydaniu książki – puściły mi hamulce. Taniec po mieszkaniu trwał bez końca! A dlaczego? Lubię autorkę i zaczęłam czytać <i>Okrutną Pieśń</i> w oryginale, jednak obowiązki jak zwykle przeszkodziły mi w czytaniu. Żebyście jednak nie myśleli, że powieść ma jakieś fory. Zdecydowanie ich nie ma! Po angielsku przeczytałam kawałek, za mało żeby wyrobić sobie opinię. Czy szumna promocja była warta? Każdy mówi o książce w superlatywach, a może jednak ma więcej wad, niż zalet? Zapraszam do zapoznania się z moim, skromnym zdaniem. </span></span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">
</span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Chciałeś się czuć jak człowiek, prawda? Nie ma znaczenia, kim jesteś. Życie boli.</span></blockquote>
</span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPP4YlEVtMcziDQPd5SkmlJHmKtOgPaQCQ6K5xD3hLPamMRJA4Fzi3IkpUNBLLzstuLn0k3OPxoIifMOFtf0FT4bdHuQ_AFA-vFi5tCM8pT_zGuS-R6SHzS7rUYMVcJVTtZbqkZunHXSGs/s1600/P1340311.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPP4YlEVtMcziDQPd5SkmlJHmKtOgPaQCQ6K5xD3hLPamMRJA4Fzi3IkpUNBLLzstuLn0k3OPxoIifMOFtf0FT4bdHuQ_AFA-vFi5tCM8pT_zGuS-R6SHzS7rUYMVcJVTtZbqkZunHXSGs/s640/P1340311.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">I tak płynnie przechodzimy do zarysu historii. Kolejny raz będziemy mieć do czynienia z trylogią, ale już się chyba do tego przyzywczaiłam, bo mi to nie przeszkadza. Okrutna Pieśń jest pierwszą częścią serii Świat Verity. Głównymi bohaterami są Kate Harher i August Flynn, nastolatkowie, których życie już ładnie doświadczyło. Oboje są dziećmi przywódców. Mroczne Miasto Prawdziwości podzielone jest na dwie części, a przez środek idzie szew. Kate jest z północy, którą rządzi bezwzględny Callum Harker. Ma władze nad większością potworów – Corsajami, Malchajami oraz społecznością. Ludzie płacą mu za ochronę, dlatego też miasto jest w doskonałej kondycji, nowoczesne. Żyją w nich bogaci ludzie. W części południowej jest więcej przemocy oraz mroku. Przywódca Henry Flynn stawia na taktyczne działania, wojskowe przygotowanie i ciągłą gotowość. Wie, że sojusz kiedyś upadnie. Ma pod władaniem Sunajów – najbardziej rozwinięty klan potworów. Jego dzieci są Sunajami, również August. </span></div>
</span><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Potwory nie tylko rodzą się, człowiek może się w niego zmienić, poprzez dokonanie aktu przemocy. Cień zbrodni na zawsze zostaje z nim. I w takich okolicznościach zaczyna się książka. Sojusz wisi na włosku, nikt nie chce w to uwierzyć. August od zawsze chce walczyć, ale ze względu na swoje pochodzenie nie może. Nagła okazja sprawia, że zacznie.... chodzić do szkoły. Musi dowiedzieć się więcej o zamiarach wroga. Czy da rade udawać człowieka? Co wyniknie z jego znajomości, z Kate? Czy razem osiągnąć to, czego chcą? </span></div>
</span><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Ufff, muszę przyznać, że książkę wciągnęłam. Nie da się tego inaczej nazwać. Ja po prostu chłonęłam tekst. Nie dlatego, że nigdy nie czytałam czegoś lepszego, ale ze zwględu na styl pisania autorki. Bardzo lekki, wciągający, ale jednocześnie szczegółowy, opisowy i bardzo uzaleźniający. Nie jest infantylny, ani tonowany dla młodszych czytelników. Po prostu bajka! Wiem, miałam się nie ekscytować, ale po prostu tak dobrze czytało się powieść, że połowę pochłonęłam w jakieś dwie godziny. I tak, wszystko pamiętam. Po prostu oczy same leciały mi po tekście. </span></div>
</span></span><br />
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;">Nie wiem, dlaczego wy dwoje krążycie wokół siebie jak gwiazdy. Taki kosmiczny taniec to nie moja bajka.</span></blockquote>
<span style="font-size: large;"></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiCXY3Ob1Qh_mlIJzLYRatR10Hlncd7URfB2ElhxjjZygYuMEaz5F5SOwwYpvfxO27gkUK8RsGrve3Whvw4lCTlUc3x_Q6yjxFsC95psE5HvA61Fr0KE1XvQv3CYKD0fK_nMf3DDP5sfFCX/s1600/P1340304.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiCXY3Ob1Qh_mlIJzLYRatR10Hlncd7URfB2ElhxjjZygYuMEaz5F5SOwwYpvfxO27gkUK8RsGrve3Whvw4lCTlUc3x_Q6yjxFsC95psE5HvA61Fr0KE1XvQv3CYKD0fK_nMf3DDP5sfFCX/s640/P1340304.JPG" width="640" /></a></span></div>
<span style="font-size: large;">
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Mój ulubiony styl – urban fantasy, został stworzony żeby połechtać schorowane ciało i duszę. W <i>Okrutnej Pieśni</i> nie ma powielonych zabiegów. Czuć powiew świeżości. Autorka stosuje zabiegi, których się nie spodziewałam. Całość ma odpowiednią dynamikę, a tempo wzrasta miarowo, w miarę czytania, czyli tak jak powinno. Twórczyni wszystko jasno przedstawia i nie komplikuje. Pokazuje prawdę: zło zawsze będzie rodzić przemoc oraz mrok u innych. Tylko dobrem można zmienić utarte schematy. Zło ubrała w cielesną powłokę i nadała znaczenie. Dość nietypowe zachowanie. Fajnie, że Victoria Schwab nie bała się pokazać brutalniejszych momentów. Przyzwyczajona jestem do metafizycznego, ulotnego odniesienia, czego nie da się dotknąć, a tu mrok czuć z każdej kartki. Mimo że wszystko owiane jest ciemnością, to zdarzają się momenty jasne, dające nadzieje. Tak jest w przypadku Augusta i jego odkryć własnego ja, czy momentów kiedy Kate jest po prostu sobą, a nie udaje kogoś innego. </span></div>
</span><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsb9zHXKYfBbH2g_ZA2FSRLU9RH44sGLY2KV9zIY3C_0RYSuBa0lR6jL-5XgghWJGNOeiqZWU8UKbfwH8EathVKcsjNYXTaw2MabxRHPhbuWqygF86uV_MN9DMv_HxnoP5O9gELhKZ4AP1/s1600/P1340251.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsb9zHXKYfBbH2g_ZA2FSRLU9RH44sGLY2KV9zIY3C_0RYSuBa0lR6jL-5XgghWJGNOeiqZWU8UKbfwH8EathVKcsjNYXTaw2MabxRHPhbuWqygF86uV_MN9DMv_HxnoP5O9gELhKZ4AP1/s640/P1340251.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Uwaga! Nie ma tu wielkiego uczucia, które ma przełamać bariery i pogodzić zwaśnione rody! Naprawdę! Sama w to nie wierzę. Z góry założyłam, że Kate oraz August zapałają do siebie wielkim uczuciem, a potem będą walczyć ze skłóconymi rodzinami. Romea i Julia w wersji urban fantasy. A tu nie... Cudownie! Nie ukrywam, że ciągłe serduszka, nadaaktywny pociąg fizyczny czy oddanie życia za drugą osobę – przejadł się. Może i jestem okrutna, ale trudno. Ile razy można czytać to samo, tylko nowymi słowami? Tutaj jest przyjaźń drodzy państwo! Ok, może jej początek. Specyficzny i trochę dziwny, ale prawdziwy. I nie mówię, że będę marudzić, jak potem coś im tam zapika w klatkach, ale powstanie na fundamentach przyjaźni, a nie w wyniku strzały jakiegoś gościa w pieluszce. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
</span><div style="font-family: inherit; text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Sami bohaterowie są stworzeni z dużą starannością. Podoba mi się, że mimo podejścia do życia, mają swoje wątpliwości. Chłopak jest bardzie skryty i zważa na to co robi. Kate jest w gorącej wodzie kąpana, chce żeby ludzie się jej bali i tym próbuje wzbudzić szacunek. Oboje pragną osiągnąć więcej. Marzy im się większy udział w rozwoju społeczeństwa. Nie boją się swoich słabości, starają się nad nimi panować. W moim odbiorze, są przedstawieni jako prawdziwe osoby, ze swoimi wadami oraz zaletami. </span></div>
</span><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Nawet potwory bały się śmierci.</span></blockquote>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNRqGCcgEvUiox2fbR3zjM7yhNUdpt0Mu_zzk1EuE3Hb_8FXqu2Y35PZ_qZbgKTH0cKGTWzir-DnKI4UIxSmD5QWTe18ENxwdg9emXrX5iqk-4Hb0ah8c-iSSNXgGk0P3Y3A6NOiu6tb8A/s1600/P1340316.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNRqGCcgEvUiox2fbR3zjM7yhNUdpt0Mu_zzk1EuE3Hb_8FXqu2Y35PZ_qZbgKTH0cKGTWzir-DnKI4UIxSmD5QWTe18ENxwdg9emXrX5iqk-4Hb0ah8c-iSSNXgGk0P3Y3A6NOiu6tb8A/s640/P1340316.JPG" width="640" /></a></div>
</span><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Nie mogło obyć się bez lekkiego kręcenia nosem. Początek jest ciekawy, ale mnogość informacji w pierwszym momencie zalewa. Chwile mi zajęło żeby uporządkować kto jest kim, szczególnie kiedy wyjaśnienie jakiegoś zjawiska, odbywało się później w tekście. Tak trochę byłam niedoinformowana, ale mimo wszystko podobała mi się ta niewiedza. Wzbudzała ciekawość i chciałam wiedzieć co będzie dalej. </span></div>
</span><br />
<div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Podsumowując. TAAAAAAK! O kurcze, nie może być inaczej. Tak się starałam żeby nie pokochać Świata Verity, ale przepadłam z kretesem. Książka wciąga od samego początku. Czekam na drugi tom. Sami popatrzcie na okładkę. Jest idealnym uzupełnieniem całości oraz odniesieniem do Augusta. Polecam z całego serducha. Cudowny promyk, wśród podobnych urban fantasy. Czwarta Strono, proszę dawać kontynuację!!!!</span></span></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;">
</span><br />
<div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; font-size: x-large; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg4obAoon6fZzKOqN76Gn4I-c7aK9MzrwLl2q_czslAnU6UMhyTD-sAdNgMsKyGUO7tSKR2GyIWMW0RLL3X4kK-GBd8lY2CFsxH9Sb6Jz00FXrm1OV0REkxerS4Pir3WnrNMgLNODkFRaAH/s1600/P1340283.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg4obAoon6fZzKOqN76Gn4I-c7aK9MzrwLl2q_czslAnU6UMhyTD-sAdNgMsKyGUO7tSKR2GyIWMW0RLL3X4kK-GBd8lY2CFsxH9Sb6Jz00FXrm1OV0REkxerS4Pir3WnrNMgLNODkFRaAH/s640/P1340283.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; font-size: x-large; text-align: center;">
</div>
<div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit;"></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="color: red; font-size: x-large;"><b>Moja ocena: 6/6 </b></span></span></span></div>
<span style="font-family: inherit;">
</span><br />
<div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Za możliwość przeczytania dziękuję <a href="http://czwartastrona.pl/" target="_blank">Czwartej Stronie</a> i We need Ya.</span></span></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBuZINecp33jRv2BzJT97jVoZ-ZBnvmzZiHbGS6mr6DzZMeaUSlXzsdnYMrSGk3rWWYNMvL32uiMYk98w4R9qTTVKr6hKkzV_TA4JTg3UdZvk749WF2FrFhvdGpRXI1GMidLuZInrkYDre/s1600/Czwarta-strona-logo.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="250" data-original-width="434" height="184" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBuZINecp33jRv2BzJT97jVoZ-ZBnvmzZiHbGS6mr6DzZMeaUSlXzsdnYMrSGk3rWWYNMvL32uiMYk98w4R9qTTVKr6hKkzV_TA4JTg3UdZvk749WF2FrFhvdGpRXI1GMidLuZInrkYDre/s320/Czwarta-strona-logo.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
</span>mejaczekhttp://www.blogger.com/profile/05099748263581344266noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-5118784414826764884.post-2911015681112527422018-02-14T12:46:00.000+01:002018-02-14T12:46:46.072+01:00PRZEDPREMIEROWO Sowie opowieści #61 Blair Holden - Bad Boy's Girl<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-Vs2PiYjtf53ZDJ8TdBh36JpJUriGUcgzFEg_MYKUpYB1XKaXpyESxZpyOx5LGlyEFq6XMMWxCYZ_1dGoN6X_tzLSEhwx7mLUgHjDEW2-cinsSENMftrR_4C-BtGsBJh2xJ12iP_Js4Of/s1600/badboysgirlpatronat.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="420" data-original-width="660" height="406" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-Vs2PiYjtf53ZDJ8TdBh36JpJUriGUcgzFEg_MYKUpYB1XKaXpyESxZpyOx5LGlyEFq6XMMWxCYZ_1dGoN6X_tzLSEhwx7mLUgHjDEW2-cinsSENMftrR_4C-BtGsBJh2xJ12iP_Js4Of/s640/badboysgirlpatronat.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Książki młodzieżowe, to jeden z moich ulubionych gatunków. Mimo że młodzieńczy okres dawno za mną, to zawsze sięgam po romantyczne młodzieżówki. Nie potrafię się oprzeć porywającym przygodom, kiełkującym namiętnościom i szybszemu biciu serca podczas czytania o pierwszej miłości. Jest jeszcze lepiej, kiedy nienawiść przeradza się w miłość. W to mi graj! Czuję się wtedy jak bohaterka i z wypiekami na twarzy przeżywam za nią kolejne uniesienia. Czy w przypadku Bad Boy's Girl też tak było? Zapraszam na moje przemyślenia odnośnie tomu w żółtej okładce. </span></div>
</span><div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; font-size: x-large; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKs87Zp5AfzZAG61NhjLwhRQ8RqOBnKMga9QqEGTU1OjAZNcAZCeT1ObhYvNR7H9BT3VRj1QUgOoNqjXAIK-6oiHQb0LzRjCq-frU51p1DgCVx4RtB6mI0tUgUmoDW0UHGfoUy9O7hHNu9/s1600/P1340125.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKs87Zp5AfzZAG61NhjLwhRQ8RqOBnKMga9QqEGTU1OjAZNcAZCeT1ObhYvNR7H9BT3VRj1QUgOoNqjXAIK-6oiHQb0LzRjCq-frU51p1DgCVx4RtB6mI0tUgUmoDW0UHGfoUy9O7hHNu9/s640/P1340125.JPG" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">To co właśnie zrobiłam, jest tak bardzo wbrew mnie, że... O rany. Udało mi się oblać sokiem gościa, który znany jest bardziej ze swojej mściwości niż związków z kolejnymi laskami. Wsadziłam kij w mrowisko i mrówki już się zbierają, żeby ugryźć mnie w tyłek.</span></blockquote>
</span><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Na początku rzućcie okiem na zarys historii. Tessa O'Connell marzy o spokoju. Chce spokojnie przeżyć dzień za dniem. Niestety nie jest jej to dane. Dawna przyjaciółka obrała ją sobie za cel. Chce uprzykrzyć Tessie życie do granic możliwości. Zaślepią ją dzika furia. Zaczęła nawet chodzić z obiektem uczuć głównej bohaterki - Jay'em. Sprawy nie zmieniła jej zewnętrzna metamorfoza. Dziewczyna, w środku, nadal jej zastraszoną i otyłą osobą. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
</span><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Kiedy nie może już być gorzej, wraca Cole. Chłopak, który dręczył dziewczynę całe życie oraz brat przyrodni Jay'a. Tessa boi się kolejnej konfrontacji, wystarczy jej jeden dręczyciel. Co zmieni Cole w jej życiu? Czy będzie tak źle, jak sobie wyobraża? Czy Jay nareszcie ją dostrzeże? </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
</span><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">To by było na tyle, w sprawie wstępu. Kiedy zaczęłam książkę, byłam pełna dobrych myśli. Tłamszona dziewczyna, wielki bad boy i uczucie. Całość dopełnia przemiana głównej bohaterki i wydawnictwo, które jest bliskie memu sercu. Czytałam, czytałam i czytałam, a po skończeniu czuje się rozczarowana. Nie jest może bardzo przejmujące wrażenie, ale jednak istnieje. Jakoś to wszystko nie wyszło tak, jak powinno, ale przejdźmy najpierw do dobrych rzeczy. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
</span><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Pomysł. Nie jest nowatorski, ale ma elementy, które go wyróżniają. Zastraszona dziewczyna, która pod wpływem powrotu dawnego dręczyciela zaczyna odkrywać swoje mocne strony. Jej przemiana jest dostrzegalna ze strony na stronę. Autorka bardzo dobrze pokazała, że przy odpowiednich bodźcach można zmienić swoje życie na lepsze. Dostrzec co jest w życiu ważne, a czym nie warto się przejmować. </span></div>
</span><div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; font-size: x-large; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7WxRMuFB3KKFsV5sU5IXJvkx9Wf5eLK20ReePZB0WSqjyW8l8ww41Zrny4f54rOpmprc1h4N_D-Ak1m9VLF1aqMtArU-ZrhacTJEYv4ixUoZZYNZnXeihrw6TbbsislB0G-CZIZYeju6j/s1600/P1340090.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7WxRMuFB3KKFsV5sU5IXJvkx9Wf5eLK20ReePZB0WSqjyW8l8ww41Zrny4f54rOpmprc1h4N_D-Ak1m9VLF1aqMtArU-ZrhacTJEYv4ixUoZZYNZnXeihrw6TbbsislB0G-CZIZYeju6j/s640/P1340090.JPG" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Z trudem powstrzymuje się od jęku, widząc, jak Cole, papierowym ręcznikiem wyciera brzuch, i prawi mdleję, podziwiając jego ośmiopak. O jasna cholera! OŚMIOpak!</span></blockquote>
</span><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Zmiany bohaterów, bo nie tylko Tessa przeszła transformację niczym Power Rangers. Niewielkie potknięcia, w dużej ilości, potrafią zmienić najtwardszą osobę w przerażoną istotę. Szczególnie dobrze widoczne było to w przypadku Nicole, która sądziła, że jest niezniszczalna. Podczas czytania widać, jakie ma lęki i że jej hardość to tylko fasada mająca na celu ich ukrycie. Tak samo było Jay'em. Złoty chłopiec, postrzegany jako bóstwo, ma dużo rys na swoim szlachetnym charakterze. Najlepsze przyjaciółki Tess - Megan i Beth, zaczęły wychodzić z cienia i pokazywać swoją siłę oraz ciekawe charaktery. Nie można zapomnieć również o Cole'u, który jest zupełnie inny, niż wszyscy sądzą. </span></div>
</span><div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Styl. Mimo że często miałam ochotę rzucić książką, to coś mnie do niej przyciągało. Autorka poruszała ważne tematy, ale pisała w bardzo przystępny oraz lekki sposób. Często przejmujący, że aż stawały mi łzy w oczach. Książka jest prowadzona w bardzo różny sposób. Ma dużo humoru, ale też ogromne ilości momentów, gdzie wzruszenia biorą górę. Emocjonalna petarda – tak najlepiej można ją opisać. Obojętnie czy człowiek śmieje się czy płacze, to brnie w tym obłędzie i przewraca kolejne kartki. </span></div>
</span><div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; font-size: x-large; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgD6ZlHu8ZM9HpeGuwR_Hos4tjCC1pvBj8LF93p2ZKw5lyIX5vtQvoy6B1ADde6Z_He6kOAK7g__j8bJEg5oouFzA-tZGkH08_2iIynk34hUhNoAkJFK3-RUXijhhMM0PbhSniMt7iozSSf/s1600/P1340102.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgD6ZlHu8ZM9HpeGuwR_Hos4tjCC1pvBj8LF93p2ZKw5lyIX5vtQvoy6B1ADde6Z_He6kOAK7g__j8bJEg5oouFzA-tZGkH08_2iIynk34hUhNoAkJFK3-RUXijhhMM0PbhSniMt7iozSSf/s640/P1340102.JPG" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Wielotorowe prowadzenie powieści. Podobało mi się, że autorka nie skupiła się tylko na jednym przypadku. Wprowadziła wiele ciekawych sytuacji, które zostały dogłębnie przedstawione, a nie tylko zarysowane. Dzięki takiemu zabiegowi, można lepiej poznać bohaterów drugoplanowych, którzy wprowadzają naprawdę wiele do książki. </span></div>
</span><div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Główna bohaterka. Jej charakter zakwalifikowałabym do tak zwanej cichej wody. Jest nieśmiała, zakompleksiona i musi codziennie zmagać się przeciwnościami losu. Nie tylko w szkole, ale również w domu. Jej rodzice to dobrzy ludzie, ale bardzo zagubieni. Zabiegani, dążący do perfekcji, nie dostrzegają tego, co jest ważne. Wraz z rozwojem fabuły to się zmienia, ale nie na tyle, żeby nazwać ich odpowiedzialnymi rodzicami. Szczególnie tyczy się to matki. Główna bohaterka musi radzić sobie z domową nie sielanką i szykanami w szkole. Jest zabawna, urocza oraz pomocna, ale mało osób o tym wie, ponieważ wolą widzieć w niej obiekt drwin. Myślę, że niejedna osoba utożsami się z problemami Tessie i poczuje do niej sympatię. To taki typ, z którym człowiek od razu chce się zaprzyjaźnić. Chyba, że jest się koszmarną zołzą. </span></div>
</span><div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Relacja Cole i Tess jest urocza, chwytająca za serce. Od razu przychodzi na myśl powiedzenie: kto się czubi, ten się lubi. Po powrocie Cola, ich kontakty to istna słodycz, która podbije serce każdej romantyczki. Nieśmiałe przepychanki i słodkie kłótnie. Tak właśnie zaczyna się ich przygoda. Z czasem oczywiście ewoluuje, co przynosi raz dobry efekt, a za chwile wzrost poziomu frustracji u czytelnika. </span></div>
</span><div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; font-size: x-large; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjq-ilCSa_QgAmX6GVVMscoS6zhoM1_16Ii083iHUetjVb2pHY_8Q9w2y3GT3Rop4P7RvoKH3lvoYnazWNatt6CfL_aEIQfz0XlwU_RdzBj75MqDuxh-LpV8hlZZacLbhWqCKaa9svsRMvb/s1600/P1340128.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjq-ilCSa_QgAmX6GVVMscoS6zhoM1_16Ii083iHUetjVb2pHY_8Q9w2y3GT3Rop4P7RvoKH3lvoYnazWNatt6CfL_aEIQfz0XlwU_RdzBj75MqDuxh-LpV8hlZZacLbhWqCKaa9svsRMvb/s640/P1340128.JPG" width="640" /></a></div>
<span style="font-size: large;"><blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Za moment go uduszę. Przysięgam, jeśli jeszcze raz rozewrze ten swój parszywy otwór gębowy...</span></blockquote>
</span><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Najgorsze w książce Blair Holden jest to, że zalety szybko mogą przejść w wady. Charakter Tessy jest cudowny, ale często wychodzi z niej płaczliwa dziewczynka, która ma skłonności do przesady. Oj tak, nie zliczę ile razy miałam ochotę nią potrząsnąć. Robiła z siebie dziewicę do uratowania, kiedy to w łatwy sposób mogła sobie poradzić, a nie czekać na ratunek przez księcia. W takich momentach miałam ochotę ją udusić, bo gdzie podziała się moja fajna bohaterka, która miała trafić do kanonu best of the best? Jej dowcip ustępował płaczliwości. Ok, miała wiele momentów, kiedy to życie jej się zawalało, ale stawała się też beksą przy najmniejszym potknięciu. Można wiele zrzucić na karb nastoletnich hormonów, ale nie wszystko. </span></div>
</span> <div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Postać Cola też miała swoje słabe momenty. Jak sam tytuł wskazuje, miałam dostać rasowego bad boya, który jest hardy, twardy i nie do pokonania! Dlaczego tego nie było? Z biegiem fabuły stawał się miękkim chłopcem zazdrosny o wiele głupot. Come on! Dlaczego postać złego chłopca tak ewoluuje? Ostatnio mam wrażenie, że ten typ postrzegany jest jako żelazny osobnik o żelkowym środkiem. Tak po prostu nie powinno być. Od samego początku widać, że Cole taki nie jest. Zakręcony? Owszem! Inny? Oczywiście! Ale na pewno nie bad boy. </span></div>
</span><div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Absurdalność niektórych sytuacji potrafi przyprawić o ból głowy. Mimo że książka napisana jest w sposób realny, to nie zabrakło również dziwnych scen, które zaburzają to odczucie. Jak za pstryknięciem palców, nieśmiała dziewczyna zamienia się w łamaczkę męskich serc i obiekt westchnień płci przeciwnej. Halo? Przecież przed chwilą nikt nie zwracał na nią uwagi. Nawet po tym, jak dużo schudła. Albo poczucie, że Cole na pewno jest wierny i nic złego nie zrobi, a w następnej scenie – on mnie już nie chce, na pewno woli inne. To niemożliwe żeby mnie chciał. Jak wspominałam, rozumiem młodzieńce wahania nastroju, ale w niektórych momentach były przerysowane, aż do mdłości. </span></div>
</span><div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; font-size: x-large; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEin-CuRszoF6TAJQbCpfuMRzDvnqs-ixcwMdAC5QcxzH9Lq0lm0Aim5V-sY28E1Fk1Gh09jWe_yIdqEalv_0Lq3zn624nKzD7TbWYJthQXvqucVl21kmIYRckbyKcra2aCxQtOq0kBcD91C/s1600/P1340133.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEin-CuRszoF6TAJQbCpfuMRzDvnqs-ixcwMdAC5QcxzH9Lq0lm0Aim5V-sY28E1Fk1Gh09jWe_yIdqEalv_0Lq3zn624nKzD7TbWYJthQXvqucVl21kmIYRckbyKcra2aCxQtOq0kBcD91C/s640/P1340133.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Nie wiem czy to do końca wada, ale można tak to zaklasyfikować. Przyłapałam się na tym, że zamiast czytać o głównych bohaterach, wolałabym lepiej poznać postacie drugoplanowe. Czy coś jest ze mną nie tak? Moimi faworytami stali się Beth i Travis. Ich podejście do życia oraz realne problemy sprawiły, że książka nabierała ciekawej głębi. Nie będę ukrywać, że sto razy bardziej polubiłam Beth, niż Tessie. </span></div>
</span><div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Podsumowując. Mam duży problem z oceną powieści. Sami widzicie, że to wcale nie jest takie proste. Książka podobała mi się, ale miała również dużo wad, które wadziły przy odbiorze całości. Wiem, że jest to powieść publikowana najpierw na Wattpadzie i nie liczyłam na cud. Patrząc na początkowe podejście, można powiedzieć, że miło się rozczarowałam. Mam nadzieję, że autorka, w następnych tomach, poskromi trochę poziom dramatyzmu i wszystko będzie lepiej się czytało. Zakończenie książki, jak i tył okładki, wskazują, że kontynuacja na pewno się pojawi. Jest to dobry debiut, który wymaga dopracowania, ale nie jest źle. Czekam żeby zobaczyć perypetie bohaterów na dużym ekranie. Tak, tak, będzie ekranizacja! </span></div>
</span><div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; font-size: x-large; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhhGKNJ3o19yMBS1Osp2v6SY4TFTDPc6lxqPVDrmNNXW5E30vDycTAE9IBOAqEhLReG58Kv39w-DZkzp2ta3S9zvjsoMG2W1VmT1K1sKSl320cGevM3fRcsflghIYzMzpNIkZn7ns53779p/s1600/P1340116.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhhGKNJ3o19yMBS1Osp2v6SY4TFTDPc6lxqPVDrmNNXW5E30vDycTAE9IBOAqEhLReG58Kv39w-DZkzp2ta3S9zvjsoMG2W1VmT1K1sKSl320cGevM3fRcsflghIYzMzpNIkZn7ns53779p/s640/P1340116.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="font-size: x-large;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; font-size: x-large; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwhROLcVDSr6nIzGExsUSWWi8b89Jc9uj5BEPNisqihtc8rRX_8VpO4Xvp_WGmiTAUk8uFn_LeEfOYfUrHQz7iR7Wk7dS8ljX6YTUekLery1_VNpwkj92Gl7d8UGUGLw8zrrmkx0j7hdce/s1600/P1340097.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwhROLcVDSr6nIzGExsUSWWi8b89Jc9uj5BEPNisqihtc8rRX_8VpO4Xvp_WGmiTAUk8uFn_LeEfOYfUrHQz7iR7Wk7dS8ljX6YTUekLery1_VNpwkj92Gl7d8UGUGLw8zrrmkx0j7hdce/s640/P1340097.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><b><span style="color: red; font-size: x-large;">Moja ocena: 4/6 </span></b></span></div>
</span><div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Znacie powieść Blair Holden, a może dopiero po nią sięgniecie? Za możliwość przeczytania książki przed premierą dziękuję Wydawnictwu Jaguar.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilxhbuyKDeR-3SIwCygvKQ7574oJVzX5oJcQNFUPiXoVxUQ58dNvA0GaJPuxtGlgW-TubFwRXPQk05nEFuVDCCMYTL_C7YQwGcaOYDjFX1RR155RUBhVdQ7OS0hi2DLZpLRtfMMtZ-_ZWH/s1600/wydawnictwo-jaguar-logo.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="827" data-original-width="1299" height="203" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilxhbuyKDeR-3SIwCygvKQ7574oJVzX5oJcQNFUPiXoVxUQ58dNvA0GaJPuxtGlgW-TubFwRXPQk05nEFuVDCCMYTL_C7YQwGcaOYDjFX1RR155RUBhVdQ7OS0hi2DLZpLRtfMMtZ-_ZWH/s320/wydawnictwo-jaguar-logo.jpeg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
</span>mejaczekhttp://www.blogger.com/profile/05099748263581344266noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5118784414826764884.post-10404452764089674382017-12-19T19:45:00.000+01:002017-12-19T22:28:49.143+01:00Sowie opowieści #56 Artur Urbanowicz - Grzesznik<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiSpr731zoJVGYEEJduUqJkzL6UiPg9pWP8laILGmE6w33og1zCyTtE1FWAco0FebSsGem9kddl7Fc-cryZ8bTt5tB4d_hs6eJty7XHh8EuzvrBnlQglavvroQiqHewq5C0-T-W6vD6MTtH/s1600/P1330318.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiSpr731zoJVGYEEJduUqJkzL6UiPg9pWP8laILGmE6w33og1zCyTtE1FWAco0FebSsGem9kddl7Fc-cryZ8bTt5tB4d_hs6eJty7XHh8EuzvrBnlQglavvroQiqHewq5C0-T-W6vD6MTtH/s640/P1330318.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;">Są takie powieści, które po prostu się czyta, odkłada i nic z tego nie zostaje. Kolejna, ulotna historia wylatująca z głowy zaraz po przeczytaniu. Wiem, że te powieści są też potrzebne, ale ja wole inne. Zostawiające rozpiernicz w mózgu i bardzo intensywnego kaca książkowego. Tytuł musi mną wstrząsnąć, rozbić mój świat na malutkie fragmenty, żebym musiała sama go poskładać. Takich tytułów chcę, oczekuje oraz tychże wypatruje.</span></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">I właśnie to dostaję, kiedy sięgam po książki Artura Urbanowicza. Myślałam, że nie może być lepiej niż w <i>Gałęziste</i>, ale <i>Grzesznik</i> to zupełnie inny level mocy. To coś trudnego do opisania, ale będę starała się oddać magię powieści. Moja książka 2017 roku. Arturze, znowu mnie zniszczyłeś...</span></span></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;">
</span><br />
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
<span style="text-align: left;"><span style="background-color: #eeeeee; font-family: inherit; font-size: large;">Oczywiście, że zawsze znajdą się ludzie, którzy nie będą nas lubić. Ale ludzie wcale nie muszą nas lubić! Ważne, żeby się nas bali. To jest kluczowe.</span></span></blockquote>
<div style="font-size: x-large;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; font-size: x-large; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiyFlKHcIvNQBBQ4CMSrjuUKTuJ9fy08mxD3Rq8vv2LBteR9umh1ADFL6UWHzUit-RRuWOawpsDhmCgMDA83IlYDl4LkqDQ2fZXhN3AniuF1859NWofvQmOoPkX0r7QWKuFZjx7p_F79tcm/s1600/P1330345.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiyFlKHcIvNQBBQ4CMSrjuUKTuJ9fy08mxD3Rq8vv2LBteR9umh1ADFL6UWHzUit-RRuWOawpsDhmCgMDA83IlYDl4LkqDQ2fZXhN3AniuF1859NWofvQmOoPkX0r7QWKuFZjx7p_F79tcm/s640/P1330345.JPG" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: inherit;"></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><b><span style="color: blue; font-size: x-large;">Fabuła</span></b></span></span></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Marek Suchy Suchocki jest gangsterem i to nie byle jakim. Boss suwalskich okolic. Każdy o nim słyszał, nikt mu nie poskoczy. Inaczej kara może być bardzo sroga. Wszystko się zmienia, kiedy powraca Gabriel Samiel Samielewicz. Wcześniej to on miał pod butem ziemie Suchego. Teraz chce je odzyskać. I tutaj zaczyna się cała zabawa. </span></span></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
</span><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Marek z dnia na dzień traci wszystko. Najpierw zdrowie: zostaje zepchnięty ze schodów, ma poważny uraz głowy i tydzień leży w śpiączce. Reszta to równia pochyła. Traci swoich ludzi oraz wszystkie pieniądze. Ma dwie drogi wyjścia: praca dla Grzesznika lub śmierć. Ego głównego bohatera się buntuje, ale Samiel jest bardzo przekonywujący. Odczytuje każdy zamiar, myśl. Jest przebiegłym psychopatą, którego należy się bać. Strach wzrasta, kiedy Marek odkrywa u siebie nietypowe zdolności. Czy to przez wypadek? Jak postać ma poradzić sobie w nowej rzeczywistości?</span></div>
</span><span style="font-family: inherit;"></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="color: blue; font-size: x-large;"><b>Moim zdaniem</b></span></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><span style="clear: left; float: left; font-family: inherit; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em; text-align: justify;"></span></span></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><span style="clear: left; float: left; font-family: inherit; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em; text-align: justify;">Ba dum tsy.... O wszyscy, którzy to czytacie i Ci na górze co wspieracie. Co to było? Jak to było? Gdzie? Co? Jak? Witajcie w moim świecie po przeczytaniu <i>Grzesznika</i>. Autentycznie myślałam, że <i>Gałęziste</i> zostawiło mnie z mindfuckiem na długi czas. Potem przychodzi sobie druga książka Artura Urbanowicza i... nic już nie jest takie samo.</span><span style="clear: left; float: left; font-family: inherit; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em; text-align: justify;"><span style="font-family: inherit;">Powieść mnie zniszczyła. Artur Urbanowicz pokazał, że tak naprawdę nic nie wiem o czymkolwiek, a na pewno o przewidywaniu treści. Tam nic nie dało się brać za pewnik. Ba... Nawet sama końcówka sprawia, że ja naprawdę nie wiem co o tym sądzić. Jest taka niezamknięta. Jak się potoczą losy? Czy to jest dalej mara, a może rzeczywistość z nowym spektrum? </span></span></span><br />
<span style="font-family: inherit; font-size: large;">
</span><br />
<div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Marek to brutalny mężczyzna, który nie przebiera w słowach. Dorobił się na gangsterce. Suwalszczyzna to jego teren. Pobicia, wymuszenia, kradzieże, pobieranie pieniędzy „za ochronę” to dla niego norma. Wspiera go grupa, która zabezpiecza tyły i pomaga w problemach. Ma żonę oraz dwójkę dzieci, ale nie przeszkadza mu to w przygodnych spotkaniach z kochanką. Bar o nazwie Beerma jest jego w miarę legalnym biznesem i jednocześnie przygrywką do innych działań. Główny bohater to bardzo pewny siebie człowiekiem. Uważa, że złapał Pana Boga za nogi, nic nie może zachwiać jego statusem. Do czasu kiedy wraca tytułowy Grzesznik. Wcześniejszy boss okolicy sukcesywnie zabiera Suchemu wszystko, co dla niego najcenniejsze. Wzbudza zaufanie oraz sprawia, że Marek zaczyna pracować dla niego.</span></span><br />
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<blockquote class="tr_bq">
<span style="background-color: white; font-family: Georgia, "Times New Roman", Times, serif; text-align: left;"><span style="font-size: large;">Jest taka jedna mądrość ludowa: jeżeli co najmniej dwie osoby mają na coś inny pogląd niż ty, warto go zrewidować. Nie mówię, że zupełnie zmienić, ale chociaż przemyśleć.</span></span></blockquote>
<br />
</div>
<div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhDpRhqmjPcW5IsSPGPQfdBk62tNRe4aBaE_j2pPQHlConGttjKOVVi1fU3LIm89QHuTeDOL0EtISBJm39Ok5e5fMfPYs8QSORrU2QrX8FeOVYDhlTxY0RR1SJI_SFlDkjTCuZhvKeZRvi8/s1600/P1330279.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhDpRhqmjPcW5IsSPGPQfdBk62tNRe4aBaE_j2pPQHlConGttjKOVVi1fU3LIm89QHuTeDOL0EtISBJm39Ok5e5fMfPYs8QSORrU2QrX8FeOVYDhlTxY0RR1SJI_SFlDkjTCuZhvKeZRvi8/s640/P1330279.JPG" width="640" /></a></div>
</div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Obaj mężczyźni są charyzmatyczni oraz pewni siebie. Główny bohater jest bardziej narwany. Łatwo można go wyprowadzić z równowagi. Często sadzi się do bójek. Grzesznik Samiel to osoba o dużym spokoju wewnętrznym. Wyzbył się wszelkich pokus, które mogłyby sprawić, że stałby się słaby. Nie dla niego alkohol, kobiety i inne używki. Potrafi w mig przejrzeć drugiego człowieka. Jakby czytał mu w myślach... Obie kreacje są bardzo dobrze nakreślone. Autor pokazał dwie, zupełnie inne osobowości. Różnica między nimi jest diametralna. </span></span></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">W książce zaprezentowano ludzkie słabości. Jak pod wpływem konkretnych sytuacji, człowiek potrafi się dostosować i patrzeć na życie zupełnie inaczej. Bardzo przypadł mi do gustu ten motyw. Można odkryć wiele ciekawych rzeczy, nawet o sobie samym, poprzez reakcje na konkretne sytuacje. Dużo jest tu odniesień do moralności oraz wiary i religii. Wątki nie są nachalnie wciśnięte, raczej wplecione między serie wydarzeń. Dzięki takiemu zabiegowi, książka ukazuje drugi dno twórczości Artura Urbanowicza.</span></span></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Najbardziej zaciekawiły mnie odniesienia do motywu hipokryzji. Głównemu bohaterowi nie przeszkadzały jego działania, jeśli jednak ktoś się tak samo zachował wobec niego – wpadał w szał. Stopniowo się to zmieniało, ale nie na tyle, żeby przedstawiło jego nowy światopogląd. Fakt - przeżyte sytuacje sprawiły, że spojrzał zupełnie inaczej na wiele aspektów, ale nadal pozostały stare ciągoty. </span></span></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Nie mogło również zabraknąć motywu opętania. Mam wrażenie, że paranormalne aspekty to stały punkt w twórczości autora. I bardzo dobrze. Pokazuje zupełnie inną stronę oklepanego wątku. Nie ukrywam, że jego wizja przypadła mi bardzo do gustu. Dlaczego? Ponieważ przeplata to wszystko z elementem tajemnicy oraz zaskoczenia czytelnika, kiedy odkrywa co się tak naprawdę dzieje. Było parę momentów, że normalnie aż zasysałam powietrze. Ale jak to? Przecież tak się dałam wyprowadzić w pole? Autor ma po prostu dar. Niektóre rzeczy da się przewidzieć, ale innych zdecydowanie nie. W <i>Gałęzistym</i> była na to większa szansa. Widać, że twórca się rozwija w temacie budowania napięcia. Tworzy coraz to nowe teorie. Aż strach się bać co będzie w następnej powieści...</span></span><br />
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<blockquote class="tr_bq">
<span style="background-color: white; font-family: Georgia, "Times New Roman", Times, serif; text-align: left;"><span style="font-size: large;">Zauważyłeś, że w trakcie naszej edukacji uczy się nas mówić, pisać i czytać, ale w ogóle nie uczy się nas słuchać?</span></span></blockquote>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjP7GSD_dhq5V2i9tErlIzjSiXMUB8PRc9DykSvLy7IXwXkV7wg5fspV0owjeClAVGEdBwR7f2-oPqxwwsfb_ETTSBa13fSlWO4l365e5UorY_3R7vkHxlvEi1EN581f8zI1LJxRONL8pK0/s1600/P1330263.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjP7GSD_dhq5V2i9tErlIzjSiXMUB8PRc9DykSvLy7IXwXkV7wg5fspV0owjeClAVGEdBwR7f2-oPqxwwsfb_ETTSBa13fSlWO4l365e5UorY_3R7vkHxlvEi1EN581f8zI1LJxRONL8pK0/s640/P1330263.JPG" width="640" /></a></div>
</div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Grzesznik jest kryminałem, sensacją, powieścią grozy z paranormalnym wątkiem. Bardzo mocno bazuje na wierze, szczególnie chrześcijańskiej. Kuszenie oraz demoniczne siły są bardzo wyraźnie nakreślone. Autor dobrze ukazuje słabości ludzkiego charakteru. Naprawdę zmusza do myślenia i analizy własnego życia. Przynajmniej tak było w moim przypadku. Zastanowienie się nad dobrymi uczynkami. Czy tak naprawdę są one podyktowane empatią, a może przebijają przez nie egoistyczne pobudki?</span></span></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Artur Urbanowicz pisze w sposób bardzo ciekawy, jednak opisowy. Jeśli nie lubicie dokładnego przytaczania – możecie mieć w pewnym momencie przesyt. Zauważyłam, że problem jest mniejszy, niż w przypadku <i>Gałęziste</i>. Poza tą jedną wadą, nie widzę żadnych innych. Twórca jest dla mnie jednym z najlepszych autorów takiego gatunku. Śmiem twierdzi, że najlepszy na rynku rodzimym. Nie da się oderwać od książki. Gdyby nie problemy ze sprzętem, lekturę skończyłabym jednym ciągiem. Historia jest z motywem paranormalnym, ale jednocześnie życiowa. Przedstawia prawdy, o których na co dzień zapominamy. Artur o nich sukcesywnie, krok po kroku, przypomina.</span></span><br />
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<blockquote class="tr_bq">
<span style="background-color: white; font-family: Georgia, "Times New Roman", Times, serif; text-align: left;"><span style="font-size: large;">Ludzkie ciało to taki cudowny twór natury, że można je niszczyć i przyprawiać o nieznośny ból właściwie w nieskończoność. O ile robi się to oczywiście z odpowiednio długimi przerwami.</span></span></blockquote>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYtpFPcqSKMMIhmuQb8PyjIJs8CQILjrzsFF6qwjcIkrtiCZ9EQk7iq11QdHm8gQ15A2XNrGHz3-6ygrrrq9cik5BCIpYEB11FwSL4oG5fjQ02RKhInT-RsZyXu_0xQLtAiXelyMsMiF0X/s1600/P1330297.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYtpFPcqSKMMIhmuQb8PyjIJs8CQILjrzsFF6qwjcIkrtiCZ9EQk7iq11QdHm8gQ15A2XNrGHz3-6ygrrrq9cik5BCIpYEB11FwSL4oG5fjQ02RKhInT-RsZyXu_0xQLtAiXelyMsMiF0X/s640/P1330297.JPG" width="640" /></a></div>
</div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Uff... Z całego serducha polecam. Nie znam drugiego autora, który tak by wwiercił mi się w mózg. Może King, ale z trochę innego powodu. Twórca odczytuje moje lęki i za każdym razem przelewa je na papier. Arturze! Tak nie można. Niedługo się skończy skala srajtaśmy i co ja biedna pocznę? Przez twórcę nie staję tyłem do lustra, które wisi w przedpokoju. Ok, jest jedno, a nie cały korytarz, ale co tam. Strzeżonego... Podoba mi się również zabieg, który twórca zastosował na samym końcu. Odniósł się bezpośrednio do czytelnika i w prostych słowach zwrócił uwagę na niektóre elementy. Na pewno jeszcze raz przeczytam książkę. Nie potrafię już więcej napisać. Jestem przerażona, zachwycona oraz czekam na więcej. Wiem, po prostu wiem, że każda następna książka, będzie po prostu dobra. Ciemność już nigdy nie będzie taka sama. </span></span></div>
<div style="font-size: x-large; text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhS393U1-iOw9oQRA2h4pUydU5S1iJ-rN4ce-DPmmaCxqbzzzOvh4s0pVMxhDBybgNF4DNfV4lXHEGnSUmOXJyOnY3Mx1OG8O3LR4pVtgvElPTMIk0SFMTOGYEOmFzhUtcl5cvNJS_XFTZ9/s1600/P1330251.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="900" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhS393U1-iOw9oQRA2h4pUydU5S1iJ-rN4ce-DPmmaCxqbzzzOvh4s0pVMxhDBybgNF4DNfV4lXHEGnSUmOXJyOnY3Mx1OG8O3LR4pVtgvElPTMIk0SFMTOGYEOmFzhUtcl5cvNJS_XFTZ9/s640/P1330251.JPG" width="360" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgazyXKqHrEF4yQsWzbFe1uYoZ9gpEZG3sOQgOcoTwww8lJw8aYdUR0sYDn20OjyWev54hu0gdATabQFRZMyKsZhuajhC59Nj7zAgNITN7WfoixGtMDWrQJRmsUHIb9vU4GU0QsuFfaxLGL/s1600/P1330252.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="900" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgazyXKqHrEF4yQsWzbFe1uYoZ9gpEZG3sOQgOcoTwww8lJw8aYdUR0sYDn20OjyWev54hu0gdATabQFRZMyKsZhuajhC59Nj7zAgNITN7WfoixGtMDWrQJRmsUHIb9vU4GU0QsuFfaxLGL/s640/P1330252.JPG" width="360" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHKlqBYAhF33tXLTQ_XQqgWZPtuSVKWWXynXgmHeGUWL3TjFnhBX7mngOHi3RFMGOA-rFGUElaJG58HGpgqCj6ikOGCkcaVPUBMvZgWU9anTLGF7jyd9dMoXj1M5oeW054tzNCsl2efX6Y/s1600/P1330330.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="900" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHKlqBYAhF33tXLTQ_XQqgWZPtuSVKWWXynXgmHeGUWL3TjFnhBX7mngOHi3RFMGOA-rFGUElaJG58HGpgqCj6ikOGCkcaVPUBMvZgWU9anTLGF7jyd9dMoXj1M5oeW054tzNCsl2efX6Y/s640/P1330330.JPG" width="360" /></a></div>
<br /></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"><b><span style="color: red; font-size: x-large;">Ocena: 6/6</span></b><span style="font-size: large;"> (czy ktoś miał wątpliwości?)</span></span></span></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Za możliwość przeczytania e-booka dziękuję samemu autorowi, który chyba chce mnie wykończyć</span></span></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: large;">
</span>mejaczekhttp://www.blogger.com/profile/05099748263581344266noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5118784414826764884.post-41980597461370796812017-11-27T19:12:00.000+01:002017-11-29T01:56:07.333+01:00Sowie opowieści #55 Daniel O'Malley - Wieża [Przedpremierowo]<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhg0GoLgB4Di0MHFhqTJUQXyYskPjk3Wq-dgCDHNNgFYq-L2rnIbi9srlBu3Q2GjgWvNHWNSellkG-08yjy334JyIm8IwJUVF5tJb2zLKh7eJkIncXnvCV3laxrSsapnBAnH2OlpAStULWc/s1600/P1330164.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="849" data-original-width="1600" height="338" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhg0GoLgB4Di0MHFhqTJUQXyYskPjk3Wq-dgCDHNNgFYq-L2rnIbi9srlBu3Q2GjgWvNHWNSellkG-08yjy334JyIm8IwJUVF5tJb2zLKh7eJkIncXnvCV3laxrSsapnBAnH2OlpAStULWc/s640/P1330164.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Są w życiu sytuacje, które potrafią zmienić jego bieg. Coś, co jest pewnikiem, nagle staje się zagadką. W takich momentach zadaję sobie pytanie: czy ja tak naprawdę wiem, co się wokół mnie dzieje? Przyjaciele stają się wrogami, a sprawianie ból to dla nich chleb powszedni. Czy cokolwiek jest pewne, skoro człowiek aż tak się pomylił? A co by się stało, jakby była szansa urodzić się na nowo. Nowy start, świeże spojrzenie. Sprawa komplikuje się, kiedy wracamy nie jako noworodek, a dorosła osoba, która ma moc i sporo na głowie. </span></div>
</span><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit;"><blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">- Dlaczego przystojni faceci zawsze są gejami?</span><span style="font-family: inherit;">- Ech - mruknęła Myfanwy. Albo wampirami.</span></blockquote>
</span><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGEhzvyoHMwxRf5ItE9Pe7p4Z1uXhyD3vhiltf9M59bKIGXmgwvBj_l89m8N59jkxLMg_97S3nbFaCgT315h4CH8hgl60mlRYAEh52KcL4Z-SSAPS38m3DsAiXS8O3kVPE4v3OzglP-fQp/s1600/P1330240.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGEhzvyoHMwxRf5ItE9Pe7p4Z1uXhyD3vhiltf9M59bKIGXmgwvBj_l89m8N59jkxLMg_97S3nbFaCgT315h4CH8hgl60mlRYAEh52KcL4Z-SSAPS38m3DsAiXS8O3kVPE4v3OzglP-fQp/s640/P1330240.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><b><span style="color: blue; font-size: x-large;">Fabuła </span></b></span></div>
</span><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Myfanwy Thomas urodziła się na nowo, a raczej obudziła w obcym dla siebie ciele. Londyński park, to nie jest najlepsze miejsce na odpoczywanie. Szczególnie, że otaczają ją nieruchome ciała w lateksowych rękawiczkach. Co ona tu robi? Kim jest i dlaczego nic nie pamięta? Kobieta musi odkryć kim jest żeby przeżyć. </span></div>
</span><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Główna bohaterka ma dwa wyjścia: uciekać lub wcielić się w postać poprzedniego wcielenia. Jej poprzedniczka zostawiła szczegółowe instrukcje, notatki, plan działania. Wizje jej śmierci sprawiły, że miała dużo czasu na opracowanie planu. I tak opisała każdy aspekt swojego życia. Czy nowa Myfanwy idealnie ją zastąpi? Bycie Wieżą to bardzo odpowiedzialne stanowisku, na którym musi sobie radzić z paranormalnymi sytuacjami, byłą opiekunkę nawiedzającą ją podczas snu, Figurę o czterech ciałach czy też innymi, wysoko postawionymi ludźmi. Czy kobieta poradzi sobie wiedząc, że w organizacji jest morderca czyhający na jej życie? </span></div>
</span><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
Przebiegłą palcami po płaszczach, i rażona nagła myślą, wsunęło dłoń do wewnętrznej kieszeni, Wyciągnęła dwie koperty, starannie napisane <i>Do Ciebie</i> i <i>2</i>.</blockquote>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: blue; font-size: x-large;"><b><br /></b></span></div>
<span style="font-family: inherit;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="color: blue; font-size: x-large;"><b>Moim zdaniem </b></span></span></div>
</span><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFkVzmuT3qKFCalD23DwJLf6vNn2te6mvo-GVAXxn5TWg8GajKY44r_bo1lD1iMv6_ejgkdYoLFw8CTBITIA7qlA6O2cpZFki7wEojuTBnXvDduNFchaCwtKwpdBzWPUl4gaT5zaZG7D-3/s1600/P1330168.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="900" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFkVzmuT3qKFCalD23DwJLf6vNn2te6mvo-GVAXxn5TWg8GajKY44r_bo1lD1iMv6_ejgkdYoLFw8CTBITIA7qlA6O2cpZFki7wEojuTBnXvDduNFchaCwtKwpdBzWPUl4gaT5zaZG7D-3/s640/P1330168.JPG" width="360" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"> Wielkie oczekiwania, górnolotne słowa i zachwyt – tak odebrałam pierwsza styczność z Wieżą. Ile to tam naobiecywano. Coś nowego, innego, nietuzinkowego. O'Malley sprawi, że wyskoczę ze skarpet. Przekonały mnie tak naprawdę dwa fakty: tematyka urban fantasy oraz Wydawnictwo. Tylko czy wyszło to na dobre? Zaraz się przekonacie. </span></div>
</span><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Jedno z najdziwniejszych imion książkowych. My..., Myfan...., Myfanwy. Ok, udało się. W mojej głowie, podczas czytania, przybierało zupełnie różne formy. Postać należy do grona, o których lubię czytać. Walczy o swoje kiedy trzeba i nie wpindala się bez potrzeby. Dba o własny interes. Nie jest strachliwą lalunią, ale też nie jest ze stali. Odważna, ale znająca umiar. Typ lubiący spokojne życie. Potrzebuje jednak czasem adrenaliny żeby dobrze funkcjonować. </span></div>
</span><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Bohaterów drugoplanowych jest dużo oraz nie ma sensu ich wszystkich opisywać. Najbardziej zwraca na siebie uwagę Figura. Jedna dusz, cztery ciała. Dla mnie było to nie do ogarnięcia. Jak cztery osoby mogą być kierowane jednym umysłem? A jednak... Figura jest brutalna i nie daje sobie w kaszę dmuchać. Niebezpieczna oraz nieprzewidywalna. Podczas czytania pałałam do Figury sympatią, ale za chwilę robiła coś takiego, że wyzywam w przestrzeń: dlaczego mi to robisz! Ja Cię lubię,a ty mi tu takie mordercze salta...</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
</span><span style="font-family: inherit;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Fabuła jest nietuzinkowa. Poszczególne wątki były wykorzystane wcześniej w literaturze. Połączone w jedno tworzą świeży pomysł autorstwa Daniela O'Malleya. Przyznaje, że mnie uwiódł swoim stylem, ale nie po wsze czasy. Pisze rzeczowo, jakby plan w jego głowie właśnie się ujawniał. Mimo bogatego języka, nie spotkałam się z większymi zagadkami albo sformułowaniami wytrącającymi z rytmu. Całość jest logiczna. Oczywiście jeśli przeżyje się pomysł innej duszy w tym samym ciele. Nieoczekiwane zwroty akcji wprowadzają ruch do książki. Dzięki takiemu zabiegowi, nie nudziłam się cały czas podczas czytania. </span></div>
</span><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Najbardziej do powieści przyciąga tajemnica, którą chce się odkryć. Zagadka do rozwiązania. Jak to się stało, że totalnie różne dusze zamieszkały, po sobie, jedno ciała. Jest to naprawdę niezwykłe zjawisko. Podczas czytania próbowałam wyobrazić sobie jakbym się czuła na miejscu głównej bohaterki. Przyznaje szczerze, że na pewno nie ogarnęłabym się tak szybko jak ona. Cieszę się, iż zdecydowała się pozostać i próbować odkryć kto jest mordercą. Fragmenty, w których przeprowadza własną analizę są najlepsze. Na moich oczach odbywała się przemiana zagubionej kobiety w Wieżę, która wie czego chce. Powracające wspomnienia były realistycznie przedstawione, a nie wydumane na siłę. Cała droga głównej bohaterki jest osadzona w fikcji, ale takiej, która mogła zdarzyć się naprawdę. Kto wie, może niedługo będzie szansa na zamieszkanie innego ciała bez konsekwencji? </span></div>
</span><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
- <i>Cholera </i>- pomyślała. - <i>To trochę za wiele, jak na pierwszy dzień pracy.</i></blockquote>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgLp1o4TdheDdw5_Cxxgprqqa83EtWzuZ7FN9-nXVrLREqddS4agVZNQBfMIt-8rGZdyTuFarqfwUx7BAX9I0vLYlTbeeRsPsopa0uOQqqXbRdbD0f1saMFm0n_1SrPnPEVcxG06l2GT7zA/s1600/P1330185.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgLp1o4TdheDdw5_Cxxgprqqa83EtWzuZ7FN9-nXVrLREqddS4agVZNQBfMIt-8rGZdyTuFarqfwUx7BAX9I0vLYlTbeeRsPsopa0uOQqqXbRdbD0f1saMFm0n_1SrPnPEVcxG06l2GT7zA/s640/P1330185.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Jak to zawsze ja musiałam trafić na uwierający kamyk w moim czytelniczym bucie. Tu nie było inaczej. Jak mnie niemiłosiernie wkurzały opisy. I nie chodzi tu o wszystkie. Przy zgłębianiu działania całej organizacji, przycięłam komarka z dwa razy. Przecież nie wystarczy informacja po co,do czego, kto należy i tyle. O nie, trzeba szczegółowo sięgnąć po informacje z dziada pradziada oraz tłuc o sparciałych korzeniach. O matulu... A to jest tylko jeden przykład. W takich momentach przypominałam sobie slogan z Inspektora Gadżeta i krzyczałam: dalej, dalej mały kundlu (Kindlu). Strony magicznie przyspieszały. Mówię zdecydowane nie przynudzającym opisom. Wiem, że trzeba wprowadzić czytelnika w opisywany świat, ale nie zanudzić. </span></div>
</span><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Jest jeszcze jedna wada, ale jest tak mała, że tylko o niej wspomnę. Dumania głównej bohaterki są niespójne. Wydaje się, że wpadła już na jeden sposób działania, a za kilka stron znowu rozpatruje za i przeciw. Szczególnie widoczne jest kiedy jej charakter przejmuje kontrole, a ona stara się być dawną wersją noszonego ciała. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZhq45tqewpRFPbOtpnbsrHbdEVAxJtYcMRHTUALJIiJ4HzJSw-U3soimzirt0vYlOmxsYLnBIgQ_M1J54ra1LGHsJakUL78dTH0Lgj0dPYXwoFXvx6cvx5LA_TPCm4976BWU3-VlPjV3W/s1600/P1330190.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZhq45tqewpRFPbOtpnbsrHbdEVAxJtYcMRHTUALJIiJ4HzJSw-U3soimzirt0vYlOmxsYLnBIgQ_M1J54ra1LGHsJakUL78dTH0Lgj0dPYXwoFXvx6cvx5LA_TPCm4976BWU3-VlPjV3W/s640/P1330190.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
</span><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Czy książka jest dobra? Tak! Czy spadły mi gacie i nie wierzyłam w autorski geniusz? Nie... Wieża jest naprawdę ciekawą pozycją urban fantasy, z domieszką psychologicznych zagwozdek oraz tajemnicą w tle. Pomysł z utratą pamięci jest powielony, ale zaprezentowany w zupełnie inny sposób. To wielki plus. Wewnętrzna organizacja jest typową klatką zmów, przekrętów i machlojek. Nadnaturalny charakter nadaje jej smaczku. Nie jest czymś wybitnym, jednak w połączeniu z sytuacją głównej bohaterki – wzbudza zainteresowanie. Wspomniane wcześniej zwroty akcji, nadają ciekawy rytm fabule. Aż podnosiła mi się adrenalina, kiedy nie wiedziałam co za chwilę się stanie. </span></div>
</span><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="font-family: inherit;"><div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;">Jestem na tak. Ostatecznie. Nie można odmówić talentu Danielowi O'Malley. Mam nadzieję, że jego styl rozwinie się przy następnej powieści. Szczerze na to czekam, bo Wieża narobiła mi smaka na więcej. Jedną z rzeczy, których nie da się pominąć jest ciekawy dowcip. Niewybredne żarty oraz ordynarny sposób bycia sprawia, że chce więcej. Kocham ludzi ironicznych oraz sarkastycznych. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqdOtj6O06Zgni3OJ2lFMS3hRwh8_xkb9XS4jADhlkPvg6zX2UR7HOTrYr3t_o-SlI8CwSl0KjcSx0bEECqMrqLkY_fLoS_wKHiaXPQx6ydRCHzYJyMcV4o-aWkEZ3C9A9AYcI61gfCKL3/s1600/P1330178.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqdOtj6O06Zgni3OJ2lFMS3hRwh8_xkb9XS4jADhlkPvg6zX2UR7HOTrYr3t_o-SlI8CwSl0KjcSx0bEECqMrqLkY_fLoS_wKHiaXPQx6ydRCHzYJyMcV4o-aWkEZ3C9A9AYcI61gfCKL3/s640/P1330178.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiFOHJNLoTkNjmLN_J37vUI2AjebVuRjmPqOLFgjFsu2709F4mVlMhHy9PJX7_OCRlHEKrmYyRiGdanrUdVPvAw_v-tvyLGbYH6G2BmQARzysHP3J0SWVnG4co7TW1uK2xHsXH_nSzYGDVm/s1600/P1330197.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="900" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiFOHJNLoTkNjmLN_J37vUI2AjebVuRjmPqOLFgjFsu2709F4mVlMhHy9PJX7_OCRlHEKrmYyRiGdanrUdVPvAw_v-tvyLGbYH6G2BmQARzysHP3J0SWVnG4co7TW1uK2xHsXH_nSzYGDVm/s640/P1330197.JPG" width="360" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi941sL1VjcMPxawy8VdH7J4USa4cFyb_BQ1wL4jCtt4n8xugh_WO1XnefhtiVSg6_TzbIZyZsxesskqPpwJUcHaQMVQ9JCz1AMQjEeFJa3VhibpIMG0YRiahtWiiVoY_9fAeBgnd3ovN3w/s1600/P1330237.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi941sL1VjcMPxawy8VdH7J4USa4cFyb_BQ1wL4jCtt4n8xugh_WO1XnefhtiVSg6_TzbIZyZsxesskqPpwJUcHaQMVQ9JCz1AMQjEeFJa3VhibpIMG0YRiahtWiiVoY_9fAeBgnd3ovN3w/s640/P1330237.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="color: red; font-size: x-large;"><b>Moja ocena: 5/6</b></span></span></div>
</span><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Za możliwość wcześniejszego przeczytania dziękuję Wydawnictwu Papierowy księżyc!</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKOiSioVt4q2EdDWauL5htnwGdATiOmaTgBvup5ZiWJAIcnnKGJYvNKEXRMZARlh3XYKBtP-_khW8JXBShVrTUkC48-beVLCavjGcPJLFsUHZtme8iZfD7z-xd4b9OU_p7AszCfJm_rUB3/s1600/221614_papierowy-ksiezyc_900.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="254" data-original-width="900" height="90" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKOiSioVt4q2EdDWauL5htnwGdATiOmaTgBvup5ZiWJAIcnnKGJYvNKEXRMZARlh3XYKBtP-_khW8JXBShVrTUkC48-beVLCavjGcPJLFsUHZtme8iZfD7z-xd4b9OU_p7AszCfJm_rUB3/s320/221614_papierowy-ksiezyc_900.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
mejaczekhttp://www.blogger.com/profile/05099748263581344266noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-5118784414826764884.post-22555849407656511472017-11-08T10:43:00.000+01:002017-11-12T05:44:29.772+01:00Sowie opowieści #54 Francesca Zappia - Eliza i jej potwory<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidCfWZi4rSyTmVK_t1c3hLES54FvZivNNCnGyK_ccgyw3UY7h08r5oWdkjx_F_KlNUyoJpnDQtfLhRujD0VjLZ8HLTEk6zqCRpMyiuoK1RzAIFUGCEHDWwnNUC7BYinDNyn7RxwhoJIM9M/s1600/P1310936.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidCfWZi4rSyTmVK_t1c3hLES54FvZivNNCnGyK_ccgyw3UY7h08r5oWdkjx_F_KlNUyoJpnDQtfLhRujD0VjLZ8HLTEk6zqCRpMyiuoK1RzAIFUGCEHDWwnNUC7BYinDNyn7RxwhoJIM9M/s640/P1310936.JPG" width="640" /></a></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">Każdy ma swoje demony i potwory, które potrafią zaatakować w najmniej spodziewanym momencie. Niby jest dobrze, wszystko się układa, a tu bum, trach, łubudu, a Ty leżysz rozciągnięta na podłodze i nie wiesz dlaczego dywan stał się tak atrakcyjny. Każdy się z czymś mierzy albo przed czymś ucieka. Najważniejsze jest, aby ostatecznie wyjść z walki z tarczą, a nie na niej. Francesca Zappia, w swojej najnowszej powieści, przedstawia historie wyjątkowej dziewczyny, która musi sobie radzić z wieloma demonami, ponieważ: W TYM MORZU SĄ POTWORY.</span><br /><div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBPNbVQj5pY9d2Os-Ty8jppKp_Y82wCfJ8pdkj64y_TdABUHY1VR4VhwLTERn37FffZPNEoy7odSUNMbBgWFjoVazrEmA42_jwtqeE3Re7drRL5cq3Dxkjq9DJC1bAWdrlKCIiaz6MkjBl/s1600/P1310977.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBPNbVQj5pY9d2Os-Ty8jppKp_Y82wCfJ8pdkj64y_TdABUHY1VR4VhwLTERn37FffZPNEoy7odSUNMbBgWFjoVazrEmA42_jwtqeE3Re7drRL5cq3Dxkjq9DJC1bAWdrlKCIiaz6MkjBl/s640/P1310977.JPG" width="640" /></a></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /><span style="color: blue; font-size: x-large;"><b><br />Fabuła</b></span><br /><br /><span style="font-size: large;">Główną bohaterką jest Eliza. Młoda dorosła, która przekroczyła próg osiemnastu lat. Nie jest typową nastolatką. Nie interesują ją realne znajomości, kółka zainteresowań, sport, wychodzenie ze znajomymi. Ona pragnie jedynie tworzyć swój komiks – Morze potworne, który cieszy się wielką popularnością w Internecie. Chowa się tam za nickiem Lady Konstelacja i najbardziej w świecie chce pozostać anonimowa. </span><br /><br /><span style="font-size: large;">Wszystko układa się pięknie. Do czasu, kiedy poznaje Wallace'a, który jest wielkim fanem jej komiksu i zajmuje się tworzeniem, na jego podstawie, fanfików. Ekscentryczka, która boi się relacji międzyludzkich, zaczyna się otwierać na innego nerda. Oboje próbują przełamać swoją nieśmiałość i otworzyć się na to drugie. </span><br /><br /><span style="font-size: large;">Wallace sprawia, że dziewczyna chce częściej przebywać w realnym świecie. Czy powie mu kim jest? Jak chłopak na to zareaguje? Czy dwoje ekscentryków znajdzie swoje szczęśliwe zakończenie?</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times, "Times New Roman", serif;"><span style="color: blue; font-size: x-large;"><b>Moim zdaniem</b></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times, "Times New Roman", serif; font-size: x-large;"><br /></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times, "Times New Roman", serif; font-size: x-large;"><br /></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzZZwRvbctfVRuvfyv08GgaNB5WEqMJaWk225_kEtWxn8rOyEEJb6L3WWbTDNjsarrb-eSYZv96Tqntts2dfVvAIGdwrOHzoYVnOyxgphVe9FCP83IwZu8CQVQea9DcEsXa_ZOVegMsaIh/s1600/P1310935.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="900" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzZZwRvbctfVRuvfyv08GgaNB5WEqMJaWk225_kEtWxn8rOyEEJb6L3WWbTDNjsarrb-eSYZv96Tqntts2dfVvAIGdwrOHzoYVnOyxgphVe9FCP83IwZu8CQVQea9DcEsXa_ZOVegMsaIh/s640/P1310935.JPG" width="360" /></a><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nareszcie nowa książka Pani Zappia. Wyczekiwana, wypatrywana. Po Wymyśliłam Cię, kocham ją miłością bezwarunkową. Chcę mieć wszystko co wyda. Potrafi w doskonały sposób zaskoczyć podczas czytania. Wielki dar, ponieważ w trakcie lektury człowiek nie spodziewa się takiej bomby. Autorka zawsze ją zrzuca, a ja siedzę w zgliszczach i zastanawiam się: Ale co się właśnie stało? <br /><br />Książka jest napisana z perspektywy głównej bohaterki i to właśnie ona przedstawia czytelnikowi swój świat. Biegnie on dwutorowo. W rzeczywistości jest nieśmiałą dziewczyną chowającą się w cieniu. W Internecie wielką Lady Konstelacją, którą śledzą miliony ludzi. Oczywiście nikt nie zna jej tożsamości, ale nie przeszkadza im to. Kochają jej dzieła. Eliza sprytnie rozdziela obie części życia. Nie lubi ich mieszać. Wallace wszystko zmienia. Jest prawdziwy, oddycha, pisze, chodzi i zna jej dzieła. Ale jak to teraz pogodzić? Nie może wiedzieć kim jest! Z czasem jednak tego pragnie, ale boi się jego reakcji. <br /><br />Akcja książki nie rozwija się miarowo. Przez pierwszą część czytelnik poznaje bohaterkę, jej zwyczaje, to jak się zmienia pod wpływem chłopaka. Można odkryć jaką jest dziewczyną i co z jej życiem zrobił Wallace.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<blockquote class="tr_bq" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">Jestem kompletnym wrakiem ludzkim i jest mi z tym całkiem dobrze.</span></blockquote>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span><div align="JUSTIFY" style="line-height: 30px; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times, "Times New Roman", serif; font-size: large;">Druga część jest bardziej mroczna. Autorka idealnie pokazała, jak zmiany wpłynęły na Elizę. Nie jest tylko ekscentryczka. Ma poważne problemy, z którymi musi walczyć. I ktoś może powiedzieć, że jest dziecinna, zapatrzona w siebie i dziwna, jednak nie jest to do końca prawda Przy problemach asocjacyjnych czy psychicznych, chorego interesuje tylko własna osoba. Co się z nim dzieje. Z drugiej strony, twórczyni ukazała starania Elizy. Dziewczyna z tym walczy i stara się pomóc np. Wallace'owi, ale ponosi porażkę, która ją jeszcze bardziej dobija. </span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 30px; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times, "Times New Roman", serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><div style="text-align: justify;">
Mroczna odsłona podobała mi się, ale w inny sposób niż pierwsza, która była słoneczna i przedstawiała kiełkującą miłość. Mroczna momenty sprawiły, że zauważyłam zaangażowanie twórczyni w proces przygotowawczy. Musiała zrobić nie lada research odnośnie zachowań ludzi z problemami. I jak już wspomniałam, wiem że ktoś napisze: Jaka ta Eliza jest samolubna. Jednak ona nie jest taka, ona jest chora. </div>
</span><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUeMZKUoTdToD9b_cXYeSH8wcf6JlO7jP-NcqGt-crWVvqP5hOmgd-SIQKOX3PfDOL95NpwIlKl3jWok6-sX6XR4hdISspkhxXBjRyijWTKH7WJb9lEGeKdijEQglqdZ2F0QESNhNkdSOW/s1600/P1310959.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUeMZKUoTdToD9b_cXYeSH8wcf6JlO7jP-NcqGt-crWVvqP5hOmgd-SIQKOX3PfDOL95NpwIlKl3jWok6-sX6XR4hdISspkhxXBjRyijWTKH7WJb9lEGeKdijEQglqdZ2F0QESNhNkdSOW/s640/P1310959.JPG" width="640" /></a><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /><br /><div style="text-align: justify;">
Postacie drugoplanowe dodają smaczku powieści. Szereg aniołów z Morza Potwornego idealnie współgra z głównymi postaciami. Em oraz Max (moderatorzy i ochroniarze fandomu Morza Potwornego, internetowi przyjaciele Elizy) wprowadzają dużo śmiechu i luźniejszych momentów w książce. Ich relacja pokazuje, że przyjacielem może być osoba, której nigdy nie poznaliśmy na żywo. Autorka nadaje kłam myśleniu, że wirtualna znajomość jest nic niewarta. Rodzice głównej bohaterki są współczujący i martwią się o córkę, ale skupiają się na innych aspektach niż powinni. Człowiek nie musi ciągle biegać po dworze, czy uprawiać sportu żeby coś osiągnąć. Wszystko idzie pogodzić, co pokazuje sama końcówka powieści.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Na uwagę zasługują momenty oraz obrazki z komiksu, które są umieszczone w dziele. Twórczyni wstawiła je do opowiadanej historii. Tworzą swoisty przerywnik w fabule, ale nie wprowadzają zamieszania. Bardzo podobają mi się takie urozmaicenia w powieściach, np. zrzuty z ekranu jakiegoś forum. Zrobiłam zdjęcia żebyście poczuli choć trochę ten klimat.</div>
</span><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span><blockquote class="tr_bq">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">Ludzie w depresji nie chowają się przed swoimi potworami. Ludzie w depresji dają im się pożreć.</span></blockquote>
<br />
<br />
<div>
<div>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxvY5WA0QlOJ8UZc2BO0Rv-OF5TJsgoApWZAt8GGSTRz0Ag4dNC9hDwZbTqo4GaMrPV7FerXTQZ-7qS64nGNGPXVVqfZ05i3zV-fm0k4j4uIdraJKBPDJfGM_fZ47oMNwSipl1pbXK2hl9/s1600/P1310952.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="900" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxvY5WA0QlOJ8UZc2BO0Rv-OF5TJsgoApWZAt8GGSTRz0Ag4dNC9hDwZbTqo4GaMrPV7FerXTQZ-7qS64nGNGPXVVqfZ05i3zV-fm0k4j4uIdraJKBPDJfGM_fZ47oMNwSipl1pbXK2hl9/s640/P1310952.JPG" width="360" /></a><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><div style="text-align: justify;">
Styl autorki jest lekki i z zadziwiającym sprytem potrafi przeplatać między sobą różne wątki. Człowiek nie spodziewa się następnego kroku. Wydanie Elizy i jej potworów jest cudowne. I nie chodzi mi już tylko o fajne ryciny. Mam wrażenie, że papier jest grubszy niż w innych powieściach. Czasem miałam wrażenie, że łapię za dwie strony! Okładka, z poplamionymi palcami Elizy, ma odnosić się do jej twórczości, ale trochę okłamuje czytelnika. Dziewczyna kolory dodaje na tablecie graficznym, a nie na kartce. Mimo takiego faupax, bardzo mi się podoba. Jest spójna, konkretna i zdradza co jest w środku. </div>
</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, "Times New Roman", serif; font-size: large;">Pewnie chcecie wiedzieć co mi się nie podobało? Nie ma tego za wiele. Abstrahując od przesłania, opisy z drugiej części, czyli przemyślenia Elizy, są czasami bardzo irytujące. Podczas czytania chciałam aż jej pomóc żeby przestała jojczyć. Wiem, wiem, wcześniej tłumaczyłam jej zachowanie. Nadal tak jest, po prostu zwracam uwagę, że mi działała na nerwy, mimo że wiem co chciała przekazać autorka. W tych momentach czytanie było niekiedy katorgą. Więcej minusów nie odnotowałam. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Times, "Times New Roman", serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<span style="font-family: Times, "Times New Roman", serif; font-size: large;"><div style="text-align: justify;">
Polecam, polecam, z całego serducha polecam fanom psychologicznych zagwozdek - są przedstawione w bardzo dobry sposób. Młodzieżowe udręki, które różnie się mogą skończyć. Książka jest jednocześnie lekka i zabawna oraz ciężka oraz mroczna. Chyba tylko Francesca Zappia tak potrafi. </div>
</span></div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh8b1Tr6z8S3HgCNzkJZ5-gBiVerj_y6j5ZPOwPzKTN0SsgD-XA_V_3PD03O0rsluzsmpso3qEx5NZwOsS2SNVOKy6mJud6bDmYOAYljiIqc0x-gJzEDiddoAKJ23BpQJH5ALnb3WelQDlp/s1600/P1310946.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh8b1Tr6z8S3HgCNzkJZ5-gBiVerj_y6j5ZPOwPzKTN0SsgD-XA_V_3PD03O0rsluzsmpso3qEx5NZwOsS2SNVOKy6mJud6bDmYOAYljiIqc0x-gJzEDiddoAKJ23BpQJH5ALnb3WelQDlp/s640/P1310946.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgF1PlmDgmRnPbmBG310yzEJtFL0YU98k4oniDJO5z2vrn8l9UDw_Iaiivctv_3rNeWv8Ysclu3DbvFLAOEfBXcXdAYt6hGHkzu5zB4qSF6ydtYMqdTj7IJCDeQBbhwhLC5Pu1bWLbFR1Pm/s1600/P1310947.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgF1PlmDgmRnPbmBG310yzEJtFL0YU98k4oniDJO5z2vrn8l9UDw_Iaiivctv_3rNeWv8Ysclu3DbvFLAOEfBXcXdAYt6hGHkzu5zB4qSF6ydtYMqdTj7IJCDeQBbhwhLC5Pu1bWLbFR1Pm/s640/P1310947.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVyIB_T5s9NXB6OzWnSEJaCYj975gZ71-OmPOyclZT6MjlGCzk34C6hPWfeFTF8yeWKoAhlSyePRa3rYs_mHKpyFJMSEipiju9UbE0bV7L9AKGTABq6GwQwHgrADCVTMTDxO-uxvAuaPI_/s1600/P1310967.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="900" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVyIB_T5s9NXB6OzWnSEJaCYj975gZ71-OmPOyclZT6MjlGCzk34C6hPWfeFTF8yeWKoAhlSyePRa3rYs_mHKpyFJMSEipiju9UbE0bV7L9AKGTABq6GwQwHgrADCVTMTDxO-uxvAuaPI_/s640/P1310967.JPG" width="360" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOyQcvPPVIV7yhjSNT-QrZsgOaHrMewDhfTK6P4lu661FsMCp2CDiCBfEwA2KEssC1bKP5PAo05bXeBjhTz3ZzgcK_uS8rnIj9X6y8JEnyeaeHjObXy9U0Me35hbux2zH0-iBYd0xwU6Ko/s1600/P1310994.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOyQcvPPVIV7yhjSNT-QrZsgOaHrMewDhfTK6P4lu661FsMCp2CDiCBfEwA2KEssC1bKP5PAo05bXeBjhTz3ZzgcK_uS8rnIj9X6y8JEnyeaeHjObXy9U0Me35hbux2zH0-iBYd0xwU6Ko/s640/P1310994.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhciAhEdGgjMfw7FaA5QYtuOW_ZWS0_ZCtfMw5vLAZappR6MIgzL8kCLXS1JI3sAaoP5M5l_4dwsgwmepLbuaEG_LngWKPIM7ZB4WBKa9E-mfLRiKWWLsDro1R8v42300kluOJG2ZVeVPEd/s1600/P1320003.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhciAhEdGgjMfw7FaA5QYtuOW_ZWS0_ZCtfMw5vLAZappR6MIgzL8kCLXS1JI3sAaoP5M5l_4dwsgwmepLbuaEG_LngWKPIM7ZB4WBKa9E-mfLRiKWWLsDro1R8v42300kluOJG2ZVeVPEd/s640/P1320003.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-aOt9Hd7_fF4ev5HJqe3B03FvDN_fK3Wd-ABIsDcsTmFQKyGbihNx-kLJKJuuNuX_kkmb71uY11LIJz6Z4iDu_nN5Pw0Iq2PMsM2pF08LgslNoMW3Rz1HbFN8JXK-6M-1zrl7AqPLEUnf/s1600/P1320013.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1103" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-aOt9Hd7_fF4ev5HJqe3B03FvDN_fK3Wd-ABIsDcsTmFQKyGbihNx-kLJKJuuNuX_kkmb71uY11LIJz6Z4iDu_nN5Pw0Iq2PMsM2pF08LgslNoMW3Rz1HbFN8JXK-6M-1zrl7AqPLEUnf/s640/P1320013.JPG" width="440" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhr6GFBvo6Gv_ffBhgi_0JYiid1GH6zyIrg02oR5HrTUJNbBu_1Lj4DOaNKw7zpPncyeK9nsEtSIGvnjxP08E8ij0LQ7umut2nxZksi7IDWIllwNacJ3gOImjptZz9rS54uewCZ-SfTmipA/s1600/P1320017.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="997" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhr6GFBvo6Gv_ffBhgi_0JYiid1GH6zyIrg02oR5HrTUJNbBu_1Lj4DOaNKw7zpPncyeK9nsEtSIGvnjxP08E8ij0LQ7umut2nxZksi7IDWIllwNacJ3gOImjptZz9rS54uewCZ-SfTmipA/s640/P1320017.JPG" width="398" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8NpYPmgdZQI4Hm4kCahBbtDyg1nRtwUMViChm89wS6FwZqUBrAhTeSaHIVxI5MrcSfuQBQJjqFnA69kMwoMDSkuJfctsdB1J1-cKH68qp3Nrj7SYpY6A6Ok376I8WYi0-mpuc7SuvkGee/s1600/P1320009.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1066" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8NpYPmgdZQI4Hm4kCahBbtDyg1nRtwUMViChm89wS6FwZqUBrAhTeSaHIVxI5MrcSfuQBQJjqFnA69kMwoMDSkuJfctsdB1J1-cKH68qp3Nrj7SYpY6A6Ok376I8WYi0-mpuc7SuvkGee/s640/P1320009.JPG" width="426" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtoQieToQTyD9A4QWiHiSyLFWxICTIzrCKT4qYbpYRbWGv0s6fywyInSvtqmntKVvLH6SVU7c_QFyqNN_KE0-BteKrUY147GGyuIDaboZeAk7XpV3SBauZeTptbwY8F42DdvL7-EYulwlo/s1600/P1320019.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="900" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtoQieToQTyD9A4QWiHiSyLFWxICTIzrCKT4qYbpYRbWGv0s6fywyInSvtqmntKVvLH6SVU7c_QFyqNN_KE0-BteKrUY147GGyuIDaboZeAk7XpV3SBauZeTptbwY8F42DdvL7-EYulwlo/s640/P1320019.JPG" width="360" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgC-HEBtajYj-MP22gEi-Hz4903Sfor4D59jb-c8D9H2giKEalv5awOGWjP-ac8lXwcTDUlq-vnU9THgkVUq3m12Xg9TgLueL5-m6dPb8oByV2JbjCQvQT6CInFQgYq0MqCwrnEquk087T9/s1600/P1320020.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1097" data-original-width="1600" height="438" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgC-HEBtajYj-MP22gEi-Hz4903Sfor4D59jb-c8D9H2giKEalv5awOGWjP-ac8lXwcTDUlq-vnU9THgkVUq3m12Xg9TgLueL5-m6dPb8oByV2JbjCQvQT6CInFQgYq0MqCwrnEquk087T9/s640/P1320020.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiuKED1A1lh2ZnstOoHTQm1LzQpSHzvCDu9iXWc95wR9efDXsscNsXpiRU_VzumVek_FhBHMynvG4sV4bjKBl9HwKyiLmjr_2LlRzdcnS2SJnocx3xLz0a3zWc5aiUI9SYyglOObr7gGtJ5/s1600/P1320023.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1011" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiuKED1A1lh2ZnstOoHTQm1LzQpSHzvCDu9iXWc95wR9efDXsscNsXpiRU_VzumVek_FhBHMynvG4sV4bjKBl9HwKyiLmjr_2LlRzdcnS2SJnocx3xLz0a3zWc5aiUI9SYyglOObr7gGtJ5/s640/P1320023.JPG" width="404" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmUOabDNge97y_roZhLY3oIxNshXBWM4LfrU5MkL9sJrjTvJDl4q3DJHS5ic4UzJjJuw4X9rIrUk4wOjQRnXEPdB6tHuMCh3hZv0e8JbxVU6AB8YIP9zTVxsjBt-TU76WQUOdFP14sCcYV/s1600/P1320029.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="900" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmUOabDNge97y_roZhLY3oIxNshXBWM4LfrU5MkL9sJrjTvJDl4q3DJHS5ic4UzJjJuw4X9rIrUk4wOjQRnXEPdB6tHuMCh3hZv0e8JbxVU6AB8YIP9zTVxsjBt-TU76WQUOdFP14sCcYV/s640/P1320029.JPG" width="360" /></a></div>
<div>
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><br /><b><span style="color: red; font-size: x-large;">Moja ocena: 5,5/6 </span></b><br /><br /><br /><br /><span style="font-size: large;">Za książkę dziękuję Wydawnictwu Feeria Young i Monice. </span></span></div>
<div>
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><br /></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg66iebdjMdS0ViWMVdi5hvYQzlLR7o_DNQyIZ9ue9314IXMMgYGxnwCs1dwQOlu1ND7e7JwzcMhT6WWx11nGjV1W2KhjrBiXK7UTGJhVnbQrsjZG2usTPfUytjBE5lY0ubhjc7lTDdhWbJ/s1600/ferria+ypung.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="300" data-original-width="451" height="212" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg66iebdjMdS0ViWMVdi5hvYQzlLR7o_DNQyIZ9ue9314IXMMgYGxnwCs1dwQOlu1ND7e7JwzcMhT6WWx11nGjV1W2KhjrBiXK7UTGJhVnbQrsjZG2usTPfUytjBE5lY0ubhjc7lTDdhWbJ/s320/ferria+ypung.jpg" width="320" /></a></div>
<div>
<span style="font-family: Times, Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><br /></span><br /><br /><br /><br /><br /><br /><br /><br /></span><div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br /></div>
</div>
</div>
mejaczekhttp://www.blogger.com/profile/05099748263581344266noreply@blogger.com0